BAYER LEVERKUSEN - AC MILAN 1:0
Milan po dwóch kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów z dorobkiem... 0 pkt
Milan ma najgorszą defensywę w Serie A i to wystarczy, aby włączyć syreny ostrzegawcze "Milanello, mamy problem!". Kilka dodatkowych liczb ze statystyk, pomaga zrozumieć problem. Oczekiwana liczba straconych bramek w pierwszych trzech ligowych meczach = 5,67. Oznacza to, że Rossoneri stracili mniej-więcej tyle goli, na ile zasłużyli. Średnia odległość oddawanych strzałów = poniżej 14 metrów (najniższy wskaźnik w Serie A). Dla porównania: każdy stracony gol przez Juventus i Napoli zaczyna się pięć metrów dalej. Ogromna różnica – analizuje Luca Bianchin na łamach czwartkowego wydania LGdS.
Lista winowajców nie jest skomplikowana. Jest za to długa i zaczyna się od Theo Hernándeza, Fikayo Tomoriego, Davide Calabrii i Emersona Royala: w jakiej kolejności każdy może zdecydować. Obowiązkowe jest jednak rozszerzenie go na inne pozycje: jest to po prostu kwestia zespołu, systemu. Jeśli Leão nie poradzi sobie bez piłki, jeśli Reijnders nie rozezna się w sytuacji, jeśli Fofana nie trafi w piłkę... system się załamie.
Latem Paulo Fonseca poprosił o zmiany w kadrze, w której poważnym problemem była obrona. Poprosił zespół o bycie bardziej agresywnym i zadbanie o element posiadania piłki, który można wykorzystać także w defensywie, aby kontrolować tempo meczu. Nie przyniosło to żadnego rezultatu lub niewielki, a Milan wydaje się być dziś zespołem pełnym zawodników, którzy ze względu na swoją charakterystykę i mentalność stwarzają wiele problemów w fazie defensywnej. Wszyscy pomocnicy, z wyjątkiem Fofany są lepsi w ataku niż grze bez piłki. Pozostali w składzie atakujący skrzydłowi, od Chukwueze po Leão, z częściowym wyjątkiem Pulisica, nie mają żadnego zastosowania w defensywie. Milan chce grać kompaktowo w obronie. Fonseca stara się utrzymać przewagę liczebną z tyłu, ale często mechanizmy zawodzą i obrońcy stają w obliczu sytuacji trzech na trzech, czterech na czterech.
Już wcześniej poruszano "rytuał straconych bramek". Prawie wszystkie z nich padły po dośrodkowaniu z prawej strony, czyli tej Calabrii i Emersona Royala. Błędy są jednak różne i dopiero mecz z Lazio umożliwił dokładniejszą analizę. Na zdjęciach: przypadek pierwszy - błąd indywidualny. Terracciano, gdy Milan prowadzi 1:0, przegrywa w polu karnym z Tchaouną i pozwala mu na zagranie głową. Milan przetrwał tylko dzięki temu, że zagranie głową było słabe i przewidywalne.
Kolejna sytuacja (nr 2). Tomori całkowicie pomija Castellanosa, a Dia znajduje go za sobą. Maignan ma tutaj problemy, częściowo dlatego, że Dia oddaje słabszy strzał, a częściowo dlatego, że Pavlović wybija piłkę niemalże z linii bramkowej.
Można poszerzyć analizę o bramkę Dii. Na początku akcji Chukwueze był zaskoczony kombinacją Nuno Tavares-Zaccagni na skrzydle, a Emerson Royal w bardzo wolnym tempie nie docenił niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą ta akcja. Sytuację można było naprawić, ale w środku pola Tomori nie zamyka jedynej możliwej linii podania dla Dii, który ostatecznie wyprzedził Pavlovicia.
Na koniec gol Castellanosa. Milan, gdy piłka dosięga Zaccagniego jest całkowicie pogubiony. Fofana nie zauważa ruchu Dii. Tomori nie kryje Nuno Tavaresa. W tym momencie wszystko się rozpada. Reijnders przepuszcza Tavaresa, a Castellanos przebija się między Pavloviciem a Terracciano. Ten stracony gol to symbol kryzysu całego zespołu.
Kiedy zaczynamy zdawać sobie sprawę, że wkrótce Milan będzie miał przed sobą Liverpool i Inter, pojawiają się dreszcze. Fonseca będzie musiał dużo popracować nad grą defensywy. Mentalność zespołu będzie musiała się zmienić. Niektórych pojedynczych wad nie da się usunąć w dwa tygodnie, ale można wiele poprawić. Przydatni zawodnicy z ławki? Matteo Gabbia był jednym z najlepszych zawodników Milanu od stycznia do maja. Może nie jest mistrzem, ale ma umiejętności, jest zaangażowany i ma ponadprzeciętną technikę. Na tle jego kolegów z drużyny z pewnością zasługuje na szansę.
Jak chcemy grać wysokim pressingiem to w środku pola musi grać tercet agresywny w odbiorze i super wydolny. Taki który po odbiorze będzie potrafił 2/3 podaniami stworzy przestrzeń dla Leao, Theo i Puliego.
Dominacji z piłką przy nodze to my z tą kadra nie zbudujemy. Zwyczajnie to nie ten profil kadry. Pioli z wyłączeniem poprzedniego sezonu gdzie przyswirowal zdrowo ogólnie szedł w dobra strony. Nasz zespół powinien bazować na dynamice, szybkości i sile bo zawodników do utrzymywania się przy piłce to raczej nie posiadamy.
Atak: Leao - Abraham - Puli
Pomoc: Reijnders - Bennacer - Fofana
Obrona: Theo - Pavlovic - Tomori - Calabria
Z ławki jest kogo wprowadzac: Morata, Okafor, Chukwu, RLC Musah, Thiaw, Jimenez (?), Vos (?)
Jakkolwiek to teraz nie zabrzmi to ze Stefanem z sezonu mistrzowskiego ten skład chodzilby jak złoto.
Problem jest w naszym ustawieniu w grze defensywnej. My nie potrafimy bronić, nie potrafimy szybko wracać i ustawiać się. Być może też nie mamy odpowiednich ludzi na boisku. Obecnie w zespole jest ustawiana tylko dwójka piłkarzy typowo broniących (stoperzy). Cała reszta broni średnio (Theo, Tijjani) albo wcale (Leao, Czukwu, Terraccianio)
Będzie grane dla samego Camardy;)
To polecam sobie pobrać przed rozpoczęciem Pr0's Data Pack, bo nie wiem czy Camarda jest w FM24 bez dodania go osobno.
https://fmtransferupdate.com/download
@Trefniś
Szczerze to Ci nie powiem z różnicami - pewnie dodali, gdzieś z jakieś 2-3 zakładki, w które powyżej 2 sezonu prowadząc większy klub jak Milan nawet się już nie zagląda :) Prawdopodobnie Camarde trzeba dodać pobierając pliki co podałem powyżej - szczególnie, że z nimi jest dodana druga drużyna w Serie C (u mnie w 3 sezonie nawet zajęła 2 miejsce w Serie B)
www.postimg.cc/9Dyd4dQB
Powiedziałbym, że głównie na komputer (ta wersja jest za darmo - jest też wersja osobna Touch, ale z tego co widzę tylko na iOS i Switcha). Jak sobie pobierzesz z podanego linka wyżej paczkę to masz aktualne transfery, rozgrywki, nowych zawodników (jak Camarda) itd., osobno też trzeba pobrać logopacki, facepacki i stroje do lepszej rozgrywki (dobre kilka+ gigabajtów wolnego miejsca trzeba zarezerwować) - polecam stronę sortitoutsi.net .
Z FM`em jak tak, że albo się odbijesz po chwili (dlatego prześmiewczo to taki Excel piłkarski) albo kładąc się spać, będziesz planował transfery na następne okno transferowe :> Przynajmniej w grze można wygrywać derby :>
Jakbyś coś potrzebował to pisz na priv :)
20 lat temu śmiano sie z Milanu, ze to fom starców itp. a mieli żelazną obronę i w ogole cały skład był wyborny. "Dziadek" Maldini czyścił lepiej niż Domestos.
Dziwi mnie to, ze w USA Milan grał naprawdę fajna pilke, a nie mieli wszystkich zawodnikow z obecnej kadry. Mam nadzieje ze ta druzyna musi sie tylko dotrzeć, tak jak byly z Piolim :)
Tym razem z obrazkami :)
Reijnders przy 1:1 - kryminał. Gdyby się choć trochę postarał, to by bramki nie było. Ale niestety tak się kończy kupowanie pomocników, którzy nie umieją bronić.
Można się zżymać na Tomoriego czy innych, ale są przy tej pomocy skazani na porażkę.
W obronie faktycznie może Gabbia byłby rozwiązaniem, ale w duecie z Pavlovicem wydają się w teorii mało mobilni
Poza tym: skandalem jest to że nie wzięliśmy Hunmelsa lub Hermoso. Roma finansowo wygląda dużo gorzej a zrobili dwa konkretne wzmocnienia
Ja rozumiem, że zamysł jest taki, żeby docelowo grać wysokim pressingiem i nie dawać rywalom powąchać piłki, więc ofensywne ustawienie będzie wow i w ogóle...
Ale trzeba też wiedzieć, że najpierw trzeba rozwiązac pilne problemy doraźne, żeby w ogóle ta przyszłość miałą szansę nadejść...
IMO, powinniśmy aktualnie spróbować albo: Calabria Tomori Pavlović Theo - Fofana, Reijnders Bennacer
albo wręcz za Calabrię wstawić np. Thiawa i zrezygnować z tego żeby prawy obrońca włączał się do akcji zaczepnych. Davide lub Musah mógłby zamiast Bennacera (zakłądam, że Fofana jest aktualnie nie do ruszenia mimo, że póki co absolutnie szału nie robi) wejść wtedy do trójki w drugiej linii i częściej pomagać Pulisicowi na prawym skrzydle.
Jak 2-3 mecze zagramy solidnie z tyłu to można stopniowo próbować wprowadzać bardziej ofensywne rozwiązania... Aktualnie to nam łatwo każdy wbija gola lub dwa i stawia autobus mając wynik, czyli robi to co najłatwiej robić żeby kontrować mocno ofensywnie zestawione drużyny... Jakby sami się podkładamy rywalom.
Problem leży w tym, co już gdzieś tam się ponoć przebija bokiem - piłkarze nie rozumieją założeń. Nie rozumieją, kiedy mają iść w pressing, a kiedy się cofnąć.
Pisałem już kiedyś jaka jest zasadnicza różnica między Milanem Piolego z okresu scudetto, z następnych sezonów jak i obecnie. Opiera się to na zestawieniu bloku defensywnego z pomocnikami. Okres scudetto to wchodzący pomiędzy obrońców Kessie lub Tonali (tworząc 3-osobowy blok), gdy Theo hasał z przodu, albo Tomori się zapuścił dalej. Mieliśmy więc zawsze 3-4 zawodników z tyłu w fazie przejścia do defensywy (zanim reszta się wróci). Następnie Pioli zestawił blok 2-3 osobowy (2 środkowych i ewentualnie boczny), przesuwając bocznych do rozegrania. Obecnie Fonseca zrobił z bocznych pressujących pseudowahadłowych (od bramki do bramki), zostawiając z tyłu 2 środkowych, często nawet bez asekuracji bocznego. Co daje nam czasami pokraczne ustawienie 2-3-2-3.
Do takiej gry jak chce Fonseca to trzeba mieć topowego DP i obrońców. A tego to my chyba nie mamy.
Z większością się zgodzę.
Natomiast nam chwilowe przejścia na 4-3-3 w trakcie meczów nie są w tej chwili potrzebne, tylko używanie tego ustawienia jako wyjściowego i zasadniczego na cały mecz/większość spotkania i - przede wszystkim - z odpowiednimi personaliami.
Ja z kolei też w poprzednich sezonach pisałem, że uważam, ze Pioliego zgubiło najbardziej po sezonie mistrzowskim to, ze uwierzył, ze ma lepszy materiał ludzki niż miał faktycznie i w kolejnym sezonie chciał z Milanu zrobić dominatorów, którzy będą wysoko pressować i zabierać rywalom piłki przez całe spotkania - pomysł w teorii świetny - ale jakości mieliśmy za mało żeby to robić dobrze i robiły się dziury. Potem Stefan próbował mniej lub bardziej skutecznie stworzyć alternatywę - coś pomiędzy tym co w sezonie mistrzowskim, a jego niedoścignionym pomysłem na rozwój i większą dominację w meczach - finalnie nigdy nie dogonił swojej wizji (a osobiście uważam, że była ona utopijna przy naszych personaliach) i drużyna ciągle błądziła poszukując swojej tożsamości i automatyzmu... I mam wrażenie, ze to samo robi Fonseca - ma pomysł - chce dominować na boisku - ale nie ma do tego odpowiednich wykonawców.
Ja uważam, ze sama w sobie zmiana w 4-3-3 nie rozwiąże problemu. Bo leży on trochę głębiej. Leży on w założeniach (m.in pressing, sposób rozegrania itd.) ale i w składzie osobowym. Cały czas nie mamy zawodników czysto pod którąkolwiek z formacji. Pioli też szukał przecież (graliśmy nawet 3-5-2/3-4-3) i niewiele to dawało.
Cóż, Gianpaolo myślał, że w pierwszym sezonie może zając 16 miejsce w lidze i nie będzie tragedii, aby tylko drużyna po roku zaczęła rozumieć o co mu chodzi. Tą samą ścieżką wydaje się podążać Fonseca... To tak nie działa...
Niech wyjdą na dobre zmęczonym kibicom
Czyli nawet po podwyżce do 2 mln dla Calabri byłby dużo tańszy od Brazylijczyka, jest wychowankiem więc odchodzą też problemy rejestracyjne a poziom nie wiem czy nie wyższy od Royala
Jaki Excel? To amerykański pozer i francuski cudowny wynalazca Mbappe, który szybko dopasował się sposobem działania do włoskiego betoniarstwa. Bajki o jakichś algorytmach czy mitycznym Moneyball są tu jedynie papką dla nieświadomej gawiedzi, liczy się głównie zabawa w draft czyli obrót gotówką dla samego obracania i pozerka za Oceanem za pomocą anglojęzycznych grajków w kadrze Milanu.
To trochę wyjaśnia dlaczego np. taki Ruben Loftus Cheek jest na prawie każdym zdjęciu promującym ten klub w social mediach, pomimo tego, że na boisku jest w większości meczach bezużyteczny. Gość wygląda jak starszy brat Jaysona Tatuma gwiazdy NBA.