Kibice Milanu nie mają wątpliwości: nawet po sześciu przegranych derbach mecz zaplanowany na 22 września budzi entuzjazm. Bilety na wyjazdowy mecz z Interem zostały wyprzedane w ciągu zaledwie kilku godzin, co potwierdza wczorajszy komunikat wydany przez klub. Nic dziwnego – to są derby – ale tempo jest uderzające: w ciągu zaledwie kilku godzin (od 12:00 do wieczora) sprzedano 8731 biletów zarezerwowanych dla kibiców Rossonerich.
Kibice pomimo krytyki, jak zawsze będą wspierać swoją drużynę. Inter przystąpi do meczu po sześciu z rzędu wygranych pojedynkach. Wcześniej wydawało się, że Milan będzie panem miasta, lecz zamiast tego nastąpił bardzo długi kryzys. A o kryzysie mówiąc: Milan Fonseki również jest w złej sytuacji, ponieważ po meczach z Venezią i Liverpoolem zagra z Interem. Jeśli nie będzie żadnych wyników, presja na nowego trenera będzie już bardzo duża.
Niezależnie od całej tej otoczki spotkanie Inter – Milan będzie rekordowe. Są ogromne szanse, że pierwsze derby w tym sezonie staną się najlepszym meczem pod względem przychodów w historii Serie A. Celem jest 7 mln euro, co pozwoli wyprzedzić wynik 6,6 mln euro osiągnięty przy Inter – Juventus, co było absolutnym rekordem w historii ligi włoskiej (październik 2019 r.).
Z jednej strony chciałbym się mylić, a z drugiej strony być może potężny wpierdziel od sąsiadów sprawiłby że nasz trener-wuefista by poleciał.
Tylko kogo ja próbuję oszukać?..samego siebie chyba.