BAYER LEVERKUSEN - AC MILAN 1:0
Milan po dwóch kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów z dorobkiem... 0 pkt
Milan, który wciąż szuka swojego pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie Serie A, będzie musiał zmierzyć się z presją zdobycia trzech punktów w sobotnim meczu na San Siro, a rywalem Rossonerich będzie Venezia. Po wrześniowej przerwie na mecze reprezentacji narodowych Milan ma na swoim koncie zaledwie dwa punkty i w porównaniu z beniaminkiem jego sytuacja jest minimalnie lepsza (Venezia zdobyła tylko jeden punkt).
W obliczu coraz częściej pojawiających się głosów krytyki, trener Paulo Fonseca będzie chciał za wszelką cenę zapewnić sobie pierwsze ligowe zwycięstwo. Jego dotychczasowa kariera w klubie z Mediolanu z pewnością nie spełnia oczekiwań: remis z Torino, przegrana z beniaminkiem Parmą i remis w ostatniej kolejce z Lazio.
Nadal są obawy dotyczące słabej defensywy. Do końca kariery Stefano Piolego w klubie, Milan tracił co najmniej dwa gole w każdym z ostatnich pięciu meczów, co dawało marną średnią 2,4 gola na mecz. Jeżeli w ten weekend znów Rossoneri zaliczą wpadkę, wówczas taki bilans będzie dopiero drugim w ciągu ostatnich 65 lat i pierwszym w tym stuleciu.
Przed wtorkowym meczem z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, Milan musi zaprezentować się z jak najlepszej strony. Dodatkowo na korzyść przemawiają statystyki, bowiem Mediolańczycy przegrali tylko jeden z 13 meczów u siebie z Venezią w Serie A. Jedyne wyjazdowe zwycięstwo Arancioneroverdi miało miejsce w 1942 roku, natomiast ich ostatnia ligowa wygrana nad Milanem miała miejsce 24 lata temu.
Od czasu awansu z Serie B, Venezia nie zdołała się jeszcze odnaleźć w nowym otoczeniu i zdobyła zaledwie jeden punkt w trzech meczach, a ponadto odpadła z Pucharu Włoch. Trener Eusebio Di Francesco ma przed sobą trudne zadanie, ale nieszczelna obrona Milanu może pomóc jego drużynie przynajmniej zakończyć niepokojącą posuchę strzelecką (jedna zdobyta bramka w trzech ligowych kolejkach).
Trener Paulo Fonseca jest gotowy dać szansę nowemu nabytkowi Tammy'emu Abrahamowi na grę w podstawowej jedenastce. Álvaro Morata będzie mógł jeszcze się zregenerować po kontuzji i środowym powrocie do grupowych treningów. Oczywiście Portugalski szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych: Ismaëla Bennacera, Alessandro Florenziego i Malicka Thiawa. Rafael Leão z kolei najpewniej odzyska swoje miejsce w składzie po ostatniej nieobecności w wyjściowej jedenastce w meczu z Lazio (trener Fonseca nie potwierdził tego jednoznacznie na przedmeczowej konferencji prasowej).
Główny strzelec Venezii, Joel Pohjanpalo, będzie próbował zdobyć swojego pierwszego gola w tym sezonie, po tym, jak w ubiegłej kampanii zaliczył 22 trafienia w Serie B. Były napastnik Interu, Gaetano Oristanio, wraca na San Siro i najprawdopodobniej będzie grał w pierwszym składzie, wspierając Pohjanpalo w ustawieniu 3-4-2-1. Biorąc pod uwagę, że reprezentant USA, Gianluca Busio, wykorzystał ostatnie dwa tygodnie na wyleczenie kontuzji, Eusebio Di Francesco może mieć do dyspozycji cały skład.
Mecz 4. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Venezią rozpocznie się w sobotę, 14 września o godzinie 20:45 na San Siro. Spotkanie obejrzy ponad 70 000 widzów. Sędzią głównym tego spotkania będzie Davide Di Marco z Ciampino. Transmisja w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Emerson Royal, Gabbia, Pavlović, T. Hernández; Fofana, Reijnders; Pulisic, Loftus-Cheek, Leão; Abraham.
VENEZIA FC (3-4-2-1): Joronen – Idzes, Svoboda, Sverko; Candela, Duncan, Nicolussi Caviglia, Zampano; Ellertsson, Oristanio; Pohjanpalo.
Czyli mecz beniaminka z wicemistrzem.
"Teraz Serie A jest liderem, ale w ciągu 17 lat staniemy się marketem dla innych. Premier League będzie numerem jeden, wszyscy pozostali w tyle. Poza tym do piłką wejdą Arabowie. Włochy będą co najwyżej na trzecim miejscu"
Natomiast jeśli przegramy z Interem, to i tak niewiele nam to powie, o co będziemy walczyć, bo przy dzisiejszej stracie punktów i porażce w derbach Fonseki i tak już raczej by nie było, a nowy trener może spokojnie uratować sezon.