Wygrana zrodzona w bólach! COMO – MILAN 1:2!
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 20 | 15 | 2 | 3 | 32-12 | 47 | |
2. | Inter Mediolan | 19 | 13 | 5 | 1 | 48-17 | 44 | |
3. | Atalanta BC | 20 | 13 | 4 | 3 | 44-21 | 43 | |
4. | SS Lazio | 20 | 11 | 3 | 6 | 34-28 | 36 | |
5. | Juventus FC | 20 | 7 | 13 | 0 | 32-17 | 34 | |
6. | ACF Fiorentina | 19 | 9 | 5 | 5 | 32-20 | 32 | |
7. | AC Milan | 19 | 8 | 7 | 4 | 29-19 | 31 | |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 13 |
2. | Marcus Thuram | 12 |
3. | Moise Kean | 11 |
4. | Ademola Lookman | 9 |
5. | Dušan Vlahović | 7 |
6. | Taty Castellanos | 7 |
7. | Lorenzo Lucca | 7 |
8. | Romelu Lukaku | 7 |
9. | Sebastiano Esposito | 7 |
Milan przegrał swój debiutancki mecz w nowej Lidze Mistrzów. Jak wypadł Rafael Leão? Włoskie dzienniki sportowe nie szczędziły słów krytyki pod adresem Portugalczyka.
La Gazzetta dello Sport (5): "Porównanie na odległość z Salahem jest bezlitosne. Kilka dośrodkowań, kilka zablokowanych akcji i słupek w doliczonym czasie gry. Zdecydowanie nie ma takiego efektu, jaki powinien być w starciu ze świetnym przeciwnikiem".
Corriere dello Sport (5): "Pierwsza połowa pod hasłem: "Czy ktoś go widział?" Przytrafił mu się jeden z kiepskich wieczorów. Milan oczekuje coraz więcej od swojej gwiazdy".
Tuttosport (4.5): "Najlepsza akcja miała miejsce w 96. minucie. Wielcy mistrzowie grają takie mecze jak lwy, a nie jak Leão".
Corriere della Sera (5): "Zaczął grać, gdy wszyscy byli już w domu".
MilanNews (4.5): "Liverpool to nie Venezia. Alexander-Arnold nie dał się nabrać na jego sztuczki. Nie wraca do tyłu, często zostawiając Theo Hernándeza samego przeciwko dwóm przeciwnikom. Po meczu szybko skierował się do szatni, a cała drużyna przed trybuny Curva Sud, gdzie została wygwizdana i wybuczana".
Rafa ostatnio nie pomaga, to fakt. Bawi mnie jednak nagłe wytykanie mu braku zaangażowania w obronie; przecież on jest taki od zawsze. Jeżeli chcieliście, żeby latał i pressował, to trzeba było upierać się na Conte, z Fonseca na ławce chyba ciężko się było spodziewać czegokolwiek innego. Mnie też to irytuje, ale tego typu gracze ofensywni tak mają; Neymar, Ronaldinho, nawet Eden hazard czy Messi w późniejszych etapach nigdy nie pressowali i "człapali" po boisku. Problem zaczyna się, gdy taki gracz przestaje coś dawać również z przodu. Mam jednak inne pytanie: czy poza meczem z Venezia, w tej drużynie cokolwiek funkcjonuje jak powinno?
Bawi mnie to jechanie po Leao. Gdyby nie on, to nawet nie chcę myśleć, w jakim miejscu byłby obecnie Milan. Nie byłoby scudetto, półfinału LM, pewnie też LM w zeszłym sezonie (chociaż może to i byłoby lepiej, bo redbird nie kupiłby Milanu...), a widzę, że mnóstwo ludzi chce go sprzedawać, nawet za 50 milionów. Pewnie, sprzedajmy gościa, który jako jedyny zawodnik Milanu od ponad D E K A D Y jest w stanie samodzielnie wygrać mecz będąc w formie, i to jeszcze za psie pieniądze. Znajdźcie mi jednego piłkarza o takich umiejętnościach i możliwościach za 100 milionów, który byłby w stanie przyjść do takiego pie******ka i grać tu parę lat. Jeżeli przyjdzie jakieś United, albo Barcelona magicznie odzyska stabilność finansową i rzucą 120 milionów, to będzie co najmniej trzeba się mocno zastanowić, to na pewno. Wypychanie jednak gościa, który nie radzi sobie w drużynie, która:
-wypalonego trenera zamieniła na jeszcze gorszego
- ma właściciela, którego nie obchodzi nic poza zyskiem
-nie ma żadnych perspektyw na granie na najwyższym europejskim poziomie (błagam, niech mi nikt nie wyjeżdża z jakimiś super planami Cardinale - miałem dyskusję na jego temat na tej stronie jakoś na początku roku, nie chce mi się tego powtarzać),
to po prostu idiotyzm. Kilka lat udowadniał, że jest w stanie zagwarantować nam zwycięstwa z każdym, ciągnął nas za uszy z przodu, gdy nie mieliśmy żadnej kreatywności w ataku, każdy czekał na przedłużenie jego kontraktu jak na najważniejszy transfer okienka, ale nagle jest źle, bo jest pod formą w zespole, który nie ma pomysłu na grę od minimum roku. Pewniem że mógłby się bardziej zaangażować i pokazać jako lider, krytyka w tej kwestii jest na miejscu, ale "sprzedawanie" go i przedstawianie jako jeden z głównych problemów to po prostu żart.
Wymowne swoją drogą, że te wszystkie gównogazetki nagle czepiają się tego samego zawodnika, ale na wielkiego właściciela-wizjonera, to nie powiedział nikt z nich złego słowa :)
Porównanie Leao do Messiego, Hazarda czy Neymara przemilczę. Nie ten wpływ na zespół jak widać.
Jakby tylko dało się mieć w miejsce Rafy Kvare to myślę, że niejeden kibic by na to poszedł.
Wczoraj o tym pisałem, Rubens miał wczoraj dwóch zawodników do krycia, jednego na środku i drugiego za plecami (którego powinien kryć Leao), bo Theo już też w tym momencie miał dwóch do krycia..
Bałagan i jeszcze raz bałagan..
Wierzę w Niego od dłuższego czasu, ale zaczynam widzieć że bardziej to jest gwiazdeczka niż chłopak, który będzie gryzł trawę, aby jak najlepiej pokazać się i pomóc drużynie.
Nie wiem kto i jak, ale trzeba sprowadzić chłopaka na dobrą drogę, bo nie prezentuje się tak, jak powinien lider ataku drużyny aspirującej do mistrzostwa kraju a kiedyś do wygrania LM.
Od dwóch lat mam wrażenie jakbyśmy stali w miejscu, a nawet lekko się cofali....
Trzy. Plus 6 asyst. Na 21 spotkań rozegranych. Wszystkie asysty zdołał nastukać praktycznie przez 22/23, gdzie był decyzyjny.
Tylko to jest taki typ piłkarza, który powinien być wisienką na torcie w bardzo dobrze funkcjonującym kolektywie. Tylko wtedy jest w stanie robić różnicę w najważniejszych meczach (sezon Scudetto chociażby).
W Milanie nie funkcjonuje obecnie nic, to i Rafa cieniuje. Piłkarzy winiłbym najmniej, ryba się psuje od głowy po prostu.
Szkoda tylko, że Leao swoją postawą sobie nie pomaga, wczoraj jako jedyny nie podszedł "nasycić się" gwizdami, czy też wielokrotne odgryzanie się w social mediach gównopostami.
I teraz pierwotny zły wybór może tylko napędzać kolejne błądzenie. Ciekawe, ile przyjdzie czekać na jakąś zmianę narracji, przyznanie się do błędu czy też schowania ego do kieszeni w zarządzie.