SCUDETTO


LGdS: Zbyt wielu uważało, że Milan jest mały i słaby. Może nawet sam Inter

23 września 2024, 10:53, Redakcja Aktualności
LGdS: Zbyt wielu uważało, że Milan jest mały i słaby. Może nawet sam Inter

Wielu nie doceniło Milanu. Zbyt wielu uważało, że jest mały i słaby: bez decydujących graczy, a także bez pomysłów i pewności siebie. Oczywiście na początku sezonu zdarzały się różne porażki, niektóre przytłaczające, jak na przykład ta z Parmą czy Liverpoolem. Krótko mówiąc, krytyka była w pełni uzasadniona. Wystarczyło jednak przeczytać nazwiska zawodników tworzących skład Milanu, aby zrozumieć, że nie będzie to najlepsza ekipa, którą można uznać za faworyta w wyścigu o scudetto. Ale wczoraj, w najtrudniejszym wieczorze, w derbach Mediolanu, na pierwszy plan wyszły indywidualne walory zawodników. Tym razem były to trafne wybory trenera, który do tej pory popełnił wiele błędów – pisze w podsumowaniu meczu Stefano Agresti na łamach La Gazzetta dello Sport.

Wielu nie doceniło Milanu, a może nawet sam Inter, który nie miał tej agresji, pewności siebie i zaciekłości, które często pokazywał w zeszłym sezonie i – na przykład – w środę w Manchesterze. Od razu wpadł w kłopoty w starciu z Pulisicem. Żeby się obudzić, musiał stracić bramkę (nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby przeciwnik z taką łatwością wchodził w serce defensywy ekipy Inzaghiego). Potem w drugiej połowie pozwolił Milanowi odzyskać kontrolę nad meczem, kiedy to zespół Fonseki stworzył wiele okazji do zdobycia bramki, która została wykorzystana w ostatniej minucie meczu. Inzaghi nie był w stanie przekazać odpowiedniej motywacji, potrzebnej do wygrania kolejnych derbów (byłyby to siódme z rzędu – nowy rekord). Simone zazwyczaj wie, jak trafić do głów swoich zawodników. Jest prawdopodobne, że tym razem w umysłach Nerazzurrich zadziałał niewłaściwy mechanizm: widzieli kiepski Milan, słyszeli, jak opisywano klub pełen chaosu. Milan ma jednak kilku mistrzów na poziomie międzynarodowym, będących podstawowymi zawodnikami we Francji, Holandii, Portugalii, a także mistrza Europy z Hiszpanii. Jak więc można nie docenić takiego zespołu?

To był triumf Milanu, ale jeszcze bardziej Fonseki, który zwyciężył z odwagą graniczącą z szaleństwem, modyfikując i tak już ofensywną formację w jeszcze bardziej skupioną na ataku, z dwoma skrzydłowymi (Pulisic, Leão) oraz dwoma środkowymi napastnikami (Morata, Abraham), inteligentnymi i gotowymi do poświęcenia. W derbach poradzili sobie znakomicie i Fonseca zasługuje na gromkie brawa. Zaimponował również Abraham, którego Roma próbowała sprzedać przez całe lato. Decydującego gola strzelił Gabbia, jedyny Włoch spośród piętnastu zawodników Milanu, który zdecydował się na powrót do Mediolanu z wypożyczenia do Villarrealu.

Zwycięstwo Milanu nad Interem nie wystarczy, aby obalić wyobrażenia o wartości zespołów. Nerazzurri w dalszym ciągu mają najlepszy skład w Serie A. Warto jednak zastanowić się nad tym i innymi występami drużyny Inzaghiego, która wygrała dwa mecze na pięć, tracąc trzy punkty do liderującego Torino, dwa do Napoli i jeden do Juve, które nie zdobyło gola w trzech ostatnich meczach. Milan i Inter mają taki sam dorobek punktowy. Sezon jednak dopiero się rozpoczyna...



14 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
JACHU_ACM1899
JACHU_ACM1899
23 września 2024, 17:22
W styczniu kupić Dawida i jedziemy do końca sezonu 442 ^^
A póki co Jovic, Camarda czy może Okafor/ Leao testować na napad w tym ustawieniu.
Bo jak wszedł Loftus dzik za Morate to odrazu był spadek jakości.
0
Masa
Masa
23 września 2024, 12:43
Inter w drugiej połowie stworzył może 1 sytuacje. Ewidentnie byli zaskoczeni postawą Milanu, spodziewali się pewnie, że spuścimy głowy i będziemy oczekiwać ile nam władują jak w poprzednich derbach, a okazało się, że wyszliśmy z wolą walki. W końcu było widać agresję piłkarską, Morata kilka razy wjechał ostro pokazując, że nie jesteśmy już pizdusiam i też potrafimy się odgryźć. Było to czego brakowało w Milanie Piolego, czyli waleczność i charakter.

Byłem zły tylko na Okafora, bo miał patelnię w ostatniej akcji na 3-1 a walnął w gołębie…

martwi też to, że w tym ustawieniu nie mamy praktycznie wartościowych zmienników. Morata i Abraham razem wyglądają świetnie, ale nie pociągną całego sezonu grając na wszystkich frontach.
5
Orzelek79
Orzelek79
23 września 2024, 13:36
To cały czas jest 4231 więc Lotus , Reijnders czy Pulisic mogą grać na 10 .
0
Masa
Masa
23 września 2024, 13:48
Puli nie do konca, bo on jest potrzebny na prawej

Rejden - to samo, jest potrzebny w srodku

Loftus - nie ma tego pazura co Morata wczoraj

generalnie na papierze mamy zastępców, ale w praktyce nie
0
pazioni
23 września 2024, 12:42
Trener zrobil nam mega niespodzianke
0
roox
23 września 2024, 11:46
Fonseca musiał uciec spod topora i musiał postawić na własną strategię i zaufać sobie. Sądzę, że do tej pory miał za duże oddziaływanie osób które za wszelką cenę chciały wywołać na nim wpływ. 4-2-3-1 działało kiepsko i zbyt duże uzależnienie od chimeerycznego Leao i huśtawek formy Theo. Teraz drużyna przy 4-4-2 jest bardziej z cementowana, jest kolektyw i krótsze pola między zawodnikami. Nawet w tej formacji wczoraj Leao miał dwie setki więc sądzę, że lewa strona nie powinna zbytnio ucierpieć.
3
Vol'jin
Vol'jin
23 września 2024, 11:48
Patrząc na heat mapy to Morata grał jako "10" ;)
2
muamba_kabumba
muamba_kabumba
23 września 2024, 13:07
4 4 2 nie jesteśmy w stanie grać na dłuższą metę bo brak nam zawodników pod takie ustawienie (w szczególności bocznych pomocnikow). Miejmy nadzieję, że Fonseca dotrze ten środek pola czy to w ustawieniu 4 2 3 1 czy 4 3 3. Grunt żeby jak najlepiej korzystał z charakterystyki graczy jakich posiada.

Co do Leao to nie powinien być traktowany jak święta krowa. Jest bez formy to szanse powinien za niego dostać inny zawodnik do czasu aż Portugalczyk się poprawi.
0
nokoments
nokoments
23 września 2024, 11:24
Pioli w końcu zszedł z listy płac, to jego klątwa się skończyła.
16
gambit17
24 września 2024, 16:34
Hahahahaha może coś w tym jest
0
Szulaj22
Szulaj22
23 września 2024, 11:07
Przecież kibice Interu dalej tak twierdzą bo to nie Milan wygrał tylko Inter przegrał. Rozumiem jakby to byli kibice Realu ale to nadal tylko Inter jedno scudetto w ciagu klika lat nie robi z nich nie wiadomo jakich mocarzy.
1
imperator5000
imperator5000
23 września 2024, 11:39
Tak właśnie twierdzą (niektórzy, nie wszyscy). O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć podobne komentarze po wymęczonych zwycięstwach odniesionych mimo dominacji Interu, to wczoraj na boisku przewaga Milanu nie ulegała dyskusji, a 2:1 to najniższy wymiar kary, bo Leao powinien spokojnie skończyć kontrę, a pudłami Abrahama i Okafora to powinni się zająć w Archiwum X. O innych sytuacjach nie wspominając.

Zaklęcie, że (podaj nazwę drużyny) nie wygrał, tylko Inter przegrał, to chyba jakaś ich forma zbiorowej psychoterapii. Że wprawdzie dostali w ryj, ale to bez znaczenia, bo i tak są najlepsi, a tym razem po prostu wspaniałomyślnie pozwolili się ograć, tak dla sportu. Szkoda na nich czasu.
10
adrian20102
adrian20102
23 września 2024, 10:57
W sumie to 8 pkt nawet nie jest tak źle:-)
1
kusniak_22
kusniak_22
23 września 2024, 11:39
No właśnie jest, bo powinniśmy po wczoraj być liderem (: mecze z Torino i Parmą powinniśmy po prostu wygrać, nie ma co usprawiedliwiać braku 6 oczek w tych meczach, tym bardziej, że nasza gra pozostawiała wiele do życzenia..
4

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się