SCUDETTO


CM: Są tacy, którzy patrzą tylko na tabelę wyników i tacy, którzy patrzą na Leão

24 września 2024, 12:13, Redakcja Aktualności
CM: Są tacy, którzy patrzą tylko na tabelę wyników i tacy, którzy patrzą na Leão

Leão dzieli, nie od dzisiaj. Jednak stwierdzenie, że Leão rozegrał fatalne derby, jak twierdzą nie tylko jego krytycy, ale także wielu kibiców Milanu, oznacza przede wszystkim zrzucanie na niego winy za 7 mln euro, które zarabia, a następnie patrzenie tylko na tablicę wyników, bez analizowania gry. Czy strzelił gola? Nie. Więc zagrał źle! Ocenianie Leão przez pryzmat liczby bramek jest redukcyjne i błędne, ale jest to jedyna jednostka miary używana przeciwko niemu. Bo się śmieje, bo zostaje w miejscu i już nie wraca... To oczywiste, że zdobywanie bramek jest ważne i oczywiście Portugalczyk powinien strzelać ich więcej. Ale futbol to coś więcej niż tylko gole. Są to asysty, stwarzanie niebezpieczeństwa pod bramką przeciwnika, zagrożenie, jakie wzbudza w rywalizujących ze sobą drużynach, bowiem trenerzy przeciwnych ekip specjalnie organizują wobec niego zwiększone krycie. Od Leão zawsze wymaga się czegoś więcej, a wszystko, co robi, jest niewymiarowe. Jeśli Milan częściej atakuje prawą stroną, to dlatego, że po drugiej stronie jest mniej miejsca. Jeśli Inter w derbach naciskał tylko po stronie Dimarco i Bastoniego, to dlatego, że druga strona była prewencyjnie zablokowana przez Milan – ocenia Gianni Visnadi na łamach CalcioMercato.

Krytycy twierdzą, że zmarnował dwie świetne okazje na zdobycie bramki. Jednak patrząc z bliska, trzeba zauważyć dwie wspaniałe interwencje Sommera. Czy mógł zrobić więcej? Jasne, mógł strzelić gola. Ale był tam, oddał strzał, trafił w światło bramki, ale napotkał przy okazji kogoś równie dobrego, kto mu to uniemożliwił. Dla porównania Lautaro Martínez strzelił tylko jedną bramkę w swoich ostatnich 14 meczach w koszulce Interu, a mimo to nie ma ani jednego kibica, który by go krytykował. Fani Milanu, przynajmniej niektóry, są najsurowszymi cenzorami Leão. I z pewnością nie jest to kwestia zarobków, bo El Toro od tego sezonu zarabia jeszcze więcej.

Leão ciągnął Milan w mistrzowskim sezonie, wygranym w oparciu o schemat "piłka do Leão". Mistrz może uskrzydlać drużynę, ale musi mieć lustro, w którym będzie odbijana jego wartość. W ostatnich dwóch sezonach, gdy Milan rozgrywał swoje najlepsze mecze, passa Leão zawsze była z nim. Z Fonsecą, najwyraźniej na początku relacji doszło do pewnych nieporozumień, w przeciwnym razie nie byłoby sensacyjnego posadzenia na ławce w meczu z Lazio. Nadal jest czas na poprawę, zarówno w stosunkach, jak i w rankingach, a derby to pokazały. Z najlepszym Leão Milan może walczyć o scudetto.



32 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Demick
Demick
25 września 2024, 01:26
Problemem jest z Rafą taki, że się obecnie nie rozwija. Brak strzałów z daleka, brak zaangażowania w ciężkich momentach dla drużyny. Nikt nie neguje tego, że jest świetnym graczem, bo nim jest. Uważam jednak, że powinien wykonać następny krok w karierze i wspiąć się na wyższy poziom gry. Czy Milan jest do tego odpowiednim środowiskiem? Być może potrzebuje po prostu zmiany otoczenia, co jest całkowicie naturalnym procesem. W obecnej piłce, nie ma miejsca na stanie w miejscu i zryw parę razy w meczu, trzeba zapieprzać. Było już wielu indywidualistów w Milanie jak Taarabt, Menez czy Suso. Liczby też robili, ale przez to drużyna miała swoje ograniczenia w elastyczności gry i była zakładnikami tych graczy. Ja bym Leao widział w jakiejś angielskiej ekipie, mógłby pokazać swoją szybkość. Pytanie, czy wytrzymałby taką intensywność gry.
0
Victor Van Dort
Victor Van Dort
24 września 2024, 22:45
Każdy ma prawo do swojego zdania, moim zdaniem Leao w meczu z Interem starał się bardziej niż zazwyczaj i może nawet za bardzo chciał strzelić gola przez co sam ograniczył swoją fantazję. Zawodnik tego typu, żeby pokazać pełen potencjał nie może czuć przymusu, musi czuć radość z gry, cieszyć się nią. Tak czy inaczej i bez względu na zarobki ale ze względu na potencjał oczekuje od niego więcej, to jest AC Milan, tu jest presja i trzeba umieć z nią żyć, albo cię nienawidzą albo noszą cię na rękach, nie można kochać w sposób umiarkowany, nie można wkładać w grę dla tych barw 60% swojego serca... fold or all in.
0
Pablo78
Pablo78
24 września 2024, 18:00
Kudźwa liczy się CAŁOŚĆ drużyna a nie liczby jednego zawodnika.Piłka nożna to gra zespołowa, nie można też stłamsić graczy muszą mieć też swobodę na odrobinę fantazji na boisku. Nie dorabiać niepotrzebnych teorii i doszukiwania się problemów.
1
Sebolinho10
Sebolinho10
24 września 2024, 17:52
Mnie zastanawia tylko jedno....gdyby Leao zakończył derby z golem, to czy ten artykuł wgl by się pojawił na stronie? Coś mi się wydaje że nie xDD, a to by tylko ukazało fakt który został w nim podkreślony...że chodzi tylko o liczby.
Edytowano dnia: 24 września 2024, 17:53
0
MilanHomer
MilanHomer
24 września 2024, 16:49
Do pipy taki artykuł.
Nie ma wszystkch opcji oceny zawodnika to raz.
Tezy, że ktoś na nim psy wiesza, bo zarabia 7 mln??? WTF?
Jest kryterium oceny przedstawiony przez piszącego, czy strzelił gola, jak nie to słaby...

Ostatnio puszczacie tutaj panowie takie szity, że się czytać nie da ;)

Albo pudelkowe podgrzewanie sytuacji z Ibrą, albo teraz jakieś cuś, co wuj wie czym jest.

Oglądałem mecz z Interem, Leao był jednym z najsłabszych na boisku, a niewykorzystane okazje w takim meczu, gdzie jeden strzał może zawarzyć i celowanie w gołębie na dachu, to kolejny duży minus.

Epickie pokrzykiwanie na Chukwueze i Okafora, bo spitoleniu tej 100000% okazji, żeby wracali i bronili, nie komentuję :)

Dam lepszy przykład Okafor.
Świetne wyjścia do kontr, dobrze podawał, zawalił 2 setki, gdzie wystarczyło kopnąć piłkę.
Zagrał dobrze, a nawet bardzo dobrze wedle autora.
2
ILikeRisk
ILikeRisk
24 września 2024, 16:07
Sorry ale co to za jakiś list pochwalny?? Leoś to wasz kolega czy co?
Oprócz tego że Lautaro nastrzelal ponad 100 bramek od 19/20 w samej lidze + asysty (103/20) vs Leao 48/36 co jest zrozumiałe ze względu na różne pozycję zawodników to Pan piłkarz Martinez ZAP€#@DALA..
Jest to zdecydowanie wieksza wartosc dla trenera,drużyny oraz kibiców. Życzę nam aby chociaż kilku zawodników w Milanie posiadało tą umiejętność
1
Diavo
24 września 2024, 15:00
Ale bzdety.. przecież wystarczy zestawić go z Pulisiciem , który gra na tej samej pozycji, ale po drugiej stronie boiska.
2
Gerada
Gerada
24 września 2024, 15:11
I tak i nie... W całej Serie A po 5 kolejkach statystyka kluczowych podań wśród ofensywnych graczy:

1. Zaccagni 15
2, Pulisić 14
3. Leao 11
Kvara 11
Man 11
Dybala 11

Mam tu na myśli, że bycie gorszym od Pulisića w tym sezonie nie oznacza nagle, że Leao jest kiepski... - To trochę tak jakby powiedzieć, że przez ostatnie półtorej dekady Cristiano/Messi był cienki bo ten drugi był lepszy... - chodzi mi o sposób argumentacji, a nie o to, że nasi skrzydłowi to poziom Messiego i CR7 w prime :P
3
Diavo
24 września 2024, 16:04
Patrzysz tylko na kluczowe podania czyli zadania ofensywne. A mi chodzi o całokształt na boisku, ilość przebiegniętych km, ilość udanych odbiorów itp. Tutaj Amerykanin miażdży Leao pewnie dwukrotnie:)
2
Sebolinho10
Sebolinho10
24 września 2024, 17:22
Pewnie miażdży, albo pewnie nie miażdży. Opierasz swój komentarz o domysły? Kolega podał fakty, a Ty podajesz domysły. Pulisic więcej strzela póki co, a Leao więcej asystuje póki co. Nawet w suchych statystykach na 5 kolejek ligowych Leao nie wygląda źle. 1 bramka i 3 asysty. Sezon w sezon robi double-double we wszystkich rozgrywkach....takich statystyk u piłkarzy Milanu nie było od lat.
1
Gerada
Gerada
24 września 2024, 18:34
Oczywiście to jedna ze statystyk... Na whoscored, które wystawia oceny na podstawie WSZYSTKICH statystyk, a nie subiektywnych ocen opartych na wrażeniu artystycznym Leao jest drugim sklasyfikowanym piłkarzem Milanu - Pulisić jest ósmy w lidze, Rafa 23.
0
karp_fso
karp_fso
24 września 2024, 14:59
Leao w pierwszej połowie wyglądał jakby mu się nie chciało i był obrażony na trenera za system gry. Oddawał piłkę do tyłu (po czym zresztą zaraz straciliśmy bramkę). W drugiej połowie Fonseca zrobił chyba poważną rozmowę z piłkarzami, bo np. wyprostował fatalne krycie Emersona, czy właśnie ostrożną grę Leao - bo choć Portugalczyk był nieskuteczny nie można mu oddać, że w drugiej połowie nie próbował. Ale zabrakło koncentracji, żeby bramkę strzelić.

Od jakiegoś czasu Leao jest w gorszej formie i takie są fakty. Co gorsze, to nawet nie chodzi o wymagania kibiców. Czasem zawodnik przeciętny, albo zawodnik dobry, ale bez formy po prostu na boisku jest - piłkę oddaje do boku, unika gry. A Leao często grę psuje podejmując najgorsze możliwe decyzje - strzały w złym miejscu, czy o jeden drybling za daleko. To jest piłkarz, który jak jest w formie to potrafi w pojedynkę wygrać mecz, a jak jest bez formy, to praktycznie psuje grę na swojej stronie. Rzadko kiedy Portugalczyk miał mecze "neutralne".
1
LaMancha 98
24 września 2024, 14:50
Nie da się ukryć że Leao to nasz najlepszy zawodnik ale nie da się też ukryć że nie jest obecnie w swojej najlepszej formie. Największym przeklenstwem Leao jest to że pokazał ogromny potencjał i teraz ludzie porownują go zawsze z jego najlepszą wersją od której nie da się ukryć obecnie jest daleko ale mimo to wciąż daje nieźle liczby.
Ogólnie to że Leao specjalnie nie broni nie jest dziwne bo żaden drybler jego formatu nie wraca jakoś specjalnie do obrony bo poprostu nie będzie miał siły żeby później dryblować i robić przewagę.
Leao jeżeli tylko poprawiłby wykończenie (mówimy to od 3 lat xd) to byłby top 5 graczy na świecie bo robił by liczby na poziomie 25 bramek i 15 asyst (przecież w tym sezonie Leao miał już z kilka naprawdę bardzo dobrych okazji na gola plus jeszcze często oddaje te strzały z okolic 16 które nie wpadają a są oddawane z naprawdę dobrych pozycji, dla porównania pulisic miał może z 6 okazji a strzelił 4 bramki a Leao ma 1 gdzie przy niezłej(nawet nie wybitnej) skuteczności mógłby mieć 4-5 bramek.
Nie pozostaje nic innego jak czekać na ostateczne przełamanie bo innego wyjścia nie ma bo nawet jak będzie "bez formy" to zrobi liczby na poziomie 12,12 co i tak będzie dobrym wynikiem ale dużo poniżej jego potencjału
1
kusniak_22
kusniak_22
24 września 2024, 14:17
Ciekawe co powiedzą o Moracie albo Abrahamie, bo wcale nie muszą strzelać wielu bramek, ale mogą kreować wiele sytuacji dla pomocników, którzy tę akcje będą wykańczać. To samo Leao, mówi się, że zagrał słabo, bo nie wraca, z jednej strony jeśli on straci piłkę, a zdarza się mu to często to powinien, ale z drugiej jeśli będzie wracał z każdą akcją, to nie będzie miał powera na kolejne rajdy, a w tym jest najgroźniejszy. Patowa sytuacja. Każdy widział jak jest w mega formie co potrafi zrobić, dlatego się go krytykuje, bo wyrabiał cuda i w pojedynkę rozmontowywał obronę, strzelając przy tym gola, dzisiaj sporo kreuje, ale nie jest w mega formie. Wciąż to jednak Leao, jedna akcja i może wygrać dla nas mecz.
1
gago1145
gago1145
24 września 2024, 14:13
Z tym drugim akapitem ładnie autor odleciał xd.

"Czy mógł zrobić więcej? Jasne, mógł strzelić gola. Ale był tam, oddał strzał, trafił w światło bramki, ale napotkał przy okazji kogoś równie dobre, kto mu to uniemożliwił"- Co z tego, że napotkał kogoś "równie dobrego". Mając sytuację sam na sam, to zawodnik atakujący jest w sprzyjającej sytuacji, musi ją wykorzystać, inaczej popełnia błąd, tak samo w przy rzucie karnym, dobrze wykonany jest nie do obrony.

"Dla porównania Lautaro Martínez strzelił tylko jedną bramkę w swoich ostatnich 14 meczach w koszulce Interu, a mimo to nie ma ani jednego kibica, który by go krytykował."- Naprawdę? Serio? Nie ma ani jednego kibica Interu, który by go krytykował? Wystarczy wejść na polską stronę Nerazzurrich, bądź poprzeglądać twitter, w pół minuty idzie znaleźć kibica, który go opierdziela, i wolałby, aby usiadł na ławce, bo ewidentnie się zaciął.
2
Pavlović31
Pavlović31
24 września 2024, 14:19
Nie wiem czy cały tekst jest z CalcioMercato ale chyba tak więc o polskich kibicach może autor nie wiedzieć.
0
gago1145
gago1145
24 września 2024, 14:35
^to był tylko przykład, poza tym napisałem też o twitterze, który jest ogólnoświatowym komunikatorem.
0
plotek
24 września 2024, 14:01
Dla mnie to są jaja, bo wiadomo nie od dziś, że znają go w lidze i nie ma meczu gdzie 2-3 go nie będzie kryło. Czy w takim wypadku jest warto ryzykować i powiedziemy 1/6 okazji się uda przedrzeć czy na spokojnie odegrać do tyłu i czekać na okazję?

Druga sprawa to Royal, racja zajebał krycie Di Marco ale jak Calabria grał to też go manewrowali jak pachołka a Royal przynajmniej podejmuje próby dośrodkowania. W derbach mi się chciało śmiać bo wyglądało to tak, jakby nikt nie chciał do niego podawać a mimo to miał 2-3 dobre dośrodkowania + dogranie do Moraty (gdzie prawdopodobnie i tak był spalony). Dajcie mi taki ostatni mecz Calabrii który dośrodkował cokolwiek celnie albo przy kontakcie na połowie rywala nie odgrywał cały czas piłki do tyłu... Royal kozakiem raczej nie będzie ale myślę, że od Calabrii to jest każdy lepszy z obecnego składu.
0
S4MLUK
S4MLUK
24 września 2024, 13:41
Ja to widzę inaczej. Oczekuje się od niego zwyczajnie więcej, bo pensja to raz, dwa - przyzwyczaił liczbami. Wiadomo, że miewa wahania formy ale derbów w jego wykonaniu nie określił bym jako złych, ba, oprócz tego, że zmarnował dwie dobre sytuacje to i tak wiatr zrobił na tyle ile był w stanie. Strasznie mnie wk.. te jego machanie łapami i brak powrotów ale po sprincie kilkadziesiąt metrów z piłką przy nodze po raz któryś może zwyczajnie brak mu sił, tu nie widział bym winy w Rafaelu. Tak czy siak, mocno mu kibicuję ale patrząc na grę w obecnym i poprzednim sezonie mocno spuścił z tonu, co nie tyle irytuje a martwi..
0
Sebolinho10
Sebolinho10
24 września 2024, 17:40
Czy spuścił z tonu? Tutaj można powiedziec temat rzeka. Napewno rywale się go nauczyli a mimo to stanowi największe zagrożenie. Owszem w niektórych spotkaniach nie dojeżdżał, ale w jego przypadku jest tak sezon w sezon. Kilka osób już przytoczyło usprawiedliwenie że jego powroty do obrony, mogą skutkować brakiem sił w kontrach i kolejnych rajdach...a to jest jego największym atutem. Szybkość, robienie wiatru z przodu. Leao pod formą nadal jest największym zagrożeniem dla rywali.

Suche statystyki zaś nie przemawiają za tym że jakoś drastycznie obniżył loty:

Sezon 21/22 - 42 mecze, 14 bramek, 12 asyst
Sezon 22/23 - 48 meczów, 16 bramek, 15 asyst
Sezon 23/24 - 47 meczów, 15 bramek, 14 asyst

W obecnym sezonie - 6 meczów, 1 bramka, 3 asysty.

Jak widać sezon w sezon daje niemalże tyle samo drużynie, a kibice oczekują więcej. W obecnym sezonie powinien mieć ze dwie bramki więcej, ale nie wątpię w to że dobije statystykami do poprzednich sezonów. Wciąż to jest wartośc dodatnia dla zespołu, a jak ma dobry dzień to pozostaje tylko współczuć rywalom.
Edytowano dnia: 24 września 2024, 17:42
0
PanPrzemus313
PanPrzemus313
24 września 2024, 13:36
Leao nie byłby w połowie tak krytykowany gdyby na boisku pokazywał zaangażowanie bo liczby robi nadal solidne
Ale jedyny moment zaangażowania widzieliśmy jak wszedł z ławki w meczu z Lazio i chyba chciał udowodnić wtedy wszystkim że jest kozakiem
Mając to na uwadze - tak Leao jest zdecydowanie za mocno krytykowany i powstała jakaś taka nagonka na niego za każde nieudane zagranie (wygląda jakby ktoś potrzebował nowego Calabrii do jechania za wszystko jak tamten teraz ma kontuzje i nie gra)
1
nokoments
24 września 2024, 13:26
Cały sezon będzie jechany przez media i kibiców, a i tak zrobi double-double, róbcie skriny.
7
Beny
Beny
24 września 2024, 13:10
Bardzo dobry i potrzebny tekst. Trzeba też wspomnieć, że dla polskich, niedzielnych kibiców albo tych, którzy po prostu nie śledzą tak uważnie Milanu komentarz Panów z Eleven może przyczyniać się do stygmatyzacji Leao. O ile bardzo rzadko zdarza mi się czepiać komentarza, bo po prostu lubię go słuchać to dało się to odczuć w niedzielnych derbach.
3
Gol
Gol
24 września 2024, 13:25
W punkt, również często odnoszę takie wrażenie. Tragicznie grający Juventus Allegriego był nazywany "Glamour", a MVP meczu Milan - Lazio, gdzie ekipa z Rzymu przegrała 3:1, był Pedro, to chyba takie dwa najbardziej zapadające w pamięć i najśmieszniejsze przykłady.
0
Trefniś
24 września 2024, 14:03
Zabawne było jak Higuain w pół sezonu miał podobny dorobek jak przez cały sezon później w Juve, ale według komentatorów to w w Juve grał super. :D
0
Gol
Gol
24 września 2024, 13:02
Osobiście uważam, że w przypadku Leao ciężko być zero-jedynkowy bo to zawodnik który robi różnicę przede wszystkim dryblingiem. Nie chodzi tylko o zdobywanie goli ale często również o przestrzeń jaka się tworzy dzięki przebywaniu takiego zawodnika na murawie.
Pamiętam doskonale jak np. w przypadku Ronaldinho wiele osób wskazywało to jako ogromny plus, a nie same bramki i asysty. Sam fakt, że często kryć musiało go dwóch zawodników, tworzyło okazję pozostałym partnerom.

Takie niuanse ciężko wyłapać patrząc jedynie na statystykę goli i asyst gdzie i tak Rafael coś nie coś dorzucił (1 gol i 3 asysty).

Pamiętam np. Krzysztofa Piątka które w pierwszych miesiącach strzelał jak na zawołanie ale był to tak naprawdę jedyny większy plus z jego przebywania na murawie, w momencie więc gdy z formy strzeleckiej wypadł lub po prostu obrońcy nauczyli się grać przeciwko niemu, bo teorie są różne, przestał być w jakikolwiek sposób użyteczny dla drużyny, tutaj wydaje mi się, że jest odwrotnie.
1
ósmy
24 września 2024, 12:58
Ja bym Tak nie generalizował, że Lautaro nie jest krytykowany u siebie.
Bo jest.
Niektórzy chcą, by odpoczął kilka kolejek.
Problem z tym, że tam Taremi, Correa i Arnautović również nie strzelają.
Dość powiedzieć, że oni wszyscy czterej nie strzelili żadnej bramki.
A prasa się uwzięła na Leao.
Edytowano dnia: 24 września 2024, 13:03
5
mmielczar123
mmielczar123
24 września 2024, 12:43
Jeśli Rafa chce wskoczyć na wyższy poziom, to musi nauczyć się strzelać z dystansu. Jak tylko dostaje piłkę przed polem karnym, to myślę "nie strzelaj", a potem patrzę, jak piłka leci 10 metrów nad poprzeczką albo ledwo toczy się do bramkarza. Oczywiście to nie jedyna rzecz, która mu ostatnio nie wychodzi. I tu nie chodzi tylko o to, że "obrońcy się go nauczyli", bo sezon 22/23 miał świetny (chyba najlepszy w karierze), a to było po tym jak sezon wcześniej został wybrany najlepszym graczem serie a. Wydawało się, że jak przyjdzie ktoś mocny na prawe skrzydło, to Rafie będzie łatwiej, a jednak bycie największym (jedynym) zagrożeniem w ataku Milanu bardziej mu służyło. Mam wrażenie, że z każdym kolejnym nieudanym dryblingiem i każdym meczem bez bramki jego pewność siebie spada, ale jak jest naprawdę, to już wie tylko Leao. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nawet "bez formy" spokojnie dowiezie double double :)
0
luba17
luba17
24 września 2024, 12:54
A jak nie strzały z dystansu to chociaż niech te jego strzały z kąta pod ladę oraz dryblingi konczą sie tak jak wykańczał je T.Henry - bo to w jego stulu i jego typu zejściami do środka nasz Lią sie charakteryzuje w lidze
1
pwentrys
pwentrys
24 września 2024, 12:18
Imo zagrał najgorszy mecz w koszulce Milanu. Kiedy był bez formy i mu nie wychodziło to przynajmniej próbował, natomiast tak statycznego Rafy nie widziałem nigdy. Większość piłek oddawał do tyłu, nie atakował, nie napierał, nawet nie próbował pociągnąć piłki ze sobą do przodu. Gdyby miał choć trochę z pazerności i zawziętości co Salah, czy Pulisic to mógłby być najlepszy na świecie ale robi wrażenie jakby był już zadowolony z tego co ma.
2
szewczenko85
szewczenko85
24 września 2024, 12:34
Myślę, że taka była strategia, rajdy zaczęły się jak rywal był juz podmeczony, miła odmiana w stosunku do Piolego, gdzie od 1 minuty była Laga na Leao i czekamy co zrobi. Mnie w derbach Leao się podobał, nie był typowym jezdzcem bez glowy, tylko graczem, ktory szuka i czeka na odpowiedni moment. Męczy rozliczanie piłkarzy tylko z liczb. :) strzeliłes bramke swietny mecz, nie strzeliłes słaby mecz.
Edytowano dnia: 24 września 2024, 12:36
9
Sebolinho10
Sebolinho10
24 września 2024, 17:51
Również nie uważam żeby Leao zagrał słaby mecz. Moim zdaniem po prostu dostosował się do strategii na ten mecz. W drugiej połowie Milan po prostu zabiegał piłkarzy Interu właśnie takimi podaniami na wzór Rafałka...co zaowocowało tym że obrona Interu w końcówce meczu była niczym durszlak. Szkoda że Leao nie zakończył meczu z golem (bo teraz byłaby inna gadka, a ten artykuł pewnie by się nawet nie ukazał).
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się