AC MILAN – CRVENA ZVEZDA 2:1
Trener Paulo Fonseca po wygranym 3:0 meczu z Lecce udzielił kilku wypowiedzi stacji DAZN. Przedstawiamy co miał do przekazania portugalski szkoleniowiec Milanu:
Nowy duch drużyny po derbach? "Derby dodały pewności siebie nam wszystkim: kibicom i zawodnikom. Dziś myślę, że zwycięstwo w derbach było bardzo ważne. Wiemy, że po tym meczu panuje stan euforii, zawodnicy rozegrali świetny mecz. Oczywiście nie wszystko było idealne, ale znów mieliśmy dobre sytuacje w ataku i nie straciliśmy gola, co zawsze jest ważne".
Głęboka defensywa Lecce? "Ten zespół musi nauczyć się grać w tego typu meczach. Nasze ataki pozycyjne muszą być lepsze. W przerwie meczu rozmawialiśmy o wielu szczegółach, które musimy poprawić. Musimy czekać w odpowiednich miejscach, rozumieć, czy ruszyć do środka, czy do boku. Ten zespół nie jest przyzwyczajony do takiej gry, wiedziałem przed meczem, że będzie trudno przeciwko drużynie, która gra niskim blokiem defensywnym. Ale zespół musi nauczyć się wygrywać mecze, gdzie nie ma przestrzeni i pracujemy nad tym. W drugiej połowie myślę, że lepiej radziliśmy sobie w ataku pozycyjnym".
Boczni obrońcy grają teraz bliżej środkowych, by defensywa była bardziej skonsolidowana? "W pierwszych meczach mieliśmy bardzo duże odległości między naszymi obrońcami. Teraz się zmieniliśmy, do defensywy wraca pomocnik, a potem pomaga obrońca. To gdy bronimy się daleko od pola karnego, ale gdy jesteśmy blisko niego, nie możemy pozostawić zbyt wiele miejsca na bokach. Musimy grać bardziej agresywnie, bo boczny obrońca musi atakować skrzydłowego".
Jaka jest najlepsza pozycja dla Pulisica? "On jest bardzo efektywny. To nie tak, że gra tylko w środku, w różnych momentach meczu może zejść na skrzydło. U mnie gra bliżej pola karnego, by asystować czy strzelać. Wie, jak grać między liniami, to dla mnie ważne. Znów strzelił gola, ponieważ był blisko bramki".
My zasadniczo graliśmy jakby na drugim biegu, co może być zwyczajnym rozdysponowaniem sił przed pucharowym meczem LM we wtorek.
Ale pozwalaliśmy na dużo mimo wszystko słabej drużynie Lecce, która przecież grała w środku tygodna mecz Pucharu Włoch.