73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Milan odgonił negatywne demony, pokonując Lecce 3:0 i odnosząc trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu. Piątkowa wygrana pozwoliła odzyskać pozycję lidera Serie A (zajmowane wspólnie z Torino) dokładnie trzysta czterdzieści trzy dni od ostatniego razu. Weekendowe rozstrzygnięcia mogą oczywiście zmienić to położenie, ale jak podkreśla w sobotę Corriere della Sera: zwycięstwo nad Lecce, trzecia wygrana z rzędu w Serie A ma szczególny smak dla Milanu i ich trenera.
Jeszcze tydzień temu Paulo Fonseca wydawał się być skazany na zwolnienie, krytykowany przez kibiców i licznych komentatorów sportowych we Włoszech, a teraz patrzy na wszystkich z góry. Jest to miła zemsta Portugalczyka, który rośnie z meczu na mecz i dzięki wygranym derbom ma apetyt na więcej.
Zakładam remis Niemcami, i wygrana z Fiorentiną.
Jeśli po tych dwóch meczach będzie 4 pkt, to będzie ok.
I pomyśleć że tydzień temu o tej porze wszyscy byli do zaorania a biletów nikt nie chciał kupować.
A mówiąc poważnie to dobrze że jakoś się to ułożyło i jest nadzieja że to potrwa dłużej niż jeden tydzień.
Tylko Milan jest mecz do przodu względem czołówki a to dopiero szósta kolejka
Po weekendzie Milan może spać na 5-7 miejsce