SCUDETTO


Bilety, napoje, merchandising. Bracia Lucci i wojna o kontrolę nad Curva Sud

7 października 2024, 13:52, Redakcja Aktualności
Bilety, napoje, merchandising. Bracia Lucci i wojna o kontrolę nad Curva Sud

Kolejną historię związaną z kibicami i rodzinnymi powiązaniami serwują włoskie media. Tym razem na tapecie jest Milan. Lucci (Luca i Francesco) – stoją na czele zarządu Curva Sud. Obaj są braćmi i sprawują władzę od prawie piętnastu lat. Ze śledztwa dowiadujemy się, że wykorzystali oni szereg sprzyjających okoliczności, realizując ideę stworzenia jednej grupy, która mogłaby mieć władzę decyzyjną. Oczywiście sprawują wyłączność nad zarządzaniem biletami, cenami piwa sprzedawanego na San Siro i tzw. merchandisingu (działanie, które przyczynia się do sprzedaży produktów konsumentowi detalicznemu). W jaki sposób? Często pacyfikując inne frakcje kibicowskie, zazwyczaj przestępczymi metodami (zastraszanie). Ostatnio, w 2016 roku, kiedy udało się wyeliminować "Commandos Tigre", historyczną grupę kibicowską Rossonerich. W poniedziałek obaj bracia Lucci zostali aresztowani, wraz z 17 innymi członkami grupy kibicowskiej.

Według śledczych w 2007 roku Giancarlo Lombardi, znany jako "Sandokan", jest niekwestionowanym liderem ultras Rossonerich. On i Carlo Giovanni Capelli znajdują się na szczycie "Brigate Rossonere". W maju tego samego roku bracia Lombardi zostają aresztowani. Capelli i inni członkowie Rossonerich zorganizowali wsparcie, torując drogę do awansu braciom Lucci, protegowanym Lombardiego. Przyczyna? Wymuszenia i zastraszanie w kierunku Adriano Gallianiego i samego klubu. Lucci, jak czytamy w aktach, w lutym dwa lata później stał się bohaterem pobicia kibica Interu – Virgilio Motty (zimą 2009 roku zaatakował go, na skutek czego stracił oko). W 2012 roku pełnił samobójstwo. Luca usłyszał wyrok: cztery lata i sześć miesięcy więzienia. Kontrolę przejął jego brat Francesco: tak naprawdę władza pozostaje w rękach rodziny. Według prokuratury od tego momentu scenariusz się odwraca. Lombardi próbowali wykorzystać każdą słabość lub kłopoty prawne Lucciego, aby odzyskać dowództwo. W rzeczywistości Lucci również został zakuty w kajdanki w 2018 roku, podczas policyjnego dochodzenia w sprawie handlu narkotykami z Albańczykami (ponownie w 2021 roku za narkotyki).

Lucci, jak czytamy w dokumentach, wypowiadał się z nienawiścią, odnosząc się do próby zjednoczenia z "wrogiem" (Lombardim). Lombardi miałby wrócić na swoje stanowisko w czerwcu lub wrześniu 2018 roku, wykorzystując areszt "Toro". Zjednoczyłby ponownie Curva Sud, deklarując chęć obalenia braci Lucci. Szczyt napięć między nimi najwyraźniej nastąpił w styczniu zeszłego roku, kiedy niektórzy prominentni członkowie Curva – w tym Francesco Lucci – próbowali zaatakować Lombardiego w nocnym klubie "Old Fashion". Ten jednak zdołał się obronić i uciec.



18 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Gol
Gol
7 października 2024, 21:41
No problem jest tego typu że to wcale nie są kibice, a na ostatnim miejscu w tym jest AC Milan, nie mówię oczywiście o całej trybunie, a o osobach wymienionych w artykule i grupom którym przewodzą. To są niebezpieczne gangi które zasłaniają się od lat działalnością kibicowską bo daje im stały napływ młodych rybek do ich przestępczych działań którym się potem pierze mózgi i robi żołnierzy, a to jest wygodne alibi wystarczy spojrzeć ile osób ich broni czy usprawiedliwia mówiąc że ultrasi są prześladowani, no i oczywiście mogą sobie dzięki temu budować siatkę kontaktów i trzymać łapę na wielu biznesach równocześnie, manipulując często właśnie chłopakami którzy przychodzą sobie "pokibicować dla atmosfery".

Zorganizowane grupy przestępcze i tyle w temacie.
Edytowano dnia: 7 października 2024, 21:50
3
Tanger
7 października 2024, 19:42
Wstyd, że taka patologia przychodzi na San Siro co mecz i jeszcze uważa się za kibicowską elitę.

Tropić, zamykać, piętnować. Miejsce kryminalistów jest w pierdlu.
6
Fushnikov
Fushnikov
8 października 2024, 20:57
Żadna drużyna nie ma ultrasów którzy są by wspierać i dopingować. W każdej z tych grup jako gracz się źle wypowiesz możesz stracić życie. Jestem przekonany że część z nich nawet wyniku nie zna po końcowym gwizdku. Tam są potężne pieniądze w tych klubach.
0
nokoments
nokoments
7 października 2024, 19:34
Sandokan był jednym z czołowych śląskich gangusów w latach 90, daleko zaszedł xD
0
dbmat
dbmat
7 października 2024, 19:27
@FanACM
Czyli bandyci są spoko, bo głośno śpiewają i palą race?
0
Milanboy
Milanboy
7 października 2024, 17:15
Zdelegalizować te wszystkie curva cud, zwiększyć kontrolę i będzie może spokój. Trzeba radykalnych działań do zwalczania patologii.
1
FanACM
FanACM
7 października 2024, 18:23
Tak tak a później byłby kinder młyn i cisza jak na 100 tyś w Barcelonie.

edit: W to są powiązani wszyscy razem z Salą dlatego raczej goście z Curvy nic nie gadają o nowym stadionie albo ja sobie nie przypominam biznes by im padł zresztą już pada. Założę się, że jakby powstał nowy obiekt to i to by doping spadł.
Edytowano dnia: 7 października 2024, 18:34
2
Milanboy
Milanboy
7 października 2024, 18:28
FanAcm - Nie no lepiej mieć patologię na stadionie na ktory wybierają się rodzice z dziećmi, no jasna sprawa..
1
FanACM
FanACM
7 października 2024, 18:35
No jasna sprawa a co Oni zrobią przeciętnemu kibicowi który wybiera się z rodziną i dziećmi? : Odpowiedź Nic.
2
Milanboy
Milanboy
7 października 2024, 18:38
FanAcm - Heh, no nic, zwłaszcza z drużyny przeciwnej kiedy jedzie z własną rodzina. Trochę wyobraźni i poza tym, wiele innych dyscyplin nie posiada takich sekcji i potrafi zrobić doping. Ci ludzie nie są potrzebni w świecie piłki nożnej, bo w większości to przestępcy.
1
FanACM
FanACM
7 października 2024, 18:41
Ogólnie zdelegalizujmy doping na całym świecie. N bo przecież każdy z tych 15yś co tam siedzi to przecież gangster. Wielu chłopaków z tej strony siedziało na Curvie i pewnie miło wspomina. Później będzie atmosfera jak w teatrze albo na innym Narodowym...
4
FanACM
FanACM
7 października 2024, 18:45
Rodzinie drużyny przeciwnej raczej też nic nie zrobią poza tym drużyny przeciwne się organizują użyj wyobraźni.
0
AC Kamil
AC Kamil
7 października 2024, 19:35
Nie wymyślaj już rzeczy których nie ma. Na mecz do Mediolanu można spokojnie jechać i nie trzeba się obawiać problemów związanych z tym komu się kibicuje, nie ma takiej patologii jak w Polsce gdzie można zostać okradzionym i pobitym za samo kibicowanie innej drużynie. Problem dotyczy bezpośrednio klubu, który wszedł w jakieś chore układy z szefami ultrasów i przez to wyciekają pieniądze z klubu. Z całej trybuny Curva Sud pewnie mniej niż 1% to patologia, która pasożytuje na klubie, reszta to normalni ludzie którzy chodzą dopingować swoją ukochaną drużynę, a o doping na stadionie dba Curva Sud. Rozwiązanie problemu typu "usunąć Curva Sud" jest zwykłym populistycznym bełkotem. Po to są organy ścigania żeby zajmować się konkretnymi jednostkami, które popełniają przestępstwa i organizują tego typu procedery na stadionie.
3
dysha1992
7 października 2024, 16:18
A czy można następnym razem korzystać z tłumaczenia chat gpt zamiast Google translate?
Bo po przeczytaniu, trzeba jeszcze poświęcić z 5 minutek na rozwiązanie tego rebusu :)
6
mufi
mufi
7 października 2024, 15:28
jak Silvio był, przynajmniej był "porządek" w strukturach, a teraz bajzel :)
1
FanACM
FanACM
7 października 2024, 14:19
Był już serial o zorganizowanych grupach przestępczych z Neapolu(Gomorra) i z Rzymu(Suburra). Teraz powinien powstać o Mediolańskich.

Ps: Virgilio Motta to był ultras Interu jak coś bo można wyśnuć wnioski, że Milanu z tego artykułu.

A propo Lucciego i jego działań to po prostu zaszło za daleko. No i sam się trochę pogrążał oficjalnym instagramem. Taka gangsterka wymaga raczej ciszy niż afiszu w mediach społecznościowych.
Edytowano dnia: 7 października 2024, 14:32
7
RockStar
RockStar
7 października 2024, 15:17
A to coś zmienia że był fanem Interu a nie Milanu? Raczej nie.
0
S4MLUK
S4MLUK
7 października 2024, 16:00
RockStar - i tak, i nie, bo tekst tak przetłumaczony, że ciężko ogarnąć na początku o co chodzi.
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się