Niewiarygodna strata punktów z Cagliari...
Milan w poniedziałek ogłosił pierwsze nazwisko, które pojawiło się w Galerii Sław z okazji 125. rocznicy powstania klubu. Mowa o Franco Baresim. Wydarzyło się to jakieś 15 godzin po tym, jak kapitan obecnego Milanu otrzymał czerwoną kartkę za protesty. Co więcej, kapitanem była ta sama postać, która jeszcze niedawno była bohaterem afery związanej z cooling break. Wnioski? Milan ma problem ze swoimi kapitanami, a Theo Hernández w żadnym stopniu nie dorównuje takim postaciom jak Rivera, Baresi czy Maldini. Pod względem piłkarskim jest świetnym zawodnikiem, ale jako przykład dla innych członków zespołu – już nie. Kto powinien piastować funkcję kapitana Milanu? – takie pytanie zadaje Luca Bianchin na łamach La Gazzetta dello Sport.
Brakuje mocnego kandydata i nie przez przypadek tydzień temu Fonseca mówił o rotacji na skrzydle: "Kiedy tu przybyłem, kapitana wybierano spośród zawodników, którzy rozegrali najwięcej meczów w klubie. Szanuję tę zasadę, ale chcę wspólnego, rozszerzonego przywództwa. Chcę podzielić się tą odpowiedzialnością z większą liczbą zawodników. W tej chwili jest pięciu, którzy mogą zostać kapitanami". Calabria, Theo, Leão otrzymał opaskę w meczu z Lecce, Tomori z Lazio, Maignan ma w klubie taki sam staż jak Fik.
Jednak te kandydatury mają swoje plusy i minusy. Calabria to wychowanek Milanu, grał tylko tutaj, od dziecka jest kibicem Rossonerich i był kapitanem w roku zdobycia scudetto. Ci, którzy mają okazję się o nim wypowiadać, stwierdzają, że Davide jest rzecznikiem zespołu, nawet w momentach, gdy nie miał całkowitego przywództwa. Obecnie jest kontuzjowany i po powrocie będzie musiał dzielić podstawowy skład z Emersonem Royalem. Czy kapitan może grać co drugi mecz? Jeśli chodzi o Theo: obecne wydarzenia wiele mówią, a niektóre epizody z przeszłości potwierdzają, że Francuz przynajmniej raz na sezon "traci głowę".
Liderem szatni Milanu jest niewątpliwie Mike Maignan. Mike ma osobowość i jego koledzy z drużyny to czują. Nie jest kapitanem, bo w Milanie liczy się staż, może również dlatego, że jest bramkarzem? Może również ze względu na fakt, że nigdy nie chce rozmawiać z mediami? Kapitan też musi czynić te powinności, szczególnie w trudnych momentach. Jeżeli chodzi o Tomoriego i Leão – wątpliwości są dość oczywiste. Rafa to dobry chłopak, ale nie ma w sobie tego charakterystycznego ognia rywalizacji. Nie jest to jakość kapitana... Fikayo z kolei bardzo słychać na boisku, jest poważny, gra dla Milanu od 2019 roku, często pobudzony, zdenerwowany, podczas gdy kapitanowie to często postacie o cichej charyzmie.
Następnie na scenę wchodzi dwóch alternatywnych kandydatów. Álvaro Morata przybył do Milanello zaledwie kilka miesięcy temu, ale jest kapitanem reprezentacji Hiszpanii, wiele wygrał, występował w Realu Madryt i z opaską kapitana zdobył mistrzostwo Europy. Morata jest dojrzały. Gdyby Fonseca postawił na niego, nikt nie mógłby mieć nic przeciwko. Inne sensowne nazwisko to Matteo Gabbia. Matteo jest całym sercem fanem Milanu, w klubie od 2012 roku. Jest przede wszystkim doceniany za boiskową inteligencję. Jest poważny, dokładny, ma wrażliwość odczytywania sytuacji i dialektykę przewyższającą prawie wszystkich swoich kolegów z drużyny. To nie przypadek, że po porażce we Florencji po raz kolejny udał się przed kamery na wywiad pomeczowy. Przeciwwskazania? Można dyskutować o jego wieku – 24 lata. Do końca 2023 roku nikt w Milanie nie uważał go za podstawowego gracza, więc jego cursus honorum byłoby bardzo szybkie: w ciągu dziewięciu miesięcy od ostatniego obrońcy w rotacji do kapitana. Winston Churchill w 1943 roku powiedział słynne: "Ceną wielkości jest odpowiedzialność".
Obok Magaina jest jak dla mnie idealny do tej roli.
Tylko pytanie czy Theo nie strzeli focha i nie odejdzie przeżył za darmo bo będzie chciał podpisać po olimpiadzie
Hej młody Junaku
Smutek zwalcz i strach.
Przecież na tym piachu już za kilka lat
Powstanie, być może...
Tak po prawdzie, to chyba tylko Mike się nadaje, ale nie wiadomo czy zaraz nie pojawi się jakiś uraz. Może więc Reijnders, który poznał już smak ważnych spotkań, w meczu z Interem pokazał, że potrafi rządzić na boisku.
Gdyby nie jego problemy z wiadomo czym to on nie powinien zostać "poswiecony" oraz powinien zostać kapitanem.
Jak dla mnie za mało jest Włochów. W końcu to włoski klub, kto jak nie Włoch będzie oddawał całego siebie za klub z swojego Kraju? Z całym szacunkiem do obcokrajowców ale nie wydaje mi się Aby np anglik, szkot lub inny obcokrajowiec dal się pokroić za klub z własnego Kraju.
Za duża mieszanka nacji.
W tej chwili wolałbym żeby Ci Saudyjczycy przejęli Milan, a później wymienili piłkarzy Tonali, Bruno, Botman, Isak, a w ich stronę RLC, Tomori, Thiaw z dopłatą z naszej strony.
Jeszcze do tego dalsze wałkowanie straconego tematu Leao? Dajcie spokój z takimi wymysłami pismaków.
A poza tym Alvaro sam przyznał, że rozeszli się w zgodzie i główna przyczyną była jego przeprowadzka do Włoch, bo żona nie chciała się przeprowadzać
I nie, nie obchodzi mnie kto z kim jest związany w życiu prywatnym. Liczy się jedynie postawa Moraty jako potencjalnego lidera, a taka słabość woli czy brak samozachowawczości względem swoich, małych dzieci całkowicie go dyskwalifikuje z tej roli.
Oczywiście dumą i dodatkowym atutem jest kiedy zawodnik jest ,,nieskalany" żadnymi wybrykami w życiu prywatnym. Ale niestety drugiego Maldiniego, czy nawet patrząc na inne kluby Tottiego, czy nawet takiego Kielona długo pewnie nie znajdziemy. Trzeba więc przede wszystkim znaleźć lidera na boisku. Gdyby Ronaldo nadal bym u nas to nawet pomimo przygody z hazardem wielu wskazywałoby go jako idealnego kapitana, bo naprawdę był liderem, dawał serce, walczył i kocha Milan. Dzisiaj potrzeba nam takiego kapitana, nie ideała w życiu prywatnym, który na boisku będzie dupowaty albo nie będzie miał jaj podejść do kibiców czy przed kamerę po przegranym meczu
Daj spokój z takimi tekstami. Liderem może zostać nawet zresocjalizowany skazaniec. Byle posiadał odpowiedni zestaw cech charakteru, w tym mocną wolę. Morata takim zachowaniem udowodnił, że jej jak kilku innych potrzebnych cech nie ma. I nie zmieni tego ani żadne trofeum ani lista klubów w jego cv.
Nic, byloby tak samo. Albo lepiej.
Ale jakby wybrał Pulisicia to by dopiero było xD
Za każdym razem, gdy ktoś pisze, że to najlepszy LO świata odpowiadam, że do tego trzeba też mieć głowę. On nie ma głowy do zostania kimś więcej niż jednym z 10 najlepszych. Piłkarsko jest dobry, ale kto ma pewność kiedy mu odpadli jak teraz albo w jednym meczu z Interem? Kto ma pewność czy w kluczowym momencie nie położy się na murawie jak w meczu z Lecce? Kto ma pewność, że nie będzie sobie wracał truchtem jak w meczu z Parmą?
Wcześniej było super bo grał z Ibrą, Tonalim, Giroud, Kjaerem itd. Teraz tylko Morata i Pulisic dorównują tamtym piłkarzom.
W najlepszym Milanie też byli goście od dymienia i nie oznaczało to że byli gorsi. Po prostu dzisiaj to dymienie jest zrodzone z frustracji.
w "normalnym" klubie teaki gość jak on byłby 18 w kolejce po opaskę
Podałem tylko gazetowego newsa. O jego pozycji w futbolu masz rację pisząc, że jest jedynym z najlepszych.
A Reale, Bayernu czy inne hegemony będą niebawem szukać piłkarzy na ta pozycję
Theo ma 27 lat, i też wie, e to może być jego ostatni tak duży kontrakt.
Chociaż youtuberzy mówią, że jest super i dobrze zrobili. Tylko ci co piszą że niedobrze kłamią ;( Więc nie wiem co już myśleć.
moja opinia.
Ja bym zostawił Calabrię, bo jednak stażem bije wszystkich na głowę, a jak go nie ma na boisku to Mike. Morata jest za krótko, a na Gabbię przyjdzie czas.
Na start jakiś Loftus czy Chukweze mają 4 mln. Zirkzee chcieli dać 6 nawet. Bez jaj.
wiem, dzięki. Profesjonalizm działa w obie strony - ze strony pracownika i pracodawcy. Jeżeli nowy pracownik reprezentujący mizerny poziom dostaje na start gażę niemal równą najlepszemu pracownikowi, który jest w miejscu pracy od lat, to coś jest ewidentnie nie tak. Poczucie niesprawiedliwości, frustracji się nasila.
Jak już pisałem wiele razy, moim zdaniem nie wysokość kontraktu stanowi problem tylko to, że Milan go nie puścił podczas ostatniego okienka. Być może problem leży gdzie indziej, bo przed Euro Deschamps mówił, że nie widzi w nim takiego entuzjazmu jak wcześniej. Tak czy inaczej, moim zdaniem jego czas w Milanie dobiega końca.