AC MILAN – CRVENA ZVEZDA 2:1
Historia pojedynków między Milanem a Club Brugge w Lidze Mistrzów nie jest długa i tak samo... nie jest jednoznaczna. W całej historii obie drużyny rozegrały sześć meczów i trzy razy Rossoneri górowali nad rywalami, którzy również absolutnie im nie odpuszczali, pokonując Milanistów dwa razy. Ostatnie spotkanie w sezonie 2003/04 zakończyło się zwycięstwem Włochów zaledwie 1:0 po trafieniu Kaki w ostatnich minutach meczu. Nie można jednak zapominać, że w tym samym sezonie, w pierwszym meczu ówczesnej edycji Ligi Mistrzów Milan przegrał takim samym wynikiem na swoim terenie. Oby ta historia się nie powtórzyła.
Ani Milan, ani Club Brugge nie wyrasta na teoretycznego faworyta przed wtorkowym spotkaniem. Oba zespoły znajdują się na czwartym miejscu w tabeli w swoich ligach. Belgowie zdołali jednak zdobyć 18 punktów, a Włosi 14. Goście wtorkowego meczu mają także 18 bramek na koncie, a Milan o dwie mniej. Rossoneri znacząco przeważają tylko w aspekcie szczelności defensywy. To również Milan o wiele lepiej wygląda w swojej lidze niż Brugge, wygrał bowiem trzy z czterech ostatnich meczów. Natomiast ich rywale mogą się pochwalić tylko jednym zwycięstwem. Żeby jednak tak słodko nie było, to Belgowie mają o jedno zwycięstwo więcej w tej edycji Ligi Mistrzów od Rossonerich po zwycięstwie ze Sturmem Graz. Mediolańczycy tymczasem przegrywali z Bayerem i Liverpoolem. Obraz tabeli może być jednak nieco przekłamany, gdyż Milan już na wstępie musiał mierzyć się z głównymi pretendentami do tytułu.
Historia nie wiąże ze sobą znacząco losów Brugge i Milanu. No może poza niechlubnym transferem Charlesa De Keatelaere i krótkim zainteresowaniem usługami Noaha Langa przez włodarzy Rossonerich. Jednak obie drużyny zdecydowanie łączy pełen szacunek względem siebie i podkreślanie przed meczem aspektu koncentracji. To właśnie czujność w defensywie ma zapewnić jednej bądź drugiej ekipie zwycięstwo. Trenerzy Brugge i Milanu są świadomi wzajemnej siły ofensywnej, a zatem kibice obu drużyn mogą liczyć na to, że różnice bramkowe w nadchodzącym meczu będą minimalne. Oczywiście, jeśli zespoły zagrają uważnie z tyłu.
Mecz fazy ligowej Ligi Mistrzów pomiędzy Milanem a Club Brugge rozpocznie się we wtorek 22 października o godzinie 18:45 na San Siro. Sędzią głównym tego spotkania będzie Felix Zwayer z Niemiec.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Emerson Royal, Gabbia, Tomori, T. Hernández; Fofana, Reijnders; Pulisic, Loftus-Cheek, Leão; Morata.
CLUB BRUGGE (4-3-3): Mignolet – Seys, Mechele, Ordóñez, DeCuyper; Onyedika, Jashari, Vanaken; Skov Olsen, Jutglà, Tzolis.
To z Club Brugge nie będziemy faworytami?
Ja się zastanawiam iloma bramkami powinniśmy wygrać, a dopuszczamy w ogóle możliwość utraty pkt.?
Quo Vadis Milanie?
Dobrze, że nie gramy z np. Cracovią, bo też mają 4 miejsce w lidze, ale więcej bramek, więc byliby faworytami :>
Tyle ze Brugge rozegrało już 11 meczów, Milan tylko 8…
A buki oceniają prawdopodobieństwo zwycięstwa Milanu na 71%.