SAMUELE RICCI 2029!
Po dwóch porażkach w Lidze Mistrzów (z Liverpoolem i Bayerem Leverkusem) Milan będzie dziś wieczorem podejmował na San Siro Club Brugge. To pojedynek, który Rossoneri muszą wygrać za wszelką cenę, aby zapewnić sobie pierwsze punkty w Europie. Wczoraj na konferencji prasowej trener Paulo Fonseca ogłosił, że w wyjściowym składzie pojawią się Theo Hernández i Rafael Leão.
Wtorkowe wydanie Corriere della Sera wyjaśnia, że twarda pięść portugalskiego szkoleniowca była skuteczna (Leão na ławce rezerwowych w meczu z Udinese, Theo pauzował z powodu zawieszenia, jednak Francuz również zostałby wysłany na ławkę rezerwowych). Dziś jednak w Milanie potrzebny jest duet "Theao". To dwa ważne punkty obecnej drużyny (najsilniejsze i najbardziej reprezentatywne). Fonseca i kibice oczekują od obu reakcji po postawie, która z pewnością nie przypadła nikomu do gustu.
"Oczekuję od nich tego, czego oczekuję od wszystkich: że dadzą z siebie wszystko, aby Milan wygrał. To normalna sytuacja, nawet dla nich" – takie słowa padły z ust trenera na poniedziałkowej konferencji prasowej. Aby zgarnąć komplet punktów w meczu z Club Brugge, potrzebny jest odpowiedni duch drużyny. Jak zareagują Theo Hernández i Rafa Leão? Odpowiedź poznamy już dziś wieczorem.
Oczywiście, jeżeli Portugalczyk jest w formie, zaangażowany i stanowi o sile naszej ofensywy to można pobłażliwie patrzeć na jego "grę" w destrukcji. Natomiast kiedy snuje się obrażony i niewidoczny to nie powinno być sentymentu i tutaj Fonseca widać ma jasny przekaz.
Niemniej, najbardziej poraża, że ten typ nie wie kto to jest w istocie Rafale Leao, jego wiedza ogranicza się, mniej więcej, do paru nazwisk z Realu, Messiego i może z reprezentacji Francji.
Słucham tego gościa od prawie 40 lat i zawsze ten sam schemat - dla niego Pirlo to był Prillo, koniecznie wymiane przez dwa "L":).
On nie zna takiego piłkarza jak "Messi", zna "Maradona". :P
Nie porównuje pozycjami tylko nazwiskami...
odchodził Rivaldo, Sheva, Kaka, Baggio itd, a Milan dalej wygrywał.
Nie kwestionuje talentu Theo czy Leao, ale sama umiejętność gry w piłkę to nie wszystko.
Każdy widzi, ze ci dwaj zawodnicy odkąd odszedł Maldini mają problemy z odpowiednim nastawieniem do meczu. Jeśli problem bedzie sie poglebial i nie bedzie wizji na poprawe, to lepiej sprzedac zawodnika po dobrej cenie, niz trzymac go w co drugim meczu na lawce z powodow dyscyplinarnych.
Mityczne już to jest "odkąd odszedł Maldini to..." :) - obaj tak grali i się zachowywali od zawsze w Milanie. Leao znikał na większość meczu by zrobić 2 akcje, a Theo latał do przodu często zapominając, że ma po pierwsze bronić czy go odcinało w zachowaniu. Obu zawsze na koniec broniły liczby i w sumie to, że prawa strona przez lata nie dojeżdżała. Umiejętności nikt im nie odmówi, ale muszą zrozumieć, że są częścią drużyny, a nie nad nią.
Bardziej bym to nazwał nieograniczoną swobodą taktyczną niż automatyzmami z taktyki :)