MILAN W PÓŁFINALE PUCHARU WŁOCH!
Jeśli Milan miał jakiś plan na ten mecz, to w 5' popsuł go Lukaku, który dostał prostopadłe podanie od Anguissy, przepchnął Pavlovicia i pewnym strzałem pokonał Maignana. Chwilę wcześniej Napoli miało też groźną sytuację, ale strzał Kvaratskhelii zatrzymał...właśnie Lukaku. Po bramce gości jeszcze kilka minut zajęło piłkarzom Milanu przejęcie inicjatywy. Od około 12' zaczęli coraz częściej dochodzić do głosu, jednak finalnie niewiele z kolejnych akcji wynikało. Najlepszą okazję do strzelenia bramki miał Musah, który w 18' uderzał z lewej strony, ale za słabo dokręcił piłkę, przez co ta minęła słupek bramki Mereta, a w 27', kiedy to defensorzy Napoli we własnym polu karnym się pogubili, to Musah przejmując piłkę kopnął ją za mocno, przez co Meret zdążył interweniować. W międzyczasie swoich sił zza pola karnego próbował Emerson Royal, Okafor czy Chukwueze, ale pierwsi dwaj mieli problem z celownikiem, a uderzenie Nigeryjczyka sparował przed siebie golkiper Napoli. Kolejne minuty upływały jednak pod znakiem przewagi Milanu. W defensywie dobrze radził sobie Pavlović, mimo początkowych trudności, który raz po raz wygrywał pojedynki z Lukaku. W 30' dobrą akcję przeprowadził Okafor, dograł w pole karne do Moraty, a ten piętą zgrał do Chukwueze, który z bliska mógł wpakować piłkę do bramki, jednak Di Lorenzo zdołał interweniować. W 36' przypomniało o sobie Napoli, kiedy to Politano oddał mocny strzał z 16 metrów, ale na szczęście niecelny. W 43' Napoli podwyższyło prowadzenie. Kvaratskhelia z lewego skrzydła zszedł do środka, nie zdążył doskoczyć do niego Fofana, i oddał mocny strzał, z którym nie poradził sobie Maignan. Milan przeważał, Milan stwarzał sobie okazje, ale to Napoli finalnie potrafiło pokazać skuteczność, wobec czego do przerwy prowadziło z Milanem 2-0.
Druga odsłona dobrze zaczęła się dla Milanu, który rozpoczął gonienie wyniku za sprawą Moraty, który po dośrodkowaniu od Chukwueze głową skierował piłkę do bramki. Niestety, po chwili sędzia popsuł humory, gdyż wideoweryfikacja wskazała pozycję spaloną Hiszpana w tej akcji. Dalej pojedyncze przebłyski miał Okafor czy Leão, którzy schodząc do linii końcowej zagrywali potem wzdłuż bramki, ale często niecelnie. Dobrą okazję miał Loftus-Cheek, który przebiegł pół boiska, wpadł w pole karne Napoli, ale niedokładnie podał do kolegów przy finalizacji akcji. W 85' swoją okazję miał Pulisic, ale z jedenastu metrów, po podaniu Chukwueze, posłał piłkę nad bramką. Amerykanin próbował poprawić się w doliczonym czasie gry, ale wówczas jego uderzenie z kolei obronił Meret. Jeśli chodzi o Napoli to nie naciskali oni za bardzo, raczej skupiali się na dobrze ustawionej defensywie i kontrach. Dobrą okazję zmarnowali w 56', kiedy to Olivera wyłożył piłkę do będącego w polu karnym Lukaku, ale Belg, uderzeniem z pierwszej piłki, posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 60' wyczyn kolegi skopiował McTominay, którego z kolei dobrym podaniem obsłużył Kvaratskhelia. Napoli zagrało wyrachowanie, ale i skutecznie. W defensywie starali się nie dopuszczać do groźnych akcji, a z przodu co mieli, to wykorzystali, co pozwoliło im wywieźć 3 punkty.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Emerson (62' Pulisic), Thiaw, Pavlović, Terracciano; Musah, Fofana; Chukwueze, Loftus-Cheek (87' Camarda), Okafor (62' Leão); Morata.
Ławka rezerwowych: Sportiello, Torriani, Calabria, Bartesaghi, Tomori, Jiménez, Pulisic, Zeroli, Liberali, Leão, Camarda.
SSC NAPOLI (4-3-3): Meret – Di Lorenzo, Rrahmani, Buongiorno, Olivera (90+4' Zerbin); Anguissa, Gilmour (90+4' Folorunsho), McTominay; Politano (69' Mazzocchi), Lukaku (77' Simeone), Kvaratskhelia (77' Neres)
Ławka rezerwowych: Turi, Caprile, Juan Jesus, Neres, Marin, Simeone, Zerbin, Ngonge, Mazzocchi, Spinazzola, Raspadori, Folorunsho.
Bramki: Lukaku 5', Kvaratskhelia 43'
Żółte kartki: Olivera 73'
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Sportiello, Torriani, Calabria, Bartesaghi, Tomori, Jiménez, Pulisic, Zeroli, Liberali, Leão, Camarda.
z tej ekipy tylko Calabria, Tomori, Leao i Pulisić to zawodnicy 1 drużyny, reszta to młodziki, z których Bartesaghi dostał czerwo po kilku minutach gry w wygranym spotkaniu, Camarda wyszedł na wygrany mecz LM, a tu trzeba było gonić, Jimenez i Liberali pokazują przebłyski, ale czasu na boisku się nie doczekali).
Drugie - nie oglądałem meczu. Nie mogę więc ocenić gry, mogę tylko stwierdzić, że po statystykach widać, że myśmy chcieli grać w piłkę, a Napoli wygrać. Być może, gdyby Lukaku nie strzelił w 5 minucie, to statystyki wyglądałyby inaczej. Możliwe, że Conte nie cofnąłby drużyny tak bardzo (średnia pozycja zawodników Milanu - 6 na połowie rywala, 2 na linii, 2 na swojej, średnia pozycja Napoli - 3 na połowie rywala, jeden na linii, 6 na swojej).
Oglądanie powtórki wygląda jak dwa gongi od Napoli, przy dominacji Milanu (xD)
I tu będzie litania żalu:
Zarząd:
- zaprzepaszczono szansę po scudetto na budowę silnego zespołu;
- nie zrobiono wzmocnień na pozycjach, które tego potrzebowały (PO, DP, N, ŚO) - poszerzono jedynie kadrę lub uzupełniono odejścia (Giroud), a nie uzupełniono choćby LO;
- ściągano zawodników, którzy byli dobrzy bo byli "tani", a nie bo byli dobrzy - albo nawet nie byli dobrzy (Emerson);
- ściągnięto trenera, który był krokiem w bok i lekko do tyłu, mając lepsze opcje;
- zwolniono dyrektorów związanych z klubem, zatrudniono dyrektorów związanych z tabelkami w excelu i pieniędzmi;
Trener:
- zero ogarnięcia taktyki, ja nawet nie wiem jakie są założenia w grze - pozycyjna, kontry, bezsensowna pseudo-tiki-taka?;
- wystawianie orłów jak Bubel Wypisz-Czek na innej pozycji (10) niż ich podstawowa (ławka, najlepiej w innym klubie);
- konflikt z graczami - nikt mi nie powie, że nie ma na pieńku z Leao czy Theo (którzy możliwe, że się spięli również z zarządem - chodzą plotki, o tym, że coś było na rzeczy z odejściem jednego z nich - albo była oferta i nie przyjęliśmy albo nasi szukali chętnego, mimo, że Ci nie chcieli odejść) - a ponoć to Conte jest konfliktowy xD
1. Atalanta 22 (-6)
2. Milan 20 (-6)
3 Lazio 18 (-2)
4 Viola 17 (-1)
5 Bologna 16 (-4)
6 Inter 14 (+4)
7 Napoli 14 (+11)
Neapol jako jedyny z tych ekip rozegrał już 10 spotkań.
Statystyka ta trochę wynikowa skuteczności własnej versus nieskuteczność rywali przeciwko tym zespołom.
Atalanta kreuje zdecydowanie więcej sytuacji niż rywale. Podobnie Milan. Napoli wg xG powinno aktualnie mieć 3 wygrane, 5 remisów i 2 porażki...
Tutaj Napoli jest na 2gim miejscu, Milan na 6tym -> https://understat.com/league/Serie_A
Tylko, że w tej tabeli xPTS jest, inaczej jest wyliczane. Nie jestem pewien, ale chyba przebieg meczu jest jakoś uwzględniany w tym modelu (tzn. drużyna A obejmuje prowadzenie np. 2:0, drużyna B może sobie nabijać później xG do woli, ale nie ma to takiego przełożenia na końcowy wynik, jak suche xG).
Sytuacja mniej więcej podobna albo do walki bokserskiej, gdzie przy pierwszym zwarciu dostajesz cios, który rzuca Ciebie niebezpiecznie na deski, choć plan na walkę miałeś diametralnie inny, chciałeś pokazać parę fajerwerków i tricków - a tu dupa, albo ... do meczu z Napoli, gdzie domniemany plan legł w gruzach przy pierwszej akcji Lukaku.
Foneca zjada swój ogon, bo cały czas się potyka, nie zapewnia sobie względnego spokoju i komfortu pracy, więc nic z tego nie będzie, bo w takim trybie przetrwania, jak np. Ten Haag, osiągać sukcesów i rozwijać drużyny się nie da.
Winni wszystkiemu są ci panowie w garniturkach i jak Cardinale się szybko nie obudzi, to szybciutko pożegnamy się z corocznym awansem do LM przez najbliższe lata.
Byle top 4 i przykra czarna kurtyna
Dzisiaj Napoli miało właśnie oblicze Conte - nawet przy braku jakości była tam determinacja, jasny plan na mecz, a każdy zawodnik wiedział, co ma zrobić z piłką. Mimo prowadzenia nie brakowało intensywności, pressingu i głodu zwycięstwa.
O Milanie Fonseki nie ma co więcej pisać, bo koń, jaki jest, każdy widzi. Wyłącznie geniuszowi Pulisicia zawdzięczamy, że mówimy „jedynie” o kryzysie, a nie o katastrofie. Kiedy Christiana brakuje, nie mamy żadnych argumentów. Nie widać tu jakiejkolwiek pracy trenera. Zmarnowaliśmy pół roku, a wygląda na to, że to nie koniec imprezy. Skoro nie mieliśmy w planie skoku jakościowego, to trzeba było zostawić Piolego, który w każdym aspekcie bije na głowę tego wafla z Portugalii.
Serce się kraje na samą myśl, że Conte był absolutnie w zasięgu, że Buongiorno spokojnie mógłby grać dla nas, że to my moglibyśmy dzisiaj mościć się w fotelu lidera. Nie jest tak wyłącznie za sprawą niewytłumaczalnych decyzji naszego komitetu centralnego, konsekwencje których były do przewidzenia już w chwili ich podjęcia.
Beton gra tylko swoim oklepanym 3-5-2 ciągle i potrzebował 5 miliardów na transfery, żeby mu to wszystko poukładać. Dlatego nie przyszedł.
I nie ma znaczenia to, że akurat Napoli już 5 czy 6 mecz z rzędu zagrało czwórką z tyłu. xD
wiedziałem, że dziś mecz, przychodzę do domu - no będą zaraz zaczynać, ale ok, popatrzę sobie coś na YT i tak jakoś zleciało, że już grali ale jakoś mnie nie paliło, żeby włączać, potem powiadomienie z aplikacji 1:0, 2:0, potem że 2:1, patrzę na flashscore ANALIZA VAR, i zaraz że jednak nieuznana - mówię sobie "aa w sumie nie chce mi się"
i trochę się sobie dziwię, no bo przecież hej, twoja drużyna gra mecz, święto powinno być, a od tego sezonu mam takie 'meh, no grają'
Mieli rok na znalezienie napastnika co zrobili?
Mieli grać 4-3-3 a po 1-2 spotkaniu Pioli i Fonseca wracają do 4-2-3-1 bez kluczowego zawodnika w tej formacji
Mieli wybrać trenera, to raz przestraszyli się kibiców, dwa obiecali stranieriego, ale wybrali takiego, który miał takie sobie wejście we Włoszech a był dostepny choćby Slot. Latem jest Hoeness do wyciągnięcia prześpią temat :)
Furlani który nigdy nie będziesz Ivanem Moncada który nie będziesz Maldinim i pacynka Ibra pierwsi do wyjebki
Za lekkie przekleństwa idą bany, a tu kolejny taki post przechodzi bez echa.
Cos tam gramy, ale nie mamy bocznych obroncow, a bez tego to mozemy pomarzyc o tytulach. Tzn jednego mamy, ale nie ma zadnego zmiennika. A reszta to do tarcia chrzanu sie nadaje.
Co do trenera to chcialem tylko powiedziec ze Okafor nic specjalnego nie zagral. Zdaje sie ze proces resocjalizacji Leao jest wazniejszy niz wynik meczu.
Wydaję się, że można powoli zacząć martwić się o top4. Ciekawe kiedy Furlani ze Zlatanem znajdą jaja i przyznając się do błędu i zwolnią Fonsekę.
CEO klubu którym nigdy nim nie był,Scout który nie powinien być dyrektorem sportowym i Ibra który nie wiadomo po co tu jest
Wszystko zgodnie z przewidywaniami.
Graty dla Napoli i dla ADL. Gość jest szalony, ale w tym szaleństwie częściej trafia w punkt niż wyrachowana korporacja.
Gdzieś w głębi duszy chciałbym żeby te plotki o powrocie Maldiniego z arabskim funduszem się spełniły. Na tym etapie to już nie jest kwestia finansów tylko podejścia do sportu i rywalizacji. A przecież właśnie o sport w tym wszystkim chodzi.
Będę mówił to co mówiłem przed sezonem dopóki coś się nie zmieni - ten właściciel zniszczy klub w sensie sportowym. Może nasza wartość będzie rosła ale ja wolę oglądać Milan który o coś gra a nie jak zwiększa swój kapitał kupując dziesiątą działkę pod budowę stadionu.
Editi: którego umówmy się za naszego życia nie wybudujemy
I te pyski Zlatana i obgryzającego paznokcie Furlaniego - zniszczone facjaty własnymi poczynaniami ,kompletna amatorka a nie dyrektorzy,Fonseca natomiast nic nie zdoła ukręcić z tego bata ,widać brak tego czegoś on vs pilarze nikt z nim na wojnę nie pójdzie.
Nie wiedziałem że skończy się Fonsecą xD
Spodziewalem sie lepszej gry neapolitanczykow, ale i ta jaka zaprezentowali wystarczyla do zainkasowania 3 pkt na San Siro.
Roznica punktowa miedzy nami a nimi boli, bo z gry ja nie widze zeby podopieczni Conte prezentowali sie jakos nadzwyczajnie.
Szkoda tego wieczoru. Dobranoc..
Pan Musah drepcze , żadnej składnej akcji. Napoli jest średniakiem ale.broni fenomenalnie, a my jak ostatnie patałachy masakra.
Wejście młodego w 88 to.już katastrofa
Milan stracił drugiego gola 13 czerwca, gdy ogłoszony został Fonseca.
I tyle w tym temacie.