SCUDETTO


Capello: „Nadal nie widzę konkretnego stylu gry Milanu Fonseki”

30 listopada 2024, 13:09, Adam6 Aktualności
Capello: „Nadal nie widzę konkretnego stylu gry Milanu Fonseki”

Fabio Capello, były trener Milanu, w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport skomentował aktualną sytuację w zespole Rossonerich. Oto co miał do powiedzenia:

"Paulo Fonseca od początku mówił o zdobyciu scudetto przez Milan i nawet dziś, gdy jest dziesięć punktów za Napoli, choć z meczem w zapasie, nadal widzi pozytywy. Słusznie, trener zawsze musi przekazywać optymizm swojej drużynie. Ale właśnie dlatego, że Rossoneri muszą nadrobić zaległości w tabeli, nadszedł również czas na działanie. Milan w Serie A musi zacząć regularnie wygrywać i zacząć ten marsz już dziś wieczorem przeciwko Empoli, niewygodnemu przeciwnikowi".

"W Lidze Mistrzów Milan nieco uspokoił swoją sytuację, choć ostatni sukces w Bratysławie nie sprawił, że kibice zapomnieli o problemach. Mam tu na myśli przede wszystkim aspekt defensywny. Ogólnie rzecz biorąc, drużynie Fonseki wciąż brakuje równowagi. A kiedy już ją ostatnio miała, jak przeciwko Juventusowi, brakowało jej elementu zaskoczenia w ataku".

"Wydaje się, że w środku pola brakuje regularnego wystawiania tych samych ludzi. Tak więc Milan często żyje ze zrywów Leão i Pulisica, a potem traci, nie będąc uważnym, bu utrzymać dobry wynik: nadal nie widzę konkretnego stylu gry. Nawet jeśli istnieje podstawa do nadziei, to nosi ona nazwiska Youssoufa Fofany i Tijjaniego Reijndersa, pary defensywnych pomocników, której nigdy bym nie zmienił. Przeciwko Juve ściągnięcie Holendra nie było dobrym pomysłem. Powinien powierzyć tej dwójce dowodzenie drużyną".



10 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
jasiom22
jasiom22
1 grudnia 2024, 17:45
Ja tam widzę styl Fonseci - Za duża rotacja i brak równowagi w zespole. Chaos. Od czasu do czasu dobry wynik żeby nie stracić posady.

Prawdą jest, że wyrobienie czegokolwiek co można nazwać stylem - zajmuje trochę czasu… od momentu tej nominacji pisałem, i dalej piszę to samo. Ten sezon trzeba spisać na straty, 4 miejsce na koniec sezonu będzie sukcesem z Fonsecą, i w przyszłym sezonie się zweryfikuje czy ma cokolwiek więcej do zaoferowania niż powiedzmy Pioli… w swoim pełnym sezonie.

Zaznaczę jednak ze początki za równo Piolego jak i Ancelottiego też były bardzo w kratkę… Pioli miał pół roku po Giampaolo, praktycznie bez oczekiwan, i dopiero w swoim drugim - pełnym sezonie pokazał swoją prawdziwą twarz.

A Ancelotti tez przegrywał do poki nie wymysił ze cofnie Pirlo. Swoją drogą opowiadał o tym ze wziął trzy „dziesiątki” na bok i kazał im się dogadać między sobą. Jak będzie najlepiej. I tak seedorf wylądował z lewej. A Pirlo za Rui Costą. Piłkarze sami się dopasowali do systemu trenera.
Fonseca nie musi okazac się złym trenerem, jak się skreśli ten sezon na straty - a on go przetrwa na ławce. Poki co Milan gra na poziomie 6 miejsca, jak z cała rzeszą trenerów przez Piolim.
Edytowano dnia: 1 grudnia 2024, 17:48
0
Trzesuaf
Trzesuaf
30 listopada 2024, 16:52
Ja tam widzę: to styl fonseki, czyli gównostyl. Takim stylem to można wygrywać sachtarem na ukrainu, albo kiedyś bayernem w bundeslidze czy innym psg we francji.
0
Pavlović31
Pavlović31
30 listopada 2024, 16:25
Tylko trener i zarząd widzą ale też nie chce mi się wierzyć.
0
Rogo1989
Rogo1989
30 listopada 2024, 15:51
Wszyscy wiedzieli, ze fonseca tutaj to błąd, ale goście, którzy zarabiają ogromne pieniądze w zarządzie już nie. Trafiliśmy w ręce ludzi, których nie interesuje wygrywanie. Milan może być bez tytułów, byle pieniądze się zgadzały. Z tymi ludźmi daleko nie zajedziemy
6
boguc69
boguc69
30 listopada 2024, 16:45
u nas brakuje mentalności zwycięzców - taką się nabywa wygrywając co jakiś czas nie tylko samo scudetto, ale też puchar i supepuchar Włoch (marzę o tym, byśmy wygrali tyle, ile w 9 lat wygrały pasiaki - jest to niestety nierealne), mając taką mentalność można potem myśleć o sukcesach w Europie (wygrać choćby LE, SPE, a dopiero potem LM). dla obecnych właścicieli liczy się tylko pozycja nr4, bo to wystarczy, żeby zapewnić dopływ więszej gotówki, w nosie z trofeami.

i śmiać mi się chce z "naszych" kibiców, gardzących choćby triumfem w pucharze Włoch, bo dla nich są to nic nie znaczące rozgrywki... wygrywasz PW, grasz dodatkowo w SPW, kolejne trofeum do wzięcia; grasz też w LE, wygrasz ją, grasz o SPE; zagrasz też oczywiście w LM, jeśli w lidze powinie ci się noga... takie proste zależności, będące wyznacznikiem sukcesu!

ale przecież to są nic nie znaczące pomniejsze trofea, bo jesteśmy na codzień rozpieszczeni sukcesami... większość nawet nie zauważa, że ostatni PW zdobyliśmy ponad 20 lat temu, co dla takiego klubu jak Milan to tylko powód do wstydu, SPW w tym czasie ledwie 3... a z tych "poważnych trofeów"? w ciągu 13 lat zaledwie jedno!!!
Edytowano dnia: 30 listopada 2024, 16:47
1
Vol'jin
30 listopada 2024, 17:48
i śmiać mi się chce z "naszych" kibiców, gardzących

tak będę nim gardził bo ten puchar nie ma nic wspólnego z pucharem krajowym skoro się wyklucza zespoły z niższych lig.

Puchar "Krajowy" to masz w Anglii czy w Niemczech gdzie jadą drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej do zespołów z 3-6 ligi i grają tam normalnie
1
boguc69
boguc69
30 listopada 2024, 22:08
zasady są jakie są, to nie nasza wina, że dyskryminuje się niższe ligi. dla wszystkich dopuszczonych zespołów zasady są takie same i każdy ma w miarę równe szanse. nie zmienia to w żaden sposób faktu, że trofeum do wygrania jest i możliwości jakie potem daje też są
1
Cactus
Cactus
30 listopada 2024, 15:12
Nie tylko Ty Fabio, nie tylko Ty...
1
palonettoACM
palonettoACM
30 listopada 2024, 14:20
Jest konkretna niekonkretność.
2
savicevic88
savicevic88
30 listopada 2024, 13:38
Maślak to nie podgrzybek czy prawdziwek więc czego się Panie Capello spodziewałeś xD
2

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się