Typowa rimonta: Pulisic – Reijnders pokonują Como
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | Inter Mediolan | 28 | 18 | 7 | 3 | 63-27 | 61 | |
2. | SSC Napoli | 28 | 18 | 6 | 4 | 44-22 | 60 | |
3. | Atalanta BC | 28 | 17 | 7 | 4 | 63-26 | 58 | |
4. | Juventus FC | 28 | 13 | 13 | 2 | 45-25 | 52 | |
5. | SS Lazio | 28 | 15 | 6 | 7 | 50-36 | 51 | |
6. | Bologna FC | 28 | 13 | 11 | 4 | 44-34 | 50 | |
7. | AC Milan | 29 | 13 | 8 | 8 | 44-33 | 47 | |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Mateo Retegui | 22 |
2. | Moise Kean | 15 |
3. | Marcus Thuram | 13 |
4. | Ademola Lookman | 13 |
5. | Lautaro Martínez | 10 |
6. | Lorenzo Lucca | 10 |
7. | Romelu Lukaku | 10 |
Środowe wydanie Tuttosport publikuje artykuł, w którym zauważa, że piątkowy mecz z Atalantą powie wiele o przyszłości Milanu, biorąc pod uwagę, że Napoli i Lazio zmierzą się w niedzielę w bezpośrednim pojedynku. Zwycięstwo Rossonerich otworzyłoby nowe scenariusze, które obecnie wydają się zamknięte. Ekipa z Bergamo ma mniejszą presję, ponieważ znajduje się aktualnie w bardzo komfortowej sytuacji (jeden punkt straty do lidera). Aby podopieczni Paulo Fonseki wrócili na właściwe tory, trzeba będzie aktywować najlepszą wersję Milanu. Wtorkowy mecz pokazał, że Tijjani Reijnders jest w doskonałej dyspozycji. Również do zdobywania goli powrócił Rafael Leão. Z podopiecznymi Gian Piero Gasperiniego nigdy nie jest łatwo, zwłaszcza gdy gra się w Bergamo.
Ale jednocześnie ten mecz odmienił resztę sezonu i był wstrząsem, którego potrzebowaliśmy.
Ciekawe, czy będzie podobnie w ten piątek. Znając życie - de Ketelaere strzeli nam brame :-)
Wychwalani za 2 ostatnie spotkania, a dopiero te z Bergamo jest jakimkolwiek wyznacznikiem.
Oby podtrzymali dobrą serię!
Forza Milan!
"jak Milan przegra to można zamykać sezon" i "mecz o wszystko".
I tak jak przeciwko Napoli jest to kompletna nieprawda...
Stan faktyczny jest taki, że priorytetem pozostaje Top 4 (a biorąc pod uwagę, ze klub zdecydował się przed sezonem na rozpoczecie nowego projektu z nowym trenerem to niemal jasne było, że nikt przy zdrowych zmysłach nie uważa Scudetto jako absolutnego must have na ten sezon...) lub nawet Top 5, bo Serie A z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie miało 5 zespołów w Champions w przyszłym sezonie...
Do TOP4 tracimy 6 lub 7 punktów mając jeden mecz rozegrany mniej (3 lub 4 jeśli na potrzebę chwili doliczymy 3 za zaległy mecz)... Przy 22 kolejkach nadal przed nami i jako jedyni z czołówki po Atalancie nie będziemy już grać w rundzie jesiennej bezpośrednich starć z czołowej siódemki (czyli ekipy nad nami na 100% stracą jakieś punkty, nawet zakładając, że nikt się nie potknie).
Tak jak przed spotkaniem z Napoli nasze przygotowanie do spotkania było rozbite organizacyjnie przez dziwne decyzje z przekładaniem meczu w Bolonii (od razu zaznaczam, że nie chodzi mi o to, ze mecz nie mógł być przełozony, ale że zrobiono to w absurdalny sposób), przez co Neapolitańczycy byli zdecydowanym faworytem, tak teraz w Bergamo gramy z drużyną w absolutnie największym gazie... To nie (ewentualne) porażki w takich spotkaniach (które są do policzenia na palcach jednej ręki) zdecydują o naszym sezonie...
Mecz w Bergamo to i dla nas i dla gospodarzy szansa, ale żadna z ekip nie stoi pod żadną ścianą...
Jednak być może przesadzam. Po prostu marzy mi się zwycięska seria typu 7 meczów, żeby ten sezon odkręcić w pełni.
Przegrana = 0 punktów to zwiększanie dystansu do czołówki. Nawet gdyby Serie A miało w sezonie 2024/2025 pięć miejsc gwarantujących udział w Champions League, to i tak będzie się robił dystans. Pozostały terminarz w grudniu jest nawet korzystny, ale na razie nie wiemy jaka jest prawdziwa dyspozycja Milanu (czy pewne wygrane jak ostatnio, czy męczenie i dziwne remisy, bądź co gorsza porażki).
Z tym zgoda (chociaż może nie do końca, bo już nie raz i nie pięć były sytuacje, że forma jakiegoś zespołu zmieniała się o 180 stopni w kolejnej rundzie rozgrywek), to moje "bez przesady" odnosiło się do "Jeśli my nie powstrzymamy tych sukinsynów, to znaczy że naprawdę jesteśmy materiałem odpadowym", bo nawet jak przegramy, to nie będzie to oznaczało, że jesteśmy "materiałem odpadowym".