JUVENTUS – MILAN 2:0
Rossoneri zwiększają stratę do czołowej czwórki...
Trener Paulo Fonseca wypowiedział się podczas konferencji prasowej przed meczem z Atalantą Bergamo:
"Milan w formie na Atalantę? Myślę, że nie istnieje coś takiego, jak dobry moment na potyczkę z Atalantą [śmiech]. Owszem, jesteśmy na fali wznoszącej, drużyna zyskała pewność siebie. Gra przeciwko Atalancie zawsze jest trudna. Wygrali 8 ostatnich meczów, strzelili 26 goli, a stracili 4. To bardzo silna ekipa. To będzie bardzo trudny mecz, ale jesteśmy gotowi. Wierzymy w siebie".
"Milan mniej cierpi w defensywie? Zgadzam się. Myślę, że to wynika z tego, jak teraz bronimy i ze stabilizacji. 3-4 mecze temu czuliśmy jeszcze dyskomfort przy bronieniu, teraz jest lepiej. Myślę, że obecnie drużyna czuje się bardziej komfortowo w fazie defensywnej, dzięki czemu czuje się też pewniej w ataku".
"Atalanta? Dawno nie widzieliśmy drużyny, która grałaby w ten sposób - jeden na jeden. Piłka nożna jest jak życie - jest cykliczna. Gasperini był pionierem takiej gry. Teraz wszyscy w Europie wiedzą, że ciężko się z nimi gra, a wielu naśladuje ich model. Czytałem nawet ostatnio artykuł z niemieckiego czasopisma na ten temat. Bayern czy Stuttgart grają podobnie, naśladowali idee Atalanty i Gasperiniego. Atalanta jest punktem odniesienia na arenie międzynarodowej".
"Test dla defensywy? To będzie ważny test, bo Atalanta jest naprawdę mocna w ataku. Bardzo dużo kreują. To będzie dobra próba dla nas, nie tylko dla samych defensorów, ale także dla całej drużyny".
"De Ketelaere? Być może lepiej się zaadaptował do innego stylu gry. Nie chcę jednak skupiać się na jednostkach, myślę, że siłą rywala jest kolektyw. Są na pewno bardzo groźni".
"Doświadczenie trenerskie we Włoszech? Nie lubię mówić o sobie. Mogę jedynie powiedzieć, że bardzo dobrze czuję się we Włoszech, to dla trenera z zagranicy zawsze duże i motywujące wyzwanie. Dopiero jak się tutaj trafi, można naprawdę zrozumieć całą specyfikę. Kto tego nie spróbował, nie będzie miał pojęcia, ile nowego można się nauczyć. Wygrywanie we Włoszech jest bardzo trudne. Europejskie ekipy mają okazję przekonać się, jak to jest grać z włoskimi zespołami. Wystarczy spojrzeć na wyniki... A tutaj trzeba się z tym mierzyć co tydzień, to nie jest łatwe. Co jest trudnego? Drużyny mają różne style bronienia. Jestem pewien, że o wiele trudniej jest mierzyć się z ekipą, która stosuje krycie indywidualne, niż z taką, która stosuje krycie strefowe. Do tego dochodzi fizyczność i agresja. Nie jest łatwo znaleźć miejsce na boisku. Może w Anglii jest większą intensywność, ale tutaj ma ona inny wymiar".
"Musah na prawej? Tak, zagra w piątek. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani. To będzie taktyczny mecz. Łatwo jest zrozumieć styl gry Atalanty, ale trudno jest się im przeciwstawić, bo wykonują swoje zadania perfekcyjnie w ofensywie i defensywie. Myślę jednak, że jesteśmy na to dobrze przygotowani. Czy oglądaliśmy jakiś mecz? Nie, analizowaliśmy konkretne sytuacje i obrazy".
"Guardiola i porównanie Atalanty z wizytą u dentysty? Rozumiem doskonale, co miał na myśli. To na pewno mecz, w którym potrzebne jest poświęcenie, zaangażowanie i dobre nastawienie. On tak mówi, bo chodzi do dentysty może raz w roku, a my tutaj we Włoszech chodzimy do dentysty co tydzień, to normalne. Takie Empoli może nie ma aż tyle jakości, ale ma podobny styl gry".
"Brak wygranych przeciw Gasperiniemu? Nie mam żadnego specjalnego nastawienia, żeby pokonać Gasperiniego. Ja pierwszy mówię, że to wyjątkowy trener. Trzeba uznać pracę, którą wykonuje, jest wielki. Mam wiele podziwu dla niego, nie mam żadnych osobistych intencji. Chcę wygrać, tak jak zawsze w każdym spotkaniu. Nie muszę niczego osobiście udowodnić. Trzeba umieć uznać zasługi innych, ja doceniam zasługi Gasperiniego".
"Rozwój Leão? To rzeczywistość, nie tylko wrażenie. Myślę, że Rafa ma jeszcze margines, by się poprawić. Dobrze sobie poradził w ostatnich meczach, także w defensywie. Czy jestem w pełni usatysfakcjonowany? Nie. Może jeszcze zrobić więcej. Musi być nastawiony na dalszy rozwój. Strzelił 5 bramek, musi mieć w głowie, że może ich strzelić 20. Kiedy mamy talent, musimy wiele od siebie wymagać. Rafa musi być ambitny, jest na dobrej drodze, ale nie może się zatrzymywać".
"Największa satysfakcja do tej pory? Jest wiele takich rzeczy. Rozwijanie zawodników jest dla mnie ważne. Chcę wygrywać i chcę puchary. Największą przyjemność sprawia mi jednak obserwowanie rozwoju ludzi, którzy ze mną pracują. Mam takich zawodników, którzy sprawiają taką przyjemność. Poza tym bycie trenerem Milanu to duży przywilej. Nie będę mówił głośno, z czego nie jestem zadowolony [śmiech]. Jeśli pewnego dnia zobaczę postęp, to wam powiem. Dziś jesteśmy jeszcze trochę daleko od tego, co naprawdę chciałbym osiągnąć".
"Stan kontuzjowanych? Bennacer wyładniał, zmienił fryzurę [śmiech]. Fizycznie ma się dobrze, miło go widzieć znowu razem z nami. Jesteśmy zadowoleni. Potrzebuje czasu, aby popracować z drużyną. Już niewiele brakuje, aby wrócił do treningów z nami. Wszyscy pozostali, w tym Sportiello i Loftus, mają się dobrze".
Jeżeli wygramy z mocną Atalantą w formie to będzie duża dawka motywacji i w końcu odrobimy punkty do jakiegoś poważnego rywala.
Remis niewiele nam daje, tyle że podtrzymamy serię bez porażki (obecnie 7 spotkań - po raz pierwszy od początku sezonu więcej niż 2 mecze...)
Ewentualna porażka powinna skutkować natychmiastowym zwolnieniem trenera bo pokaże, że nadal nie jesteśmy gotowi na walkę o czołowe lokaty a także nie potrafimy złapać ciągłości w wynikach.
Fonseca przegrał 5 z 12 pierwszych spotkań we wszystkich rozgrywkach. Jak dla mnie to do końca października wykorzystał limit wtop na ten sezon.
Wynikami nie ma co się zachwycać na razie, ale widać, że niektórym zawodnikom zmiana trenera była potrzebna.
Conte ewidentnie trybu pucharowego nie lubi. w LM kompromitacje, Pucharu Włoch też nigdy nie wygrał :) Za to może się skupić na jednym ;)