Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Kiedy myślimy o tym, co piękne dla Milanu w obecnej dekadzie, z pewnością na myśl przychodzi m.in. duet stoperów Kalulu – Tomori, który w pewnym momencie stanowił przeszkodę nie do przejścia dla rywali Rossonerich. Ci dwaj środkowi obrońcy zmodernizowali hasło: "Italy's goalkeeper: easiest job in Europe", zamieniając "Italy's" na "Milan's". Po tym świetnym okresie obu panów, na San Siro zostały jednak tylko wspomnienia. Pierre Kalulu udał się na początku tego sezonu tymczasowo do Juventusu, zyskując zaufanie nowego trenera "Starej Damy" i zapewniając sobie potrzebny rozwój. Francuz odzyskał tam po części dawny blask, lecz nie można tego samego powiedzieć o Fikayo Tomorim. Były piłkarz Chelsea znalazł się na przeciwległym biegunie, gdzie oprócz braku zaufania trenera w tym sezonie, do jego problemów możemy zaliczyć też regres i utratę wizerunku solidnego stopera sprzed paru sezonów.
Anglik regularnie jest obiektem krytyki swoich kibiców, którzy często zarzucają mu braki techniczne w wyprowadzeniu piłki, a także niepewne interwencje. "Fik" w ostatnim czasie nie tylko nie gwarantuje w klubie regularnych występów na wysokim poziomie, ale też... jakichkolwiek. Fonseca odesłał go na bocznicę, co całkowicie zahamowało jakikolwiek rozwój piłkarza Milanu. W ostatnim czasie niejednokrotnie mówiło się o transferze Fikayo, jednak Milan nie mógł przebierać w ofertach za swojego stopera. Teraz ta sytuacja się zmieniła, bowiem o angielskiego stopera zaczął zabiegać, niespodziewanie, Juventus. Włodarze Bianconerich najprawdopodobniej uznali, że skoro transfer Kalulu przyniósł im nieco radości, jeszcze lepsze efekty przyniesie przyjście Fikayo Tomoriego.
Zdaniem La Gazzetta dello Sport Juventus zaoferował za piłkarza Rossonerich 25 milionów euro i... Danilo! Brzmi jak kiepski żart? Możliwe, ale widząc problemy defensywne na prawej stronie obrony Milanu, można się zastanawiać nad sensem przyjścia Brazylijczyka. Na tle Emersona Royala i całkowicie zmizerniałego Calabrii, Danilo wcale nie musi być najgorszą opcją. Dwa sezony temu obrońca "Starej Damy" był pierwszą opcją swojej ekipy, rozgrywając łącznie 37 z 38 meczów ligowych i zaledwie dwa razy wchodząc z ławki w trakcie tych spotkań. Kontuzje odcisnęły swoje piętno na kapitanie Juve w minionej kampanii, zmniejszając liczbę jego minut z 4000 do 2000 łącznie, lecz we włoskich rozgrywkach wciąż miał na koncie 29 występów, zadając kłam opinii, że urazy zmniejszyły jego rolę w zespole. Ponadto w oczy rzucała się jego uniwersalność, która objawiała się w tym, że w razie potrzeby mógł występować też jako stoper!
Problemem w przypadku transferu Danilo może być pensja 33-latka, który zarabia w tym momencie ponad 5 milionów euro za sezon w Juve. W Milanie Brazylijczyk mógłby się zatem znaleźć na tym samym pułapie płacowym, co Theo Hernández, Christian Pulisic, Ruben Loftus-Cheek i Tammy Abraham. Pozostaje pytanie, czy Milan stać byłoby na opłacenie ósmego zawodnika w swoim klubie z pensją na poziomie 5 milionów euro. Szczególnie że na swój nowy transfer w postaci Emersona Royala wydali 15 milionów, a jego pensja obciąża klubową kasę 4,6 mln euro (brutto). Emerson Royal miał być pierwszą opcją w zespole, skąd zapewne taka cena, a nie jedynie rezerwowym w ekipie Milanu. Zaakceptowanie transferu Danilo w rozliczeniu za Fikayo Tomoriego byłoby de facto przyznaniem się do błędu w przypadku letniego transferu Emersona. Tym bardziej, że wciąż do dyspozycji trenera jest Davide Calabria.
Na ten moment żadne inne źródło poza LGdS nie potwierdziło, że trwają rozmowy w sprawie potencjalnego transferu na linii Milan – Juventus. Konkretów brakuje, ale kto wie, czy Milan nie stoi przed jedyną szansą na spieniężenie problematycznego zawodnika. Sprzedaż Fika będzie tym trudniejsza, że Anglik zdaje się, że całkowicie stracił zaufanie Fonseki, który nie dał mu szansy na grę w siedmiu z dziesięciu ostatnich spotkań Serie A. Pomimo tego, że gracza nie trapiły urazy. Przyszedł zatem ostatni dzwonek na to, by Tomori opuścił San Siro inaczej niż po wygaśnięciu kontraktu, a do końca umowy zostało jeszcze sporo czasu. Fik stanie przed szansą na definitywne odejście dopiero 30 czerwca 2027 roku.
Oczywiście bez Danilo bo ten ma swoje ostatnie lata w karierze, będzie szedł tylko w dół a do tego zarobki z kosmosu.
Ja jestem za tym aby z Juve interesów w ogóle nie robić.
To czego chcieliby kibice Milanu, ani w 1% nie ma nic wspólnego z tym czego chce obecny zarząd Milanu. Z takimi marzeniami proponuję poczekać do momentu zmiany zarządu na taki, którym będzie zależało na klubie i jego historii.... Obecnie to jest zabawka Cardinale do trzepania hajsu.
Tomori od 2 i pół sezonu gra zwyczajne słabo i mówię to jako jego duży fan kiedy był w formie.
Jeżeli ktoś chcialby za niego tyle zaplacic to trzeba to brać bo Fik jest u nas obecnie 4 stoperem i im dłużej nie gra to jego wartość jeszcze spada.
To samo doczepianie się że zarząd pozwolił odejść kalulu i to do juve, a czemu miał mu nie pozwolić jak on tam chciał przejść a nie kisić się na wypożyczaniu np. w Genoi xd
Kalulu u nas był spalony, był wciąż kontuzjowany i poprostu on sam potrzebował zmiany żeby wrócić na dobre tory i jeżeli dzięki jego dobrej grze zarobimy 20 baniek to tylko bić brawo bo gdyby u nas został i znowu dostał kontuzji albo poprostu nie grał to nie dostalibyśmy za niego nawet 10 baniek.
I też nie przesadzajmy jak to kalulu w Juve wymiata, ostatnio z Monza też trochę zawalił przy bramce, z Bolognią powinien dostać czerwoną kartkę i on też czasami popełnia błędy a niektórzy traktują go jak zbawiciela, ale nikt tu nie przyzna że odkąd Gabbia gra z Thiawem to mamy naprawdę pewny środek obrony który jest teraz pewniejszy niż ten środek Juve które ostatnio też traci głupie bramki.
Co do Tomoriego to poniekąd masz rację. 25 baniek za gościa który grzeje ławę to super okazja ale co do samego zawodnika....dlaczego grzeje ławę? Wielu powie że dlatego iż jest w kiepskiej formie i ja nawet bym się z tym zgodził, tyle tylko że on nawet nie dostaje szans na to by się jakoś zaprezentować, a to dlatego że Fonseca który wręcz zabija zespół od środka nie potrafi wykrzesać z zawodników to co najlepsze. Nie oszukujmy się, ale Tomori jakieś tam umiejętności ma i ma też papiery na jednego z najlepszych stoperów w lidze, do tego ma zaledwie 27 lat gdzie dopiero wchodzi w najlepszy wiek dla stopera. Sorry, ale przy obecnym trenerze to żadnego zawodnika (prócz Reijndersa, Fofany i Pulisica), nie da się ocenić w kwestii przydatności dla zespołu i tutaj automatycznie schodzimy do sytuacji z Kalulu, gdzie został oddany bez żalu po sezonie przygotowawczym i zamiast postawić na niego w roli prawego obrońcy....to my teraz bujamy się z Emersonem który błędy naprawia kolejnymi błędami. Mało tego brazylijczyk gra tylko dlatego że kosztował 15 baniek i zarząd na siłę musi udowadniać że to był dobry transfer....tymczasem gość w niczym nie jest lepszy od Calabrii a już tymbardziej od Kalulu.
Mamy wuefistę zamiast trenera, gościa który gasi zapał u zawodników i niepotrafi wykorzystać ich atutów. Dziwnym trafem po przyjściu Fonseci, jakieś 90% drużyny obniżyło loty a z klubu wyjazd robią zawodnicy którzy faktycznie mogliby być przydatni czyli tak jak Kalulu. W tym przypadku oczywiście winny jest też zarząd i chyba najbardziej właśnie oni....tymbardziej że dali się wydymać Juve na wszystkie strony puszczając Kalulu na tak beznadziejnych warunkach.
Jeden lewonożny stoper, drugi z buta w tym sezonie wszedł w Serie A :) Obydwaj jeszcze młodzi 22 lata Viti, choć z nieudaną przygodą w Nicei, drugi 20 lat
Byłbym niesamowicie ciekaw takiego rozwiązania.
Dobra, to sobie pomarzyłem, a teraz wracamy do smutnej rzeczywistości z Januszem "Potworem" Furlanim za sterami, ciamajdą Fonseką na ławce i memicznym Brazylijczykiem na prawej obronie.