Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Sérgio Conceição jest aktualnie gościem króla Arabii Saudyjskiej. Premiera jego Milanu odbędzie się na King Saud Stadium, gdzie zwykle gra Cristiano Ronaldo, który nie został suwerenem Portugalii tylko dlatego, że Portugalia jest republiką. Pierwsze trzy dni z nowym trenerem pozostawiły pewne wskazówki, a z historii płynie więcej znaków: są one wystarczające, aby postawić pięciopunktową prognozę. Czego Milanu powinien spodziewać się po Sérgio Conceição? — takie pytanie zadaje Luca Bianchin na łamach La Gazzetta dello Sport.
Pierwszy dzień pracy Conceição w Milanie upłynął pod znakiem odwołania dnia wolnego... i to był znak, nawet symboliczny. Zespół 30 grudnia miał zaplanowany odpoczynek. W planach był natomiast poranny trening 31 grudnia i później wylot po lunchu do Arabii Saudyjskiej. Ale zamiast tego — w poniedziałek drużyna przez długi czas trenowała w świetle reflektorów. Paulo Fonseca w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zajął zdecydowaną pozycję, szczególnie w przypadku Theo i Leão, ale bezpośrednie podejście to jedna z cech, z których Sérgio Conceição słynął w Portugalii. Dyscyplina. Znaczenie treningów. Respektowanie wymagań taktycznych jako zasady niepodlegającej negocjacjom. Relacja z drużyną zaczyna się właśnie tutaj.
Na pierwszej konferencji prasowej Conceição wyjaśnił, że chce mówić bezpośrednio, patrząc zawodnikom w oczy. Pod wieloma względami, niemal pod każdym względem, jest zupełnie innym trenerem niż Paulo Fonseca, a kwestie komunikacji nie są tu wyjątkiem. Fonseca dużo wyjaśniał, długo mówił, często powtarzał, że chce być szczery, ryzykując w ten sposób, że wyjdzie na naiwnego. W przypadku Conceição będą to krótsze i bardziej bezpośrednie wypowiedzi, które mogą w pewnych momentach spowodować więcej kontrowersji.
Milan od wielu lat ma wadę: to zespół na ogół miękki, który mało skupia się na walce i nie sprawia swoim rywalom większych problemów. To DNA: zawodnikiem odniesienia jest Leão — ogromny talent, ale nie "wojownik" — a w obecnym zespole nie widzimy tak zadziornego zawodnika jak Gattuso. Conceição będzie chciał szybko załatwić sprawę: historycznie rzecz biorąc, jego zespoły są opryskliwe, nieprzyjemne i denerwujące. Fonseca podobnie jak on, nie tolerował graczy na boisku, którzy wkładają w grę 60% swoich sił. Prawdopodobnie w 2025 roku kibice będą świadkami większej intensywności, mniejszego udziału procentowego w posiadaniu piłki, większej walki fizycznej na murawie.
Ruben Loftus-Cheek przez tygodnie pozostawał na rezerwie. Idealny Milan był jasny, zbudowany wokół Fofany i Reijndersa, z Pulisicem bardziej na centralnej pozycji w linii pomocy. RLC został zepchnięty do roli gracza typu "jeśli będziesz potrzebny, wejdziesz w drugiej połowie". Conceição spróbuje ustawienia z Loftusem-Cheekiem. Portugalczyk lubi ustawienie 4–3–3 i może spróbować taktyki z Loftusem, Fofaną i Reijndersem w środku boiska.
Milan w piątek zmierzy się z Juventusem w półfinale Superpucharu Włoch. Będzie to mecz bardziej bezpośredni, w którym oba zespoły skupią się na boiskowej agresji, odzyskiwaniu piłki i wyprowadzaniu kontrataków. Czy to zadziała? Dowiemy się już niedługo...
Jeszcze niech wstawia McDonalda na prawej obronie i jesteśmy w czarnej częsci ciała.
Powodzenia
Dodam jeszcze że sam chciałbym żeby ktoś ich wziął za przysłowiową "mordę" pokazał co to znaczy grać za te barwy, ale po prostu za długo już interesuje się piłką nożną, za długo już kibicuje temu klubowi i widział co i jak się w tej SerieA działo. a dodając jak często środowisko piłkarskie obecnie jest zgnite może być różnie, oby było dobrze.
Oby facet dotarll do nich.
Agresja boiskowa to połowa sukcesu a tego nam brakowało
Zarząd zatrudnia bardziej wymagającego trenera.
Piłkarz Milanu: "Zdziwiony Pikachu.jpg"
Ja chce tylko zobaczyć zespół, który jest bardziej konkretny pod bramką przeciwnika, bo nic tak nie irytowało w oglądaniu Milanu od długiego czasu jak kopanie bez sensu piłki na połowie przeciwnika co się nie kończyło nawet strzałem, a co najwyżej przeciągniętym dośrodkowaniem, a gdy przeciwnik dostaje piłkę to w ciągu chwili jest pod polem karnym ze strzałem.
Odrestaurowanie Rubena to może być karkołomne zadanie - w sumie ciekawe jakby Conceição wezwał na treningi pewnego Belga :)
Najlepszym przykładem jest ostatni mecz lazio (chyba jak dobrze pamiętam). Panienka leży w polu karnym zwija się z bólu jakby kończyny piłą motorową obcinali. Podchodzi sędzia. Nie wiem co powiedział ale panieneczka wstaje i nawet nie kuleje w ciągu 1 sec wszystko przeszło.
Jakby teraz zrobili żółta za każdą symulkę to nagle nikt by się nie kładł
Siwus tylko skąd sędzia ma wiedzieć czy boli na prawdę czy udaje? Lepiej zrobić 2x30 min i czas zatrzymywać.