Wygrana zrodzona w bólach! COMO – MILAN 1:2!
Gdyby nie doliczony czas gry to można byłoby uznać, że pierwsza połowa była z delikatnym wskazaniem na Milan. Już w 5' dwójkowa akcja Pulisic – Reijnders mogła zakończyć się golem, ale niedokładność i fakt, że temu drugiemu w celu wykonania podania przeszkadzali defensorzy Interu, sprawiło, że ten pierwszy nie zdążył dobiec do piłki i ubiegł go Sommer. W odpowiedzi Lautaro dostał, z głębi pola, piłkę na 16. metr, którą opanował i już szykował się do strzału, kiedy wślizgiem wybił mu ją Thiaw. W 10' swojej szansy szukał Reijnders, ale uderzenie z lewej strony i ostrego kąta nie mogło się udać — boczna siatka. W 12' Barella dostrzegł uciekającego mediolańczykom Taremiego i dograł do niego na 11 metr. Na szczęście uderzenie głową napastnika było niecelne. W 15' Reijnders znakomicie obrócił się na 16. metrze, i wbiegł w pole karne, ale sił nie starczyło już na strzał, który był zbyt lekki, a do tego niecelny. W 19' Theo próbował uderzenia z dystansu i nie wyglądało ono najgorzej, ale po drodze piłkę trącił Morata. Po pierwsze piłka wpadła po tym bezpośrednie w ręce Sommera, po drugie Hiszpan był na spalonym. W 23' swoją siłę uderzenia pokazał Di Marco, który z lewej strony pola karnego oddał strzał, z którym na szczęście poradził sobie Maignan. Potem mieliśmy długi fragment bez szczególnych okazji. Dopiero w 41' ponownie coś się działo, kiedy to prostopadłe podanie dostał Jiménez i z prawej strony próbował dograć na 11 metr do Moraty, ale podanie zablokowane zostało przez gracza Interu. Kiedy wydawało się, że sędzia za chwilę odgwiżdże zakończenie pierwszej połowy to Inter wyszedł na prowadzenie. Przy linii bocznej z prawej strony niedokładne podanie Jiméneza, szybkie wznowienie gry z autu przez Di Marco, piłka finalnie trafiła do Lautaro, który nawinął Theo, przełożył piłkę na lewą nogę i z bliska uderzył nie do obrony.
Druga połowa z piekła do nieba, choć zaczęło się bardzo źle. De Vrij z głębi podaje do Taremiego, który ucieka obrońcom, staje sam na sam z Maignanem i pokonuje go precyzyjnym strzałem przy słupku. Chwilę później trener Conceição decyduje się rzucić do gry co ma najlepszego — Rafę Leão. Ten już w pierwszej akcji wywalczył rzut wolny na 17. metrze, który na bramkę — strzałem obok muru — zamienił Theo. Po tej sytuacji Milan ruszył do ataku. Aktywny był Pulisic, który albo dogrywał z bocznych stref albo sam strzelał, jak w 61' głową, ale niestety wprost w ręce Sommera. W odpowiedzi Lautaro próbował po ziemi zaskoczyć Maignana, ale wcześniej uderzenie zostało zablokowane. W 62' Milan mógł i powinien wyrównać. Leão minął Bissecka, spod linii końcowej wyłożył piłkę do Reijndersa na 6 metr, ale ten strzelił tak, że trafił w Bastoniego. W 64' głową strzelał Morata, ale — podobnie jak w przypadku uderzeń Pulisica — także górą był Sommer. W 68' groźnie odgryzł się Inter. Z prawej strony Dumfries dogrywał w pole karne do Taremiego, ale na szczęście ten drugi nie sięgnął piłki. Minutę później kolejne groźne uderzenie Martíneza, ale ponownie pewnie łapie Maignan. W 72' Inter prawie (!) strzelił gola. Dumfries z prawej strony dograł piłkę do Augusto, zamykającego akcję przy dalszym słupku, a ten głową skierował piłkę do bramki. Na szczęście, co pokazały powtórki, piłka przekroczyła nawet linię bramkowa, ale nie całym obwodem! W 80' Milanowi udało się doprowadzić do wyrównania. Leão uruchomił na lewej stronie Theo, ten dograł w pole karne do Pulisica, a ten uprzedził Bastoniego, odwrócił się i strzałem lewą nogą pokonał Sommera. Inter od tego momentu wziął się do roboty, czego dowodem było kilka kolejnych okazji. W 84' Dumfries strzelał, ale nieczysto, po dograniu z rzutu rożnego. W 86' Taremi z lewej strony pola karnego ograł Royala i oddał płaski strzał, który złapał Maignan. W 87' bardzo zagotowało się pod bramką Milanu. Frattesi dostał piłkę na 11 metrze, gdzie w zasadzie mógł pytać Maignana, w który róg strzelać, ale piłkę spod jego nóg w ostatniej chwili wybił Thiaw. Niestety, tak niefortunnie, że ta trafiła na wbiegającego z prawej Dumfriesa, który nie miał przed sobą nikogo. Niezwłocznie wyszedł do niego Maignan, chcąc skrócić kąt, i okazało się to dobrą decyzją, gdyż strzał Dumfriesa obronił francuski bramkarz ratując Milan. Kiedy wydawało się, że za chwilę sędzia odgwiżdże koniec i będziemy czekać na "jedenastki", to Pulisic dograł prostopadle w pole karne do Leão, ten spod linii końcowej wystawił piłkę Abrahamowi, który z bliska wpakował ją do bramki. Euforia w Milanie — 3-2! Chwilę później sędzia zakończył mecz. Milan z Superpucharem Włoch!
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Sommer – Bisseck, De Vrij (84' Darmian), Bastoni; Dumfries, Barella (84' Frattesi), Çalhanoğlu (36' Asllani), Mkhitaryan (65' Zieliński), Dimarco (66' Carlos Augusto); Taremi, Lautaro Martínez
Rezerwowi: Josep Martínez, Calligaris, Zieliński, Arnautović, Thuram, Correa, Frattesi, Buchanan, Asllani, Carlos Augusto, Darmian, Palacios, Aidoo, Alexiou, Berenbruch
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Emerson Royal (87' Calabria), Tomori, Thiaw, Theo Hernández; Musah (77' Loftus Cheek), Fofana; Jiménez (51' Leão); Reijnders (77' Abraham), Pulisic; Morata
Rezerwowi: Sportiello, Calabria, Bennacer, Loftus-Cheek, Jovic, Leão, Zeroli, Pavlović, Bartesaghi, Terracciano, Gabbia, Vos, Traoré, Camarda, Abraham
Bramki: Lautaro Martinez 45+1', Taremi 47', Theo Hernández 52', Pulisic 80', Abraham 90+3'
Żółte kartki: Mkhitaryan 52', Dumfries 54', Tomori 57', Barella 72', Bastoni 89'
Arbiter główny: Simone Sozza (Seregno)
Miejsce: Al - Awwal Park (Rijad, Arabia Saudyjska)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Widziałem dwie sytuacje latające w sieci. Jedna to domniemany faul Moraty przed wolnym Theo. Ale nawet jeśli był faul (wątpliwe), to nie ma to znaczenia pod kątem gola.
Druga to ta sytuacja gdy Barella się prawie zesrał. Czyste wejście Theo. Nie ma tu dyskusji.
To co robił Leao było na pograniczu żółtej kartki. Płaczki przegrały i już o wszystko becza. A gazety są im przychylne.
Sami piłkarze i trener nawet się nie zajakneli o sędziowaniu. To mówi wszystko.
tylko musi im się chcieć, ot co
"Pamiętam jak rozpykaliśmy Inter 2:1 a potem Real Madryt... piękne czasy"
:D
https://www.youtube.com/watch?v=3OPJRRVdyp4&ab_channel=RossoneroMM
Maestro Tiziano :D
Oczywiście cieszy mnie mnie puchar i to co zrobiliśmy ale bardziej ciekawi mnie dlaczego wcześniej nie działało a teraz działa - całe "how to?"
Teraz gdy jest nowy trener, zespół widać potrafi zagrać bardzo dobre spotkanie to nadzieja wystrzeliła w górę serc kibicowskich Milanu.
Forza Milan!
Sergio jest kolejnym który prowadzi drużynę w Serie A
Lautaro też bardzo dojrzała wypowiedź.
Miało być sędziego, nie trenera :D
Jak wygląda teraz sprawa z biletami? Kojarzę że coś namieszali z kartami i zamówieniami i kibice się burzyli?
Póki co na oficjalnej stronce "coming soon", kiedy powinny być dostępne w sprzedaży?
Zarejestrowani w MCP mają zniżki?
- 1x LM
- 1x Superpuchar Europy
- 1x Klubowe MŚ
- 3x Supercoppa
- 2x Scudetto
Chyba, że zacząłeś kibicować w połowie sezonu 2007/08, ale wtedy masz 17 lat kibicowania :D
W takim momencie meczu, kiedy przeciwnik postawił podwójne zasieki i czekał na karne. Zagrać taką piłkę na 30 metrów. Między czterech przeciwników, idealnie w rytmie biegu Leao. Nieco słabsza zostałaby przejęta przez Bastoniego lub Asllaniego, nieco mocniejszą Sommer złapałby lub odprowadził za linię. Mógłbym to oglądać w zapętleniu do rana. Co za BALLER!
Theo wyjaśnił dumfriesa
3-0 dla theo gol asysta i wyjaśnił holendra, chwilę wcześniej dumfries faulował i theo pokazał jaja I kto tu rzadzi, a że dumfrues to cipeczka to piszczał jakby mu nogę odcięli....
Faulu na asslanim nie było, sam poszedl w kontakt, bo jest słaby jak sik pajaka
Faul na barelli z boku boiska na barellli był i nic to nie zmienia, a te przygłupy ze strony interu mylą to z karnym...
Kopniak leao w tylek biseka żeby wstawał i odepchnięcie barelli to pokazanie mentalnej przewagi, super ze to zrobił leao
Pierwszy raz od bardzo dawna widziałem cohones u naszych graczy, a że theo leao miałby żółte, co to zmienia, nawynik nie miało to wpływu
Także kibice interu, wiem, że czytacie, wasze stare gwiazdeczki to panienki bez charakteru, wasz trener to maslak niepotrafiacy robić zmian, wasz sklad bez wygibasów marotty w mercato z dziadkami mikitarjanem acerbim czy innym darmoanem jest tak perspektywiczny, że przyzwyczajajcie się do beckow....
Dla mnie różnica jest pomiędzy "wyjaśnił Dumfriesa" i "kopniak Leao w tyłek biseka", a głupotą - Theo widać, że specjalnie zahacza korkiem w achillesa Holendra co jakby gwizdnął faul to kto wie czy by VAR nie spojrzał i wystarczyło, żeby Leao nie trafił na Bissecka, a kogoś sprytniejszego z głupszym sędzią i mógł wylecieć.
Fajnie, że wygraliśmy i nie można powiedzieć, że dzięki sędziemu, ale takie zachowania trener musi tępić - szczególnie u Theo.
Pamiętam jak Fonseca płakał, że jakiś rywal dostał rożnego, który nie powinien być. To jest śmieszne i żałosne. Jest rożny, wolny czy cokolwiek, to bronisz i tyle. Skończ płakać przegrywie.
No, że sąsiedzi teraz nagle są wyczuleni na takie sytuację przecież oni w poprzednich meczach robili o wiele gorsze rzeczy na boisku i jakoś nie dostali za to żadnej kartki zresztą tu również w tym meczu praktycznie nie dostali nic w 1szej połowie gdzie taki Hakan moim zdaniem powinien obejrzeć przynajmniej jedną żółtą kartkę albo wgl opuścić boisko.
LEAO wygrał nam mecz, wywalczony wolny, kluczowe podanie do Theo i asysta do Abrahama ale nic to by nie dało gdyby nie Manager z JAJAMI
Nic już nie napiszę bo nie ma takiej potrzeby.
Tylko wielkie podziękowania dla mojej narzeczonej za nagranie meczu którego nie mogłem zobaczyć na żywo (tak samo z
Juve) przez pracę, a do tego pozwoliła mi nazwaĆ naszego syna imieniem MILAN.
Ona nie rozmawia po Polsku, proszę moi czerono-czerwomi bracia o napisanie " Thank You Anna" w moim imieniu, albo polubienie komentarza.
NIE PROSZĘ O WIELE TYLKO 5-10 SEKUND WASZEGO ŻYCIA.
FORZA MILAN FAMILY
Pięknie sie nowego szefa ogląda xD
To było coś pięknego ekscytacja jest w pełni zrozumiała przed meczem kurs na ACM wynosił 4zł w trakcie meczu 11zł po1szej połowie 15zł a jak Inter strzelił drugą bramkę to już było 20zł. Takie zwycięstwa smakują najlepiej jak mało kto wierzy w wygraną i wszyscy spisują drużynę na straty a co mi się najbardziej podobało? Przez co wciąż nie mogę ochłonąć z emocji to właśnie to jak drużyna, trener zareagowali na ten mecz jak już było 2-0, była reakcja z każdej strony, przyśpieszenie wiara w to, że można przynajmniej spróbować to ugrać to był ten duch waleczności jakiego nam brakowało w tym sezonie IL DIAVOLO a dzisiaj to był istny ogień na boisku :)))
Dla mnie najlepsza sytuacja to właśnie już pod koniec meczu tak jak ktoś pisał, że 'My już oddychaliśmy rękawami wręcz' a tu nagle myk Leao znalazł się na prawej stronie otrzymując piękne prostopadłe podanie od Pulisicia, cała obrona Interu była w szoku totalnie nie spodziewali się takiego obrotu spraw stali się 'elektryczni' wręcz a Leao to totalnie pasowało :))) ten moment jak już biegł z piłką widział jak zachowują się zawodnicy Interu zobaczył Sommera przy słupku i leżącego na płasko Bissecka i tak bez większego wysiłku z pełnym uśmiechem na twarzy :DDD posłał idealną piłkę, która jeszcze skozłowała omijając nogi obrońcy tak złamać praktycznie najszczelniejszą obronę odwiecznych rywali w kluczowym momencie to zawsze coś wyjątkowego oby jak najwięcej takich chwil :)))) FORZA MILAN !!!!
xDDD
O kurde. Nie wiedziałem, że na X taka kopalnia kontentu. Ktoś niżej polecił poczytać i nie mogę uwierzyć. Tak upośledzonych adminów to ja nie widziałem jeszcze w życiu.
Kontrowersje sędziowskie są już dla mnie przeżytkiem. W dobie socjali z wszystkiego robi się skandal, a w zasadzie może kilka % się na to nadaje. Kiedyś skandale były konkretne.
Podanie Leao do Abrahama z kozłem. Nie wiem czy to było zamierzone (choć tak wyglądało) czy tak się piłka odbiła ale gdyby nie kozioł to piłka mogłaby nie dotrzeć do Tammiego.
To był majstersztyk w wykonaniu naszego Kota
Imo chyba o każdej bramce (nie tylko z tego meczu, ale w ogóle z piłki nożnej) można by napisać, że gdyby w akcji bramkowej nie było jakiegoś jednego istotnego elementu, to gol by nie padł. :)
Szapoba.
Forza Milan
Z jednej strony zaczyna widzieć boisko, wie gdzie podać, wrzucić, widać tam jakąś inteligencję boiskową.
Z drugiej, wciąż broni gorzej niż ja w fifie xDD
https://x.com/SempreMilanCom/status/1876387278211493966
:P
Jest to drugi wariant copium obecny na fcinter.pl po przegranych derbach. Pierwszy i częstszy brzmi, że to nie Milan wygrał mecz, tylko Inter go przegrał.
Jest to ich forma zbiorowej psychoterapii i należy podchodzić do pacjentów z wyrozumiałością.
https://www.youtube.com/live/1EIwQpYjrLI
Edit.
https://www.youtube.com/shorts/Bo2PEyF6BWI
Tu np. w Porto po zdobyciu mistrzostwa.
Dobranoc, idę spać bo jutro mam wolne.
Forza Milan.