Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Drużyna Milanu jest już w Mediolanie. Na lotnisku Malpensa kapitan, Davide Calabria, udzielił krótkiego wywiadu dla Milan News. Oto co miał do powiedzenia 28-latek: "Już wcześniej wygrywałem, ale chwila podnoszenia pucharu jest czymś ekstra. Było to moim marzeniem od dziecka. Możliwość zrobienia tego w tej koszulce jest czymś wyjątkowym i niesamowitym".
Jaka jest różnica między zdobyciem mistrzostwa Włoch a Superpucharu Włoch?: "Obydwa wydarzenia się piękne, ale może ten wynik 2:0 wcale nie wydawał się im oczywisty? Daliśmy z siebie wszystko, w rzeczywistości byliśmy pewni, że możemy rozegrać świetny mecz. Zrobiliśmy to i wierzyliśmy w to być może bardziej niż oni".
Jaki jest Sérgio Conceição?: "To świetny trener, od razu dał jasno do zrozumienia, że chce czegoś tutaj dokonać. Ma determinację, podstawową rzecz, aby zdobywać puchary".
Czy ten moment jest czymś wyjątkowym?: "Oczywiście. Mamy nadzieję, że będziemy to kontynuować i da nam to dodatkowy impuls, ponieważ go potrzebujemy".
Teraz zaczyna się kolejny sezon?: "Zacznijmy od tego miejsca, to świetny punkt wyjścia".
I wtedy nawet nie trzeba by PO sprowadzać, bo można już na Jimeneza stawiać.
Przy nieobecności Emersona musi teraz pokazać, ze to on powinien zostać, a Brazylijczyka powinno się pozbyć, a w lecie na spokojnie rozejrzeć się za klasowym prawym obrońcą
"Schodzi Emerson, którego tak bardzo upodobali sobie włodarze, jednak upieranie się przy upodobaniach, nie dając grać temu, który powinien, może skomplikować im walkę o czołowe lokaty"
Moim zdaniem ten słowa idealnie opisują obecną sytuację. Calabria formy nie ma, zawsze będzie przeciętny i pewnego poziomu nie przeskoczy, ale nawet w tak słabej dyspozycji jest pewniejszym punktem niż ten tragiczny Emerson.
Zarząd chyba naciska, aby usilnie stawiać na nowy nabytek, bo nie chcą przyznać, że Royal to bardzo mocno przepłacony flop. Mają nadzieję, że gość w końcu zaskoczy, ale chyba już każdy wie, że to sytuacja jak z Fonseką. Nie ma na co czekać, trzeba go wyrzucić.
Poza zmianą, gdzie wszedł w 89 minucie na rozpędzonego i rozbieganego Viniego jak gralismy z Realem, to grał albo dobrze i nawet jakieś liczby dorzucił.
Na pewno nie ma rytmu meczowego, ale w formie może być całkiem w porządku.
W takiej sytuacji trener z czystym sumieniem stawia na Royala(bo pewnie taki otrzymał przykaz). Drugim czynnikiem może być podjęta już decyzja o odejściu Calabrii, wtedy tym bardziej można usprawiedliwić obecność Emersona w pierwszym składzie, bo teoretycznie nie ma sensu budować zespołu na zawodniku, którego za chwilę nie będzie.