Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Pierwsza połowa zdecydowanie dla Milanu, jeśli chodzi o posiadanie piłki czy ogólną przewagę, ale w groźnych sytuacjach, Cagliari nie ustępowało, a może nawet było lepsze. W 4' dobrą okazję mógł mieć Reijnders, który wbiegał w pole karne, ale Musah dograł niedokładnie — za plecy. W 7' Cagliari przeprowadziło kontrę, która powinna zakończyć się bramką, ale Viola postawił na efektowność a nie efektywność. Dostał on, będąc w zasadzie niepilnowanym na 7. metrze, miękkie dośrodkowanie sprzed pola karnego, ale na siłę szukał ekwilibrystyki i strzału piętką, co skutkowało tym, że piłka poleciała obok bramki. W kolejnych minutach Milan powiększał swoją przewagę, ale było ich stać w zasadzie głównie na strzały z okolic 16. metra, które może i stworzyłyby zagrożenie, gdyby wszystkie nie szły wprost w Caprile. Takie próby podejmował Leão, czy Reijnders. Natomiast uderzenie Calabrii, Theo i Fofany z kolei były niecelne lub zablokowane. Jednocześnie w 36' Cagliari przeprowadziło kolejną groźną akcję. Prawą stroną uciekł Zortea, szybko postanowił dograć w pole karne po ziemi do Violi, ale na szczęście w ostatniej chwili napastnika gości ubiegł Calabria, który wybił piłkę. W 40' z kolei Milan uratował Maignan, kiedy to z prawej strony strzał oddał Felici dobrze podkręcając piłkę, ale francuski bramkarz wyciągnął się jak struna i końcówkami palców sparował piłkę na rzut rożny.
Milan mógł szybko objąć prowadzenie, bo już w 47'. Wówczas to po wybiciu defensorów Cagliari piłki, ta spadła na 16. metr pod nogi Pulisica, którego strzał zatrzymał się jednak na poprzeczce. Kilka chwil później Fofana próbował indywidualnie, nawet przebił się blisko bramki, ale pogubił się w swoich poczynaniach i rywale wybili piłkę. W 51' udało się gospodarzom wyjść na prowadzenie. Theo z głębi pola podaje do Pulisica w polu karnym, ten z prawej strony uderza, ale piłka trafia w Caprile i odbija się od słupka. Po chwili dopada jednak do niej Morata, który pakuje ją do bramki. Radość nie trwała jednak zbyt długo. W 56' strata Fofany na połowie Cagliari, pomocnik odpuszcza pogoń za Felicim, który będąc pod polem karnym Milanu rozgrywa piłkę, która finalnie trafia do Zortei na prawej stronie, ten oddaje płaski strzał, który ląduje w siatce. Błąd w tej sytuacji popełnił Maignan, któremu piłka prześlizgnęła się pod rękawicą. W 61' Milan powinien jednak ponownie wyjść na prowadzenie. Leão sprzed pola karnego rozegrał do Pulisica na prawo, ten mając przed sobą Caprile, uderzył właśnie w niego. W kolejnych minutach próby uderzeń podejmował Theo, ale najpierw w 62' jego mocne uderzenie poszybowało nad bramką, a w 67' Caprile sparował je do boku. W międzyczasie Milan zaliczył masę dośrodkowań w pole karne, ale były one bardzo niedokładne. W 79' Jiménez dynamicznie z prawej strony, ale za mocno zagrał w pole karne, gdzie Abraham nie miał szans na złożenie się do strzału i w zasadzie został trafiony piłką. W 80' kolejna okazja dla Milanu i ponownie zmarnowana. Z połowy boiska znakomite podanie dostał Abaraham, który uciekł obrońcom i znalazł się w sytuacji sam na sam z Caprile, ale uderzył za lekko, po ziemi, przez co Caprile poradził sobie z nim. W doliczonym czasie gry błysnął jeszcze (debiutujący dzisiaj w Milanie) Omoregbe dośrodkowując z prawej strony, ale trafił tylko w Luperto, choć ten tak interweniował, że o mały włos, a wpakowałby piłkę do własnej bramki. W ostatniej akcji faulowany jeszcze był Reijnders przed polem karnym gości. Do rzutu wolnego podszedł poszkodowany i Theo, gdzie rozegrali sami stały fragment gry zakończony potężnym uderzeniem Theo, ale wprost w środek bramki, gdzie stał Caprile. Sędzia zakończył mecz. Po znakomitym wypadzie do Arabii Saudyjskiej, okraszonym Superpucharem, Milan wrócił do ligowego marazmu.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Calabria (63' Jimenez), Tomori, Thiaw, Theo; Musah (63' Abraham), Fofana; Pulisic, Reijnders, Leão (87' Omoregbe); Morata
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Jiménez, Gabbia, Pavlović, Terracciano, Bennacer, Zeroli, Omoregbe, Abraham, Camarda, Jović
CAGLIARI CALCIO (4-4-1-1): Caprile; Zappa, Palomino (78' Wieteska), Luperto, Obert; Zortea, Adopo, Makombou (82' Marin), Felici; Viola (64' Deiola); Piccoli
Rezerwowi: Iliev, Sherri; Augello, Azzi, Wieteska; Deiola, Gaetano, Marin, Prati; Lapadula, Pavoletti
Bramki: Pulisic 51', Zortea 55', Jimenez 82'
Żółte kartki: Felici 41', Piccoli 90+1'
Arbiter główny: Francesco Fourneau (Rzym)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Bramka była kwestia czasu, ładna akcja wyszła.
Ps. Trzeba grać właśnie tak jak Morata we wcześniejszej akcji, czyli szybko podejmować decyzje. Inaczej nie zaskoczy się przeciwnika.
*Bolec z pilotem w ręce*
Pulisic - Reijnders - Leao na papierze wyglada kosmicznie porownujac do trio z sezonu mistrzowskiego
Oby Sergio znalazł szybko rozwiązanie tego problemu.
Teraz głową w tym Sèrgio żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski i wcielić je w życie.
Forza!
Nie przesadzaj
Pierwsze połowy:
0:1 z Juventusem i 0:1 z Interem.
No jeśli chodzi o pierwsze 45 minut to jest progres :P
Tak już mniej statystycznie - przewaga optyczna jest, ale jak nie będzie z tego bramek to nic taka przewaga nie da...
Morata mógłby nieźle wyglądać na defensywnym pomocniku bo jego najlepsze zagrania to te kiedy rywale mają piłkę na 30-40 metrze od naszej bramki.
Nasze naczelne trio: Rafa, Tiji, Puli musi się obudzić po przerwie.
No i ciągle nie mogę przeboleć, że Calabria jak gra to wygląda jak profesor w porównaniu do Brazylijczyka, którego jest zmiennikiem x.x
Oby udało się trzy punkty ugrać.
- Menią dziś gra legancko,
- Morata za Tomoriego na obronę, na środek ataku ktokolwiek inny,
- 20 minut pierwszych mentalność i siła Conceicao, potem platfus w stylu Fonseki,
- Calabria solidny mecz
- Leao żwawy i aktywny, Theo też