SCUDETTO


Conceição: "Spodziewałem się czegoś więcej. Najsłabsza pierwsza połowa odkąd jestem trenerem"

12 stycznia 2025, 00:08, Ginevra Aktualności
Conceição:

SÉRGIO CONCEIÇÃO: "Spodziewałem się czegoś więcej na każdym poziomie. Od 13 lat jestem trenerem i gdyby porównać skalę talentu tego zespołu do tego, co zobaczyliśmy na boisku, to była to najsłabsza pierwsza połowa meczu, odkąd pracuję jako trener. Brakowało rytmu, jakości, rywale bronili się całym zespołem. My powinniśmy znaleźć nasz punkt odniesienia, wchodzić głęboko w pole karne, ale nie byliśmy dość dobrzy i inteligentni pod tym kątem. Nie wykorzystaliśmy kilku szans, rywale starali się tracić czas. Wszyscy mówią o spektaklach, grze we Włoszech i tak dalej. To nie problem, że rywal traci czas, ale sędzia powinien ten czas zrekompensować. Zmęczenie po powrocie z Superpucharu i zachowanie rywali to nie wymówka. Mówię to, co czuję. Gdzie tkwi problem? Po trochu wszędzie — trochę chodzi o mentalność, trochę o przygotowanie fizyczne. Musimy wykonać wiele pracy, aby wejść na wyższy poziom. Wiele było takich fragmentów w meczu, które bardzo mi się nie podobały. Remis to strata dwóch punktów. Jestem wściekły, bo gdybyśmy wykonali wszystko to, co było zaplanowane... Musimy się poprawić i pracować. Praca skrzydłowych? Brakowało nam rozciągnięcia gry, a kiedy już się udawało, to byliśmy za mało ruchliwi, wyglądało to, jakbyśmy rozgrywali ten mecz na stojąco. Leão przeciwko dwóm czy trzem obrońcom potrzebuje wsparcia i innego typu poruszania się. Z drugiej strony Pulisic tak samo. Jest wiele pracy do zrobienia i wiele problemów do rozwiązania. Słaba skuteczność? Wydaje się, że napastnicy są za bardzo altruistyczni. I w porządku, lubię takich zawodników. Są jednak takie momenty, że trzeba grać prosto, nie trzeba magicznego uderzenia, piłka nożna jest prostą grą. Pod bramką musisz być egoistą. Skrzydłowy musi iść jeden na jeden z obrońcą. Szukamy trudnych rozwiązań i to mi się nie podoba, piłka nożna jest prosta. Dyscyplina w drużynie? Ja od lat mam takie metody, nie zmieniam na siłę dlatego, że tu jestem. To są dla mnie proste rzeczy: punktualność, trening, zaangażowanie w pracę dzień po dniu. Jeśli dołączyłem w połowie sezonu, to znaczy, że coś nie działało. Musimy wszyscy wziąć na siebie odpowiedzialność. Jeśli będziemy wymagający i surowi przed meczem, to będziemy też tacy sami podczas meczu".



20 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Pablo78
Pablo78
12 stycznia 2025, 13:26
Przespana 1 połowa bo zawodnicy jakby myśleli że bramki to kwestia czasu. I jak zwykle męczarnie z drużynami szorującymi dół tabeli.
0
Piotrek1899
Piotrek1899
12 stycznia 2025, 12:00
Mi też się wydaje, że zawodnicy za bardzo kombinują w decydujących momentach. Są sytuacje, gdzie trzeba po prostu oddać strzał w światło bramki i tyle. Wczoraj na przykład Reijnders miał bodajże ze dwie takie okazje. Wystarczyło tylko kropnąć, a on jeszcze zwodzik, jeszcze poprawił, jeszcze pociągnął z piłką i po herbacie. W jednej sytuacji w końcu oddał strzał z trudnej pozycji, w innej przeciwnik zmusił go do oddania piłki do boku. Leao podobnie. W każdym meczu ma co najmniej kilka okazji, by uderzyć. Zamiast tego szuka gry na ścianę, że już nie wspomnę o tych idiotycznych wrzutkach z miejsca praktycznie. Bez sensu.
3
sKUBAniec
sKUBAniec
12 stycznia 2025, 10:05
Jest coś co się przez te wszystkie lata w Milanie nie zmieniło, mimo, że nazwiska już wielokrotnie się zmieniły w całym klubie. Milan odkąd pamiętam, irytuje, ale kiedy trzeba daje powody do dumy. Nie potrafię sobie przypomnieć sezonu, w którym naprawdę zdominowaliśmy ligę. Coś jak Juventus, czy Inter. Te drużyny miały takie sezony, wielokrotnie. Czy Milan miał? Kibicuję od '97. Pamięć ludzka bywa zawodna, ale chyba każde z mistrzostw było zdobyte po ciężkiej przeprawie. Narzekaliśmy na każdego z trenerów. Ancelotti już niejednokrotnie był przez nas zwalniany, właśnie przez to, że nie potrafiliśmy naprawdę dominować.. A mimo to kiedy trzeba było wygrać LM, to udawało się nawet wtedy, gdy zaczynaliśmy od kwalifikacji po odjęciu punktów w lidze. To niesamowite, że mimo upływu czasu, Milan nadal jest taki sam. Większość czasu irytuje, a ten jeden raz sprawi, że o wszystkim zapominasz. Czy kiedykolwiek doczekamy się sezonu wyrównanego, w którym zdecydowana większość meczów będzie na wysokim poziomie? Na razie nic na to nie wskazuje. Nasz nowy trener ma jaja, ale musi pracować z primadonnami. To nie jest City, gdzie Guardiola zatrudnia tylko grzecznych chłopców. Tutaj trzeba praktycznie co chwilę wydrzeć ryja na Leao. A ten od razu się obraża. Theo? Kolejny, który uważa się za lepszego. Wystarczą te dwa nazwiska by wszystko się posypało. Nie uważam Fonseci za dobrego trenera, nie ma na razie za sobą sukcesów w roli trenera, ale jakoś mu współczuję. Widać, było że się stara, że to ogromna szansa dla niego. Robił wszystko co mógł, aż w końcu zrozumiał, że nigdy nie zdobędzie respektu tej dwójki. Kto sprawi, że ta dwójka pójdzie za nim w ogień, to wtedy przekona resztę drużyny do siebie na pewno. Może tym kimś będzie Conceição...
10
hyrus13
hyrus13
12 stycznia 2025, 11:45
Bo za Carletto nasz Bunga Bunga miał w nosie ligę, liczyło się tylko LM. Gdybyśmy wtedy podchodzili poważnie to ligi to już dawno mielibyśmy 2 gwiazdki i nieśmiało byśmy spoglądali w kierunku trzeciej.
1
MiamiMilan
MiamiMilan
12 stycznia 2025, 11:51
W 2004 Milan zdominowal lige. Tylko Roma walczyla az wkoncu sie posypala
0
Masa
12 stycznia 2025, 12:34
też mam pobobne przemyślenia, nawet tacy profesjonaliści jak Maldini, Nesta, Seedorf nie portafili pociągnąć zespołu do 2 mistrzostw z rzędu. W ataku mieliśmy Sheve i Pippo, a nie jakiegoś Morate czy Abrahama, na każdej pozycji graczy wybitnych, a po spektakularnych meczach w lidze mistrzów przychodziły porażki albo remisy z drużynami z prowincji... taki urok Milanu chyba ;-)
0
sKUBAniec
sKUBAniec
12 stycznia 2025, 16:00
Faktycznie 2004 wygląda jak dominacja. Ale coś nie pamiętam tego z gry :) Może to był jeden z tych sezonów co każdego parzyło scudetto i znalazł się wygrany tej sytuacji.
1
hyrus13
hyrus13
12 stycznia 2025, 09:45
Naprawdę ktoś się spodziewał, że nagle zaczniemy kroić „kelnerów”? Że nowy trener w tydzień nauczy ich ataku pozycyjnego? Miał wielkie szczęście w Superpucharze, ale to nie liga. I jeśli na ławce ma siedzieć Gabbia, to ja mu osobiście niczego dobrego nie życzę.
5
Tzeentch3
12 stycznia 2025, 10:11
Podejrzewam, że większość spodziewała się innego podejścia zawodników do meczu niż do samej zmiany gry, a tak to mieliśmy jak za Fonseki - dobry początek meczu, a później kopanie i granie na alibi szczególnie tymi wrzutkami do nikogo czy brak agresji w grze.
Mi średnio wchodzi tłumaczenie, że "jakby" Abraham albo Pulisic strzelił albo Fofana nie puścił to byśmy wygrali - równie dobrze Cagliari mogło strzelić w swojej pierwszej akcji, bo mieli setkę i dobić po tym co Mike obronił jak szło w okienko - takie gdybanie :) Za Stefano chyba był już taki mecz, gdzie nasi ładowali wszystkie strzały w bramkarza.

Conceição wygląda na naprawdę solidnego trenera, widać po nim profesjonalizm, ale nasi zawodnicy wyglądają często jakby im się po prostu nie chciało. Też mam nadzieję, że brak Gabbi kosztem Tomoriego to tylko wina grypy, którą miał.
5
hyrus13
hyrus13
12 stycznia 2025, 10:20
Nie wiem czy to wina grypy, bo pierwszą decyzją nowego trenera było odesłanie go na ławkę, a w drugiej połowie meczu z Juventusem wszedł na boisko.

Co do nastawiania, to nawet najbardziej bojowe nastawienie kończy się jak bijesz głową w mur. Milanowi od zawsze ciężko się gra z takimi drużynami, bo one, w przeciwieństwie do niektórych naszych piłkarzy, zdają sobie sprawę jaką marką jest Milan.
0
sebastek888
sebastek888
12 stycznia 2025, 09:29
Nic dodać nic ująć Panie Trenerze.
0
profesore
profesore
12 stycznia 2025, 07:40
Panie trenerze, witamy w Milanie :)
0
serginho83
12 stycznia 2025, 01:22
Też odniosłem wrażenie, że my za bardzo kombinujemy przed bramką i dodatkowo to granie na stojąco??? Leao zamiast iść w drybling, to się zatrzymuje i dośrodkowuje poraz kolejny z miejsca do nikogo...
5
Da.vid9
Da.vid9
12 stycznia 2025, 11:03
A jak ma to zrobić? Przecież on jest wiecznie pilnowany przez 2-3 zawodników.. 1 na 20 wyjdzie i będziecie pisali, po co idzie w ten drybling skoro nie wychodzi.. drużyna powinna się pokazać do odegrania, wziąć część krycia na siebie..
1
Sebolinho10
Sebolinho10
12 stycznia 2025, 00:36
Umówmy się...trener pracuje z drużyną dopiero drugi tydzień, nie ma czasu na to żeby od razu wprowadzić w pełni swojej wizji i pomysłów bo co chwile ma mecze do rozegrania. Sytuacja podobna jak do tej z Piolim.....tyle że wtedy panował covid, rozgrywki zostały zawieszone i Pioli miał sporo czasu aby posprzątać burdel po Giampaolo, a po przerwie covidowej Milan był całkowicie inną drużyną na boisku.
Oczywiście nie jest to jakaś specjalna wymówka, ale chodzi mi o to że Sergio potrzebuje czasu. W Arabii drużyna wykręciła wyniki jakich nawet się nie spodziewaliśmy, ale schemat został ten sam. Pojawiło się zaangażowanie. Mecz z Cagliari nie był zły....problemem było wykończenie. Mieliśmy ze 3 ,,setki,, w drugiej połowie a do tego Maignan wpuścił takiego farfocla. Tak jak napisał @Jago....Trener nie wykorzysta sytuacji za Abrahama i nie wybroni za Maignana. Jest zaangażowanie, jest chęć do gry, wydaje się tylko że fizycznie nie wyrabiają. Za Fonseci nie było takiej agresywnej gry, całe mecze grane na stojąco, a tutaj nowy trener całkowicie zmienił podejście do gry. Sezon trwa, meczy sporo i przyszła nagła zmiana intensywności.
Ktoś mi powie że to są zawodowcy i nie powinno to być dla nich problemem. Owszem, ale to też są ludzie. Przez ponad pół roku nie grali na takiej intensywności, okres przygotowawczy był zarządzany inaczej, a teraz dostali takie bum. W Milanie jest problem na szczeblu kondycyjnym i to nie tylko w tym sezonie. Przed 40 minutą meczu szło odnieść wrażenie że co niektórzy oddychają już rękawami. Po prostu trzeba czasu. Nie można przekreślać trenera po tym jednym słabszym meczu. Na ocenę jego pracy przyjdzie jeszcze czas.

Po tym meczu jest też pewne że na gwałt potrzebujemy bramkostrzelnego napastnika. Abraham i Morata to nie ta półka. Tammy głowę ma całkowicie gdzie indziej, a Morata to karykatura napastnika. Jest w Milanie bo był tani i tyle. Dzisiaj chłopa na boisku nie było, wykorzystał to co musiał wykorzystać i w zasadzie fartem ta piłka do niego doszła. Tragedia.
Edytowano dnia: 12 stycznia 2025, 00:40
2
PrzemekACM1899
PrzemekACM1899
12 stycznia 2025, 00:29
OFF-TOP:
Kyle Walker może lada chwila opuścić struktury Manchesteru City na rzecz kontynuowania kariery w Milanie - informuje Loïc Tanzi czy „The Telegraph”.

Romano też o tym wspomina
0
Tanger
Tanger
12 stycznia 2025, 00:42
Zaczynam myśleć, iż u tego pseudo zarządu pojawiło się patologiczne przekonanie, że chimerycznymi Anglikami przeżutymi i wyplutymi przez Premier League zbawią Milan.
0
lyndonmilan
lyndonmilan
12 stycznia 2025, 00:45
No coś może być na rzeczy

""In his [Walker's] mind, he would like to explore it, to go to another country, to play the last years [somewhere else] for many reasons." - Guardiola
0
Max82
Max82
12 stycznia 2025, 09:23
Tanger
Walker wciąga nosem nasz cały blok defensywny nie wspomnę już o jego szybkości więc nie wiem dlaczego tak go oceniasz? Przez pryzmat tego że sprowadzili szrot z PL który łapał sie tylko na ławkę ( Royal, RLC, Tomori)
5
Jago
Jago
12 stycznia 2025, 00:12
Trener trenerem, on nie wykorzysta sytuacji za Abrahama, Nie wróci za Fofane i złapie za Majka. Ta strata punktów to wina zawodników poszczególnych i ich błędów lub niewykorzystanych szans .
39

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się