Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Pierwsza połowa to raczej szachy aniżeli intensywna gra. Momentami mieliśmy dłuższe chwile rozgrywania piłki, które pochłaniały jedynie kolejne minuty. Groźniejszy teoretycznie był Inter, który nawet dwukrotnie trafiał do bramki Milanu, ale oba gole były anulowane z uwagi na pozycje spalone. W 7' Barella sprzed pola karnego prostopadle do wbiegającego w pole karne Lautaro, ten wzdłuż bramki do Dimarco, a ten do pustej pakuje na 1-0. Jak się po chwili okazuje, Lautaro na spalonym. W 9' groźna kontra Interu, którą pod własnym polem karnym zastopował Tomori wygrywając pojedynek z Mkhitaryanem, który - w przypadku przejścia Anglika - miałby znakomitą okazję i dwóch kolegów do gry. W odpowiedzi to Milan przeprowadził akcję zakończoną strzałem Pulisica zza pola karnego, ale Sommer poradził sobie parując na rzut rożny. W 12' jeszcze Barella próbował zaskoczyć Maignana zza pola karnego, ale ten pewnie złapał piłkę. Następnie nastąpiło około 10 minut gry, w której obie ekipy próbowały ataków pozycyjnych, ale żadna nie potrafiła stworzyć konkretnego zagrożenia. W 24' Abraham na lewej stronie dobrze zagrał prostopadle do Leão wbiegającego w pole karne, ale piłkę spod nóg Portugalczyka w ostatniej chwili wybił Pavard. Ponadto po chwili arbiter wskazał na pozycję spaloną Leão. W 27' kolejna dobra interwencja defensywy Milanu. Długie podanie w pole karne Milanu do Dumfriesa, ten opanowuje piłkę, jednak zaraz odbiera ją mu Theo. W 33' drugi gol dla Interu. Drugi ze spalonego. Barella dostał z lewej strony podanie w pole karne, zbiegł do linii końcowej i wycofał do Lautaro, który pewnym strzałem pokonał Maignana. Jednak, jak się okazało, Włoch był na pozycji spalonej. W 35' Mkhitaryan z lewej strony dośrodkowuje do Lautaro, ten strzela jednak w boczną siatkę. Przy uderzeniu przeszkadzał mu jeszcze Pavlović. Dwie minuty później ponownie uderzał Lautaro, jednak tym razem z około 15 metra, po podaniu od Thurama, ale ponownie niecelnie. W 38' odgryzł się Milan za sprawą Reijndersa. Zbiegł on ze środka w prawy róg pola karnego i oddał mocny strzał lecący w okienko bramki Sommera, który jednak sięgnął piłkę parując ją na rzut rożny. W 41' Reijnders z własnej połowy posłał podanie do Leão, który mógł wyjść sam na sam z Sommerem, jednak zagranie od pomocnika było niedokładne i sprawiło, że Pavardowi udało się skutecznie interweniować, co mocno zirytowało Leão. Kiedy wydawało się, że sędzia zaraz zakończy pierwszą połowę i na tablicy ostanie się remis, wtedy na połowie boiska Abraham odebrał piłkę, którą zgarnął Bennacer, rozprowadził na lewo do Theo, ten następnie wypuścił w pole karne Leão. Portugalczyk z kolei zagrał wzdłuż bramki, ale podanie przeciął Sommer, jednak tak niefortunnie, że sparował piłkę na 5 metr, gdzie dopadł do niej Reijnders i z bliska pod poprzeczką wpakował ją do bramki. Do przerwy Milan 1-0 Inter.
Już na początku drugiej odsłony mogliśmy mieć wyrównanie. Na szczęście strzał Lautaro z pola karnego obronił Maignan. W 49' dobrą okazję miał Milan. Jimenez odważnie na prawej stronie ruszył do przodu, następnie piłka trafiła na lewą stronę do Leão, a ten z pola karnego oddał strzał, który jednak zablokował Dumfries. Portugalczyk mógł w tej sytuacji podawać, ale wybrał wariant indywidualnego kończenia akcji. W kolejnych minutach mieliśmy kilka okazji Interu. Najpierw zamieszanie pod bramką Maignana, które wyjaśnił Abraham, po chwili Thuram dynamicznie prawą stronę, ale wślizgiem skutecznie interweniował Pavlović. Później z kolei Barella przebojowo środkiem w pole karne się przebijał, ale finalnie obrońcy Milanu wybili mu piłkę. W 59' Pulisic dobrze rozegrał piłkę na lewą stronę do podłączającego się Theo, ten w pole karne, gdzie zdecydował się na mocne uderzenie, który ponownie na rzut rożny wybija Dumfries. Po chwili Amerykanin groźnie dośrodkował z rzutu roznego, jednak po drodze nikt piłki nie zdołał dotknąć i tym samym skierować do bramki. Przeszła przez pole karne. W 64' Inter strzelił gola. Trzeciego anulowanego. Po prawej stronie pola karnego Dumfries wygrał pojedynek z Theo, spod linii końcowej wycofał do Lautaro, a ten skierował piłkę do bramki. Sędzia po chwili jednak odgwizdał rzut wolny dla Milanu wskazując, że Dumfries faulował w tej akcji Theo. W 67' Inter był bliski bramki, ale Milan uratował słupek. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Bisseck. W 70' kontrę natomiast przeprowadził Milan. Leao zagrał w pole karne do wbiegającego Reijndersa, ten pomiędzy obrońcami jakoś przecisnął piłkę do Abrahama, którego jednak w ostatniej chwili ubiegł Bisseck. W 73' znakomitą interwencją w defensywie popisał się Theo. Inter miał kontrę. Thuram dynamicznie ruszył prawą stroną, zaczął wygrywać pojedynek z Pavloviciem i kiedy obaj byli już w polu karnym Milanu, Theo odważnym wślizgiem wygarnął piłkę zawodnikowi gości. W 75' dobrą okazję miał Reijnders, któremu na 16 metr piłkę wyłożył Pulisic, jednak Holender uderzył zbyt lekko i wprost w Sommera, który złapał futbolówkę. W 82' kolejny słupek po strzale Interu. Ponownie rzut rożny, ale tym razem piłka spadła na kolano Thurama, ale po jego uderzeniu piłka trafiła w słupek. Ten sam, który wcześniej obił Bisseck. W 89' na połowie Interu piłkę przejął Camarda, po czym ruszył do przodu i zza pola karnego oddał strzał lewą nogą. Uderzenie dobre, poszybowało minimalnie nad bramką, jednak młody Włoch mógł też podawać do stojących obok kolegów. W 90+1' Zalewski z lewej strony dośrodkował w pole karne, gdzie głową uderzał Dumfries, a piłka trafiła... w słupek. W 90+2' znowu z lewej strony dośrodkowanie w pole karne, tym razem ze strony Thurama, tam piłka przechodzi na prawą stronę do niepilnowanego Dumfriesa, do którego z kolei wychodzi Maignana skracając kąt i fenomenalnie broniąc uderzenie wahadłowego Interu. W 90+3' niestety nadeszło najgorsze. Na lewej stronie Jimenez na wślizgu niedokładnie wybił piłkę, którą zgarnia Bisseck, po czym dośrodkowuje w pole karne, gdzie akcję zamyka Zalewski zgrywając do stojącego obok de Vrija, który z bliska pakuje piłkę do siatki. Tym razem nie pomógł słupek, nie było spalonego, bramka prawidłowa. Powtórki pokazały, że błąd w kryciu Zalewskiego popełnił Chukwueze, który zbyt wolno wracał do obrony za podłączającym się Polakiem. Sędzia następnie zakończył mecz. Milan mógł wygrać po raz trzeci w tym sezonie z Interem, niestety musiał obejść się smakiem. Tylko, a może aż, zanotował dzisiaj remis.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Walker, Tomori, Pavlovic, Theo Hernandez; Musah (78' Terracciano), Bennacer (46' Jimenez); Pulisic (85' Chukwueze), Reijnders, Leão (85' Gabbia); Abraham (78' Camarda)
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Gabbia, Thiaw, Bartesaghi, Terracciano, Jimenez, Zeroli, Chukwueze, Okafor, Camarda, Jovic
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Sommer; Pavard (63' Bisseck), De Vrij, Bastoni (63' Carlos Augusto); Dumfries, Barella, Calhanoglu (63' Zieliński), Mkhitaryan (76' Frattesi), Dimarco (76' Zalewski); Thuram, Lautaro.
Rezerwowi: Martinez, Calligaris, Zielinski, Arnautovic, Acerbi, Frattesi, Asllani, Carlos Augusto, Bisseck, Darmian, De Pieri, Zalewski, Taremi
Bramki: Reijnders 45', de Vrij 90+3'
Żółte kartki: Bastoni 53', Dumfries 61'
Arbiter główny: Daniele Chiffi
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Zobaczymy co dalej. Po jednym meczu ciężko wyrokować.
Na co liczyłeś? Sarri by z takim terminarzem zawału by dostał
Tłumaczenie przewagi z trzech słupków mnie nie przekonuje, bo równie dobrze to 3 strzały niecelne, spalone też były bezdyskusyjne. Oczywiście lepszy remis niż przegrana, ale nie można w ten sposób tracić gola w końcówce szczególnie z naszym miejscem w tabeli licząc, że już mamy gorszy bilans meczów bezpośrednich z Juventusem, który musimy wyprzedzić na koniec w tabeli, a jeszcze mamy Lazio, Fiorentine i o zgrozo 2 mecze z Bologną.
Choć przed meczem każdy w ciemno by wziął taki wynik, ale szkoda bo można było inter skarcić!
Było klika momentów gdzie mógł sobie puścić piłkę i biec do przodu...
Szkoda tej bramki..
Ten mecz był nasz mimo tylu sytuacji Interu..
Jak Emerson się wyleczy, to może też zacznie dobrze grać? ;)
Przecież to jest kpina.
Wywalić jutro Loftusa chociażby do Arabów i za Ricciego z wypożyczeniem dać nawet i 50 mln bo patrząc na to ILE stracimy milionów gdy szybko odpadniemy z LM i przede wszystkim nie skończymy w top4 to takie +10 mln za Włocha żeby był na już to i tak kropla w potecjaknej stracie
www.milannews.it/primo-piano/conceicao-a-sky-il-pareggio-e-il-risultato-giusto-ma-siamo-delusi-ora-serve-continuita-e-questo-non-e-negoaziabile-565617
Swoją drogą jakby grali z takim zaangażowaniem z każdym a nie tylko z silnymi rywalami to nie martwilibyśmy się o top 4.
Tylko ta ławka Interu nie domaga. W sumie tylko Bisseck i Zalewski dali na +
Zieliński nic nie dał, Fratessi był jeszcze gorszy. Inter ma problemy z napastnikami by zastąpić Lautaro i Thurama bo Taremi i Arnautović to by mogli naszym napastnikom piątki przybić
Imo Inter nie wygrał głębią składu, tylko my się za bardzo cofneliśmy i robiliśmy glupie błędy przez naszych 20-22 latków ;]
Co Ty gadasz że nie domaga. W drugiej połowie nie istnieliśmy i to właśnie ich zmiennicy uratowali im punkt. Jeśli szukać powodów czemu zniknęliśmy w drugiej to właśnie w tym, że Inter ma lepszą głębie składu.
Brałem remis w ciemno, nie zamierzam na niego narzekać.
@edit
Zawsze chciałem zobaczyć Niko w koszulce Milanu. Niestety, nasz zarząd nie pomyślał o tym, jak świetnie zapowiada się ten chłopak.
Taki 35 letni Żiru pokazał mu jak powinien grac taki napastnik jego postury..
Szkoda tej bramki , byli dobrze skoncentrowani ,ale skoro żujacy tylko ciągle gumę żenujący Chukwueze który powinien zapierdalać. ak plaster za swoim na świeżości nie kryje to co ? Zalewski wleciał jak w masełko a ten dzban kilka metrów spóźniony.
Mecz walki , ambicja była ,mogli przepchnąć ,życie....
Teraz odpoczynek i szykować się na PW z Roma, i debiut Gimeneza :))
Gość po wejściu nie daje nic z przodu, a przy akcji bramkowej interu spaceruje zamiast gonić Zalewskiego, co było dalej dobrze wiemy
Szanujmy ten punkt ;)
Super debiut Walkera. Po Emersonie to coś jak przesiadka z auta Flinstonów do Maserati.