Milan, Allegri i zawodnicy spotkają się w Milanello 7 lipca, aby rozpocząć okres przygotowań do nowego sezonu
We wtorek odbyła się konferencja prasowa poświęcona prezentacji Davide Calabrii, który po osiemnastu latach w Milanie przeniósł się do Bologny. Oto najciekawsze fragmenty wypowiedzi 28-latka.
Jak doszło do tej sytuacji, że zdecydowałeś się opuścić Milan, czy coś się wydarzyło? "To był wybór, który dojrzewał w miarę upływu kolejnych dni, był właściwy dla wszystkich. Podeszliśmy do tego w dojrzały sposób i wydawało się to najbardziej logiczne dla wszystkich. Było trochę smutku, gdy żegnałem się z Milanello, ale wiem też, ile dałem dla tej koszulki. Wybrałem właśnie Bolognę jako miejsce na nową przygodę, ponieważ myślę, że ta drużyna ma potencjał. Trener zrobił na mnie dobre wrażenie w rozmowie telefonicznej. Także zamieszkując tutaj, znalazłem przyjazne środowisko, ambitny zespół, który ciężko trenuje. Myślę, że może mi to pomóc, chcę dobrze zakończyć sezon. Myślę, że mogę być pomocny w rozwoju zespołu. Od pierwszych minut tutaj byłem szczęśliwy i to jest dla mnie bardzo ważne".
Czy kłótnia z Conceição... była też powodem decyzji o rozstaniu? "Nie chcę wracać do tego, co się wydarzyło".
Siniša Mihajlović dał ci szansę na debiut. Chciałbyś zostać na dłużej w Bolognie? "Siniša był pierwszym, który na mnie postawił, zawsze będę mu za to wdzięczny. Kontrakt został zawarty po wspólnej decyzji. Najpierw po raz pierwszy wyjdę na murawę, potem w sprawie kontraktu porozmawiamy w odpowiednim czasie. Trener rozmawiał ze mną o sposobie gry, który realizowałem również z Piolim: wchodzeniu na boisko i czytaniu gry. To sytuacja, w której lepiej odnajdywałem się w poprzednich latach".
Pobega i Saelemaekers dawali ci jakieś rady? "Skontaktowałem się z Tommim i Alexem, również w celu znalezienia domu (śmiech). Ale wystarczy spojrzeć na to, jak Bologna dobrze działała w ostatnich latach. To był najbardziej odpowiedni zespół dla mnie. Wchodzę na swój własny sposób, nie jestem arogancki, panuje wzajemny szacunek, radosne otoczenie, to super miła rzecz. Powitali mnie w wielkim stylu... wszyscy, od zawodników po personel. Ważne jest, aby nowi zawodnicy czuli się od razu częścią tej grupy".
Mecz z Milanem (26/02)? "Nie mogę się doczekać. Jestem podekscytowany tym wyzwaniem i samym meczem. To coś nowego i podchodzę do nowych rzeczy w pozytywny sposób. Będzie miło spotkać moich kolegów z drużyny".
Powodzenia Davide, obyś grał słabo przeciwko nam, a pozostałe mecze graj świetnie... ;]
Dobrze, że tacy zawodnicy jak Memerson McRoyal dają monopol na grę.
Był ważną postacią podczas zdobycia mistrzostwa jak i kiedy Milan dostał się do finału LM. Może i chciał podwyżkę ale odpowiedzcie sobie szczerze, czy jak wy siedzicie w zakładzie pracy przez 15 lat i przychodzi jakiś dzban, który jak próbuje robić to co wy i mu nawet średnio nie wychodzi i nagle okazuje się, że zarabia 2xtyle to też byście siedzieli cicho?
Nie poszlibyście po podwyżkę albo szukali nowej pracy
Chłop pokazał, że chce grać i poszedł do innego klubu zamiast grzać ławę
Dalej komentarze, że pokłócił się i uciekł z płaczem gdzie indziej. Miał ambicję, wiedział, że nowy trener go nie lubi i będzie grał tylko w ostateczności więc poszedł gdzieś gdzie może zagrać.
Wcale mnie nie zdziwi jak w Bologny znowu zacznie grać i może nawet otrzyma powołanie
Dał tej drużynie więcej, niż te wszystkie Memersony, Terracciany, Musahy, Loftus-Cheeki, Chukwuezy i Jovicie razem wzięci i należy mu się za to dozgonny szacunek.
Bo cykl życia Calabrii znamy wszyscy.
Będzie kilka baniek więcej na głupoty.
Jednostka chorobowa o nazwie Inter w natarciu!
https://fcinter.pl/news/nurt-anty-interizmu-we-wloszech
Zapinamy pasy i wybieramy się w podróż w umysł człowieka dotkniętego ciężką chorobą umysłową, która wyłącza całkowici logiczne rozumowanie. Współczuję ludziom, którzy z takimi osobnikami musza przebywać na codzień.
Otóż mają oni kłopot, że zrobiła się mała afera z wczorajszym rożnym, po którym padł gol na 1:0. Być może byłoby to słuszne stwierdzenie, gdyby nie następujący po tym akapit:
"Inter od miesiąca jest dosłownie nękany przez sędziów. Od faulu w Superpucharze na Asllanim (decydujący o wyniku),"
ONI SĄ NĘKANI xDDDD Po czym pada argument o decydującym błędzie jakim był niby faul na Asslanim xD A ten (rzekomy!)faul nie był w czasie akcji po której padł gol na 1:2 tylko w poprzedniej xD Oni są nienormalni! Co trzeba mieć we łbie by do tego wracać. Żenada.
Do tego po wczoraj są głosy, że Kean był ofiarą rasistowkich ataków. Niby nihil novi, ale na stronie interowskiej patologii można pisac sobie takie komentarze jak niżej bez konsekwencji. Jak widać, mają to we krwi :)
https://fcinter.pl/news/wyjsciowe-jedenastki-na-zalegle-spotkanie-fiorentina-inter
"08.02.2025 o 08:12 przez oster
Jeszcze gość który na codzień mieszka na drzewie strzelił dwie bramki, jego rodzina orangutanów jest pewnie dumna"
Zakała włoskiej piłki. Klub, który nie powinien istnieć. Jeżeli nurt anty-Inter to przeciwieństwo do bycia totalnym debilem, to z zaszczytem do niego przystępuję. :)
Klub, który dzięki wałom utrzymuje się na wodzie, który dzięki wałom sobie naszywa dwie gwiazdki i który w ogóle istnieje dzięki wałom i ma jakiekolwiek sukcesy. Ale oni są nękani xDDD
czy mi się wydaje, czy piłka całym obwodem nie wyszła i powinna być kartka ? :D
#MarottaLeague
Uważam, że Calciopoli nie ukarało wszystkich winnych tak jak powinni - w tym głównego czyli Interu. Wszystko co zdobyli od 2004 roku do 2011 jest efektem przekrętu - tego, że wpływali na sędziów i tego, że wywołali aferę Calciopoli, ukrywając własny udział w niej.
I tak z Moratti League 2004-2010 przeszliśmy w Marotta League 2011-2025, z małym przełamaniem w postaci naszej wygranej (na własną prośbę Interu) i wygranej Napoli. Dziś dalej pcha się Inter i Juve, ale ze względu na dobrą postawę innych jedni nie prowadzą w tabeli, a ze względu na tragiczną postawę drugich, Ci nie są tak wspierani, by być drudzy w tej tabeli. Calcio jest skorumpowane i przydałoby się tam zrobić przewietrzenie w strukturach. Najlepiej takiego, po którym niektórzy dostaną wyroki, a inni degradację.
w zasadzie powinni zostać ukarani za transfer Skriniara minimum tak jak Juve. Przecież tam był tak samo wałek - Skriniar wart 7 mln został kupiony za 34, a w drugą poszedł Caprari za 15 mln (wart 6) i Dodo za 6 (wart 1,5). O ile pierwszy coś zagrał dla Sampy, tak drugi następnego dnia poszedł na wypożyczenie do Santosu i po zakupie nie zagrał ani jednego meczu dla Sampy. 34 mln - 21 mln -13 mln - tyle realnie dano za Skriniara. To samo zrobiono z Gagliardinim i Fabio Eguelfim.Inter robił plusvalenzę na sprzedaży zawodników wartych znacznie mniej za zawyżoną kwotę - i za zawyżoną kwotę kupował innych.
Nurt anty-inter hahaha xD To są najbardziej chronieni złodzieje we Włoszech xD
Tyle lat w jednym klubie, przejście przez wszystkie szczeble, aż do fajnej kariery w seniorach. I chłop to rzucił, bo przyszedł Conceisao dwa miesiące temu. Dwa miesiące pod innym trenerem wystarczyły, by sie obrazić i spojrzeć na swoją karierę pod innym kątem.
A przynajmniej sugerowanie tego wszystkim dookoła.
Słabe to panie Calabria.
Dziś u Italiano - który to też jest wymagającym trenerem - przegrywa się o wyjściowy skład z 36 letnim De Silvestri i jego zmiennkiem Holmem.
Trzeci na ta chwilę w Bolonii.
Ale to wina Conceisao.
I nie każdy rozpoczyna od razu granie w nowym klubie.
Widzę jakaś osobista wycieczka w stronę Davide. Wyczuwam tu resentyment.
Calabria zwyczajnie przeholował ze swoimi żądaniami, chcąc podwojenia swoich apanaży bodajże do 4 mln, wg Longo oraz Corriere. Z tego co pamiętam tylko Tuttosport zamieściło artykuł o tym, jakoby David zażądał 2,5 mln.
Chłopak postawił klub pod ścianą, a oni sprowadzili Emersona z jedną nogą, który jednak od razu wszedł do składu przychodząc z innej ligi i prezentując się słabo. Ciężko sobie wytłumaczyć, że Calabria będąc w formie zostaje ot tak odstawiony na boczny tor. II jeszcze ta spina z trenerem po meczu z Parmą. Zwyczajnie strzelił focha, przez co Milan musiał dokonać bezsensownego transferu w postaci Sottila. Wg mnie powinny obie strony się dogadać, a Zarząd wiedząc, w jakim miejscu stoją, jeśli chodzi o ilość w kadrze Włochów i wychowanków z pewnością był gotowy na rozmowy.
Pytanie za 100 punktów - dlaczego Calabria mając pół roku kontraktu z Milanem,ostatecznie poszedł do Bolonii na wypożyczenie? Przecież Milan mógł zarobić na nim na sam koniec chociaż ten 1 mln.
ósmy
Z plotek, które czytałem Calabria owszem chciał początkowo 4 mln - czyli tyle ile ma Chukwueze czy RLC. Ale później zgodziłby się na niewiele większą lub taką samą jak ma - tyle, że nasi już nie chcieli z nim negocjować, tylko sztywno proponowali chyba 1,5 mln - w każdym razie mniej niż miał. I kontrakt na rok-dwa. Podobno miało dojść już wcześniej do sprzeczki z zarządem, po których Ci kazali odstawić Calabrię na boczny tor i usilnie stawiać na Emersona.
Spina z trenerem podobno również miała dotyczyć tego, że czuje się traktowany niesprawiedliwie, bo zostaje zdjęty mimo tego, że to nie on gra źle, a jest zdejmowany bo zarząd chce się go pozbyć.
Twierdzenie, że "Zarząd wiedząc, w jakim miejscu stoją, jeśli chodzi o ilość w kadrze Włochów i wychowanków z pewnością był gotowy na rozmowy." to głupota, bo oni wiedzieli o stanie kadry już w poprzednie mercato, a pozbyli się jednego z najbardziej wartościowych Włochów w kadrze, żeby nakupować zawodników, z których większość nie wnosi nic lub prawie nic - Chukwueze, RLC, Okafor, Musah, Pellegrino. Oczywiście ściągnięto również Pulisicia i Reijndersa - ale ich można było ściągnąć bez sprzedaży Tonalego.
Jak zawsze w plotkach jest ziarno prawdy. Nie wydaje mi się, żeby Calabria zagrał all-in i czekał na ofertę 4 mln. Raczej myślę, że to jest zarządowa zagrywka. Jeśli w to okno nie przedłużymy Theo a sprzedamy go (a takie plotki były już od tego lata - i to podobno nasi szukali zainteresowanego) - to jest duże prawdopodobieństwo, że zarząd sprząta - i wywala wszystkich, którzy mieli jakiekolwiek bliższe powiązania z Maldinim. Jeśli tak jest - to mamy zamiast właściciela i dyrektorów - zawistnych ujków.
Ja to widzę tak, kolejny kapitan Milanu jest rozsmarowywany przez własnych kibiców. Był Maldini i fejk newsy o pensji dla syna. Wstyd i każdy kto to rozpowiadał jest gnidą.
Był też Gattuso, któremu zarzucano dojenie klubu, gdy było na odwrót
Był też Ambrosini, któremu odmawiano jakości. Byli też Montolivo czy Bonucci, ale tu się umówmy, że to żadni kapitanowie.
Jesteś kapitanem Milanu to masz przewalone.
Ale jedno mi się jednak w Davide nie spodobało. W wywiadzie innym mówił, że " w końcu jest tam gdzie jest zdrowa atmosfera". Takich rzeczy mówić nie powinien.
I kolejna sprawa to taka, że w zasadzie niewiele teraz tracimy na jego odejściu. W sumie tylko wychowanka do limitu.
Nic nie pisałem NIGDY o Maldinim, a Gattuso kocham bezgraniczną miłością. Jeśli chcesz skontrargumentować moją wypowiedź, to proszę skup się na konkretnej treści, a tymczasem wywalasz okołoboiskowe, mediolańskie brudy. Na dodatek szumiąc o teoriach spiskowych. Tym bardziej, że pierwsze słyszę o jakiś zawyżonej pensji Daniela, czy dojeniu klubu przez Gattuso, który przecież na koniec sam się zrzekł swojej odprawy. Więc nie ja tutaj jestem od teorii i plotek. Skupiłem się na osobie Calabrii. I tego, że chłopak przeżył Montellę, Inzaghiego, przeżył najgorszy okres Milanu w dziejach banter ery. Męczył się nawet z Giampaolo. Ale kilku tygodni z Sergio już nie mógł zdzierżyć.
Oczywiście w żaden sposób nie bronię tym samym Zarządu, bo też ewidentnie widać, że im w jakiś sposób ten włoski Milan przeszkadza. Tego nie neguję - wręcz przeciwnie. I mnie też się to nie podoba.
Mój komentarz dotyczy tylko i wyłącznie Calabrii.
Być może to nie Red Bird jest najgorszy w tym przypadku.
Nie sądzę by Conceicao miał wpływ akurat teraz. Wszystko co czytam w newsach traktuje już z góry jako kłamstwa. Dla mnie powielanie info o podwyżkach i ciągłe powoływania się na nie jest nie na miejscu.
Patrząc jak rozgrywany był Maldini z odejściem, jak grzały to media i gdzie w końcu Maldini dał wyłączny wywiad - to ja bym uważał na te wszystkie La Gazzetta di Tuttosrutto - zbyt dużo informacji wyglądało na pochodzące z tego samego źródła, umieszczonego raczej w zarządzie niż wśród piłkarzy. Za dużo było sprawdzonych informacji o celach transferowych przez niektóre źródła, zbyt wiele zrzucania syfu na jedną ekipę przy ukazywaniu drugiej jako tej "świętej".
Moim zdaniem właśnie to co napisałeś jest dla mnie dużą zaletą a nie wadą: " w końcu jest tam gdzie jest zdrowa atmosfera". Dobrze, że to powiedział. Oznacza to, że jest tam źle - i raczej to nie jest wina piłkarzy jako takich. Albo otworzą się oczy Gerremu i będzie wietrzenie nie szatni, a zarządu - albo będziemy co okno wymieniać po 5-6 piłkarzy, bo będzie robiony syf z przedłużeniami kontraktów, pensjami nowych zawodników, kłótniami zarządu z zawodnikami, piłkarzy z trenerem itd.
Kibice dostają to co chcą albo to na co zasłużyli, skoro nie umieją z szacunkiem i godnością odnosić się do zasłużonych ludzi. Dlatego mamy 7 miejsce i syf :)
Ale be są ludzie, którzy zrobili scudetto i powrót po latach do LM. Tacy to "spece".
Calabria nie jest piłkarzem za którym warto tęsknić, przynajmniej jego obecna wersja. Mimo wszystko, to jak go ludzie traktują jest chore.
ja się zgodzę, że jego obecny stan formy daleki jest od dobrej, ale było kilka argumentów by go zostawić i dać mu te 2,5 mln na sezon:
-Włoch
-wychowanek
= czyli nie zajmuje miejsca w kadrze innemu zawodnikowi, bo lepszych brak
-lepszy od Memersona
-zawsze, mimo niedociągnięć, szedł na 100% możliwości.
-brak lepszego zawodnika do walki o PO z Walkerem
Jeśli nasi mieliby plan ściągnąć kogoś większego - to byłoby ok. Ale chyba takich planów nie ma.