Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
18 listopada 2012, 19:56
Tak naprawdę to Bojan obudził się ok. 39 min. Później coś tam namieszał, ale to nie były jego wielkie zawody. Wiem, że potrafi więcej. W tym sezonie widziałem już lepsze występy Krkicia. Wczoraj tylko na 6.
Gol,
dużo działał, a mało zdziałał, bo z tylu dogodnych akcji, które wraz z kolegami stworzył powinna paść choć jedna bramka.
Mimo to, w roli łącznika ataku i tak spisuje się znacznie lepiej, niż Boateng (dobrze, że Allegri kilka tygodni temu w końcu zauważył, iż robił chłopakowi krzywdę nazywając go trequartistą i próbuje mu znaleźć pozycję w ataku - tam, gdzie jego miejsce). Dlatego do pewnego stopnia rozumiem Twoje zadowolenie z Krkicia :)
Kiedy jednak Robinho nadrobi zaległości treningowe i złapie rytm, Bojan może mieć problem z wychodzeniem w podstawowym składzie.
Oczywiście, absolutnie nie skazuję go na porażkę w tej rywalizacji, tylko po prostu się na nią cieszę, bo może wyjść zespołowi na dobre.
Meczów i tak jest teraz multum, więc każdy znajdzie miejsce (nawet Niang), a jeżeli uśmiechnie się do nas szczęście, na wiosnę wcale nie będzie inaczej.
Pozdrawiam,
MN
Grał wczoraj b.dobrze, jeden z najlepszych na murawie. Świetna gra z pierwszej piłki, potrafi znakomicie rozegrać piłkę, potrafi nieźle przyśpieszyć i minąć rywala. W obecym Milanie jeden z najlepszych.
Lubie jego gre, tylko czasem zbyt przesadza z dryblingiem. Jak na razie napastnik na pierwszy skład. Ciekawi mnie jeszcze jak w podstawowym składzie poradził by sobie Niang. Nie wiem jak wy, ale jak wczoraj wchodził na boisku pomyślałem co tu robi balotelli? a później swoją postawą na bosiku do znudzenia przypomionał chimerycznego Mario