Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
ZLATAN IBRAHIMOVIĆ: "Jesteśmy źli i rozczarowani. Myślę, że zabrakło nam dojrzałości. Jeśli prowadzisz 1-0, musisz kontynuować. Sędzia był surowy przy drugiej żółtej kartce dla Theo. W takim meczu przy tego typu sytuacji można dać ostrzeżenie. To zmieniło mecz. W tej chwili ważne jest, aby zespół trzymał się razem i skupił na lidze. Co można było zrobić więcej? Można było zrobić o wiele więcej. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wyjść na prowadzenie 2-0 i dobrze zaczęliśmy drugą połowę. Potem wszystko się zmieniło. Theo symuluje? W takiej sytuacji ciężko powiedzieć, co jest słuszne a co nie. Nie sądzę, że Theo jest aktorem, on próbuje grać swoje i stara się najlepiej, jak może. Takie sytuacje zdarzają się na boisku, on tego nie szuka. Zdenerwowani na sędziego czy na Theo? Jesteśmy zdenerwowani na samych siebie. Sami się wykończyliśmy w tym meczu. Nie jesteśmy zdenerwowani na sędziego. To nasza wina, nie ma wymówek czy żalów. Musimy spojrzeć w lustro i zobaczyć, gdzie popełniliśmy błędy. Liczne czerwone kartki? Tak już bywa. Z Empoli dostaliśmy niesłusznie czerwoną kartkę, a powinniśmy sami grać w przewadze. To się zdarza, nie mamy na to wpływu. Musimy zachować spokój i kontrolę oraz koncentrację na boisku. Niezrealizowane cele? Dziś jesteśmy rozczarowani, Liga Mistrzów to był nasz cel. Chcieliśmy też wygrać ligę włoską. Wygraliśmy Superpuchar, został nam jeszcze Puchar Włoch. Historia klubu zakłada celowanie w trofea. Czasami jednak sprawy nie układają się po naszej myśli. Nie byliśmy zadowoleni i w styczniu staraliśmy się coś poprawić. Ale nie ma gwarancji. Chciałbym widzieć Milan dominujący, na miarę swojego prestiżu. Od momentu mojego przybycia klub się rozwinął. Rozbicie zespołu, który wygrał scudetto? Ja zakończyłem karierę, mogę jednak powiedzieć, że aktualna drużyna pod względem jakości ma większe szanse, niż ta z sezonu scudetto. Jest dwa razy mocniejsza. Wtedy wygraliśmy, ale obecna ekipa ma większą jakość".
Nie on pierwszy i nie ostatni wyleciał z boiska w barwach Milanu. Szkoda tylko że w takim meczu i w takim momencie.
"Od momentu mojego przybycia klub się rozwinął." - to jest hit XDD Człowieku, odkąd odszedł Maldini ten klub się sukcesywnie zwija, a nie rozwija. Jeszcze niedawno świętowaliśmy scudetto, gdzie jesteśmy teraz?
To on tu jest odpowiedzialny za to, że niektórym piłkarzom się wydaje że są nie do ruszenia.
Analiza, moneyball, to jest super! :)
A obrazu nędzy tej stajni Augiasza dopełnia wolny elektron Felix, który w każdym meczu dubluje pozycję innego, ofensywnego zawodnika.
Theo jest aktorem od kiedy tu przyszedł. To samo Felix i Morata (dobrze że już go nie ma). Do tego Leao zaczął nurkować niczym Neymar w prime. Kiedyś Portugalczyka kopali po kostkach i ciągnęli za koszulkę, a on dalej biegł, a teraz przewraca się po byle kontakcie. Ktoś powinien ich poustawiać do pionu, bo to jest po prostu żenujące, jakie robimy z siebie pośmiewisko.
Kto potrafi wziąć na siebie ciężar gry kiedy zaczynają się schody?
Czy to prawda, że czeka nasz w przyszłości los Wolverhampton gdzie staniemy się stajnią dla kulawych portugalskich koni i "bocznicą" Mendesa?
Ciężko się zgodzić oglądając paździerz w wykonaniu tej jakościowej drużyny, czasami nawet częściej niż raz na tydzień.
Zlatan z 17.02:
"Drużyna musi być skoncentrowana, agresywna i skuteczniejsza niż w pierwszym meczu. Muszą wyjść na boisko z nastawieniem, jakby grali finał [...]. Pracujemy nad tym, aby być zawsze aktywnym i mieć mentalność zwycięzcy, to staramy się stworzyć w tym zespole."
Zlatan z 18.02:
"Theo symuluje? W takiej sytuacji ciężko powiedzieć, co jest słuszne a co nie. Nie sądzę, że Theo jest aktorem, on próbuje grać swoje i stara się najlepiej, jak może. Takie sytuacje zdarzają się na boisku, on tego nie szuka"
No a że rozkładał ręce...