On nie dość, że popełnia błędy, to oprócz tego każda piłka, która leci dalej, niż metr od niego ląduje w siatce. Uważam, że ta druga bramka też go obciąża. Był źle ustawiony, to nie był jakiś atomowy strzał w stylu Reijnders na 1:1. Poza tym odległość też była znaczna i napastnika w zasadzie tylko w to miejsce mógł przymierzyć. A ten i tak to wpuścił.
Z Felixem i jego oceną trochę dla mnie śmieszne, bo miał dwa groźne strzały co bramkarz się musiał wyciągnąć i słupek oraz dobre zagranie do Gimeneza, a mam wrażenie czytając o nim jakby stał na boisku w jednym miejscu. Najpierw była moda na Emersona to teraz jest na Felixa :)
To nie moda na Felixa, ale oprócz tych rzeczy, które wymieniłeś to tracił piłkę i machał łapami jakby był tu gwiazdą światowego formatu a nie zdążył pokazać nic oprócz kilku zagrań z Romą :)
Całe szczęście, że nie oglądałem, ale po ocenie widzę, że Felix grał to samo co zawsze. Mamy nasze Mr. Superpuchar. Fajnie będzie wyglądał w gablocie jak będziemy grali w Lidze Konferencji
Ja się zastanawiam, jak to możliwe, że oni cały czas popełniają te same błędy? Goście zarabiają miliony, codziennie są na treningach, codziennie analiza i video, a wciąż jest to samo? Co oni tam kuźwa robią?
Po tym meczu należy się zastanowić nad wieloma rzeczami.
Theo nie jest wybitnym piłkarzem. Cechy motoryczne to jego zasadniczy atut. Technicznie nie wyróżnia się niczym. Tym co sprawia, że z piłkarza typu De Sciglio +, jest wyniesienie jest cech wolicjonalnych na level TOP. Potrafił to zrobić Pioli, do ostatniego sezonu. Tylko wielkie mecze z Interem czy z Realem/PSG sprawiają, że staje się najlepszym sobą. To fakt. Czy powinniśmy sprzedać Theo? Jeżeli nie podpisze kontraktu, tak.
Czy Conceicao był dobrym wyborem? Ja na to pytanie odpowiedziałbym, że złym wyborem był Fonseca. To ta decyzja rzutuje na obecny wygląd drużyny. Gramy od stycznia co 3 dni. Sergio nie ma czasu na własne założenia. Czy byłby tu od grudnia Sarri, Mancini czy nawet Zidane, tu by nie było wiele lepiej. Na pytanie czy Sergio powinien zostać po tym sezonie, jeszcze nie można odpowiadać, bo wiele się może zmienić.
Jednakże moim zarzutem do Sergio jest to, że skoro nie możemy grać dobrze w ataku pozycyjnym, czemu nie gramy niżej ustawieni, nastawieni na kontry. Obniżenie obrony nie jest czymś co wymaga wielkich przygotowań, co pokazywał Pioli zmieniając taktykę na mecz np. z PSG gdzie graliśmy w średniej obronie.
Felix jest rzadki. Z nim od początku nie gramy dobrze. Powinien być jokerem, nikim więcej. Sergio chyba stawia nie niego z pobudek personalnych.
Poza tym wszystkim oczywiste jest, że nasza ławka jest dalej przeciętna, zarząd jest do wymiany, szatnia jest skłócona czy wszyscy są pod formą. Ten mecz sprawił, że coś we mnie pękło. Jest to traumatyczne przeżycie.
Czas na zmiany!
Ps. Przydałby się ktoś kto naprawiłby atmosferę w szatni.
Z hiszpańskich klubów kibicuję Valencii, więc wiem z czym się wiąże współpraca z tym panem. Niby portugalska krew, a politykę prowadzi jakby wywodził się z rosyjskiej oligarchii.
Nie ma zespołu, nie ma co się pastwić nad jednostkami. Sezon jest stracony od dawna i to było wiadome, przynajmniej od listopada.Gdyby tu przyszedł w prajamie Messi to niewiele by to zmieniło. Trzeba budować jakiekolwiek podwaliny pod przyszły sezon, żeby uniknać barter ery 2.0.
Tak niestety kończy się dogmatyzm na miarę United Amorima. My po prostu nie mamy przystosowanych piłkarzy do futbolu na wysokiej intensywności, żeby stworzyć wystarczająco składnych ataków czy ustrzec się głupich strat przy takim stylu gry. Niestety głupi zarząd wraz z Portugalczykami są całkowicie odporni na wszelkie, oczywiste i dalej próbują katować nieefektywne 4-2-fantasia ze szkodą dla rozwoju tej drużyny.
Pisałem to dwa lata temu, rok temu, pół roku temu i napiszę to znowu. Tu nie ma co się zastanawiać nad taktyką, nad trenerem nad piłkarzami. Leao to, a Theo tamto, a znowu inny coś innego. Przyczyną i winnym obecnej sytuacji jest tylko i wyłącznie RedBird. Cardinale ze świtą przyszli do Milanu tylko i wyłącznie po to żeby na tym klubie zarobić. Problem polega na tym, że zysk w tej sytuacji to nie tylko wynik wyników sportowych, ale także wyniki marketingowe, własność środków trwałych (grunt w San Donato) i szereg innych inwestycji czy umów, które Milan zrobił w ostatnich latach. Gwarantuje Wam że nawet jak nie wejdziemy do LM/LE/LK w przyszłym sezonie to słupki dalej będą zielone, bo zysk na innych polach będzie się faktycznie zgadzał, więc teoretycznie biznes jest dobrze zarządzany, prawda? Redbird ma w głębokim poważaniu wyniki sportowe dopóki te nie odbiją się na sprzedaży koszulek, zainteresowaniu biletami i ilością reakcji na insta. A co do wielkiego zimowego mercato - mogę się mylić ale wydaje mi się to jednorazowym wystrzałem naszej świętej Trójcy z zarządu, którzy ogarnęli że wygląda to słabo ale został im budżet z lata który mogli wykorzystać (słynne słowa Zlatana "okienko jest zamknięte")
Z tych 14 finałów tak jak niestety spodziewałem się, polegniemy już w pierwszym. Z Bologną będzie moim zdaniem góra remis bo oni już dobrze wiedzą jak na Milan można się ustawić, a Conceição będzie grał dalej to samo, czyli taktyka na walenie głową w mur.
Po cichu łudziłem się na jakiś zryw, mentalne przełamanie, wzięcie odpowiedzialności przez liderów za ostatnią fatalną grę i chociaż próbę zagrania inaczej. Po dzisiejszym meczu jestem przekonany, że żadnego przełamania już nie będzie - ten sezon jest kompletnie stracony, a nasi gracze najchętniej zakończyliby sezon choćby jutro.
Po 3 latach od mistrzowskiego Milanu, kiedy należało wzmacniać zespół i iść za ciosem nie ma z tego już kompletnie nic. Wszystko zmarnowano. Latem kolejna rewolucja bo bez LM nie ma pieniędzy i trzeba będzie wyprzedawać. Oby już z innym zarządem(a może i właścicielem), który będzie miał fajne pomysły na rozwój, doświadczenie i pasję do piłki, a nie tylko Excela na ekranie monitora.
Jak w następnym meczu znowu wyjdziemy tym beznadziejnym 4-2-4, to całkowicie stracę wiarę w Conceicao. Jedyne sensowne zestawienie, jakie w tym momencie można złożyć z takim składem, to 4-3-3 z Bondo ustawionym niżej i duetem Fofana-Reijnders grającym nieco wyżej. Leao, Pulisic na skrzydłach, Gimenez na 9 i jakoś to będzie wyglądać. Ustawienie z "fantastyczną czwórką" (XD) totalnie nie funkcjonuje i funkcjonować nie będzie.
Chłop wybłagał o Felixa a nie był świadom, że on i Leao razem na boisku to samobójstwo. Teraz już chyba jest świadom ale posadzić jednego z nich na ławkę to już kwas w szatni.
Felix gra tylko dobrze dla repry a dla klubów był zawsze cienki jak sik pająka a najlepsze jest to że suma całej kasy które kluby dawały za niego plasuje go w pierwszej 5 najdroższych piłkarzy;)
Felix najsłabszy? Słaby, ale nie najsłabszy.
Theo nie jest wybitnym piłkarzem. Cechy motoryczne to jego zasadniczy atut. Technicznie nie wyróżnia się niczym. Tym co sprawia, że z piłkarza typu De Sciglio +, jest wyniesienie jest cech wolicjonalnych na level TOP. Potrafił to zrobić Pioli, do ostatniego sezonu. Tylko wielkie mecze z Interem czy z Realem/PSG sprawiają, że staje się najlepszym sobą. To fakt. Czy powinniśmy sprzedać Theo? Jeżeli nie podpisze kontraktu, tak.
Czy Conceicao był dobrym wyborem? Ja na to pytanie odpowiedziałbym, że złym wyborem był Fonseca. To ta decyzja rzutuje na obecny wygląd drużyny. Gramy od stycznia co 3 dni. Sergio nie ma czasu na własne założenia. Czy byłby tu od grudnia Sarri, Mancini czy nawet Zidane, tu by nie było wiele lepiej. Na pytanie czy Sergio powinien zostać po tym sezonie, jeszcze nie można odpowiadać, bo wiele się może zmienić.
Jednakże moim zarzutem do Sergio jest to, że skoro nie możemy grać dobrze w ataku pozycyjnym, czemu nie gramy niżej ustawieni, nastawieni na kontry. Obniżenie obrony nie jest czymś co wymaga wielkich przygotowań, co pokazywał Pioli zmieniając taktykę na mecz np. z PSG gdzie graliśmy w średniej obronie.
Felix jest rzadki. Z nim od początku nie gramy dobrze. Powinien być jokerem, nikim więcej. Sergio chyba stawia nie niego z pobudek personalnych.
Poza tym wszystkim oczywiste jest, że nasza ławka jest dalej przeciętna, zarząd jest do wymiany, szatnia jest skłócona czy wszyscy są pod formą. Ten mecz sprawił, że coś we mnie pękło. Jest to traumatyczne przeżycie.
Czas na zmiany!
Ps. Przydałby się ktoś kto naprawiłby atmosferę w szatni.
Brawa dla Pavlovicia. Drugiego chłopa z takim mentalem to ze świecą szukać. Taki pozytywny jugol z niego.
Byle do końca sezonu i budujemy od nowa.
I jest to co pisałem o dealach z tym super agentem, jak najdalej od Milanu
Z hiszpańskich klubów kibicuję Valencii, więc wiem z czym się wiąże współpraca z tym panem. Niby portugalska krew, a politykę prowadzi jakby wywodził się z rosyjskiej oligarchii.
Niestety głupi zarząd wraz z Portugalczykami są całkowicie odporni na wszelkie, oczywiste i dalej próbują katować nieefektywne 4-2-fantasia ze szkodą dla rozwoju tej drużyny.
Po cichu łudziłem się na jakiś zryw, mentalne przełamanie, wzięcie odpowiedzialności przez liderów za ostatnią fatalną grę i chociaż próbę zagrania inaczej. Po dzisiejszym meczu jestem przekonany, że żadnego przełamania już nie będzie - ten sezon jest kompletnie stracony, a nasi gracze najchętniej zakończyliby sezon choćby jutro.
Po 3 latach od mistrzowskiego Milanu, kiedy należało wzmacniać zespół i iść za ciosem nie ma z tego już kompletnie nic. Wszystko zmarnowano. Latem kolejna rewolucja bo bez LM nie ma pieniędzy i trzeba będzie wyprzedawać. Oby już z innym zarządem(a może i właścicielem), który będzie miał fajne pomysły na rozwój, doświadczenie i pasję do piłki, a nie tylko Excela na ekranie monitora.
Ciao Panowie...
Teraz już chyba jest świadom ale posadzić jednego z nich na ławkę to już kwas w szatni.