Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Przybywając w ostatnim dniu zimowego okna transferowego na zasadzie wypożyczenia z Chelsea, João Félix sprawił, że wszyscy kibice Milanu szybko mieli okazję do cieszenia się z jego bramki w debiucie z Romą w Pucharze Włoch. Portugalczyk nie był jednak w stanie powtórzyć tego występu w kolejnych spotkaniach. Jak zauważa Tuttosport, to powtarzający się motyw jego kariery – na przemian świetne momenty i rozczarowujące występy.
W Mediolanie 25-latek cieszy się dużym zaufaniem trenera Sérgio Conceição, który chętnie go sprowadził i nadal regularnie na niego stawia. Na razie jednak João Félixowi brakuje konsekwencji. Mimo to nie ma wątpliwości co do jego talentu, a w Casa Milan mają nadzieję, że wkrótce rozgrywający będzie w stanie zaprezentować się w najbardziej optymalnej formie.
U nas jest tak trudno błyszczeć, że udało mu się przez jakieś 25 minut.
Poszedł do Chelsea, nie wypaliło. Później wypożyczyli go do klubu swoich marzeń (Barcelona) tam w sumie miał najwięcej przebłysków, ale ogólnie grał średnio. Znowu powrót do Chelsea tym razem pod innym trenerem. I znowu słabo.
To już nie jest żaden młody prospekt. Bo rocznikowo ma 26 lat. Jak w pół roku nie zwojuje również Serie A. To już sie na niego absolutnie nikt nie nabierze. Hiszpania, Anglia, Włochy. Wszędzie źle.
Zostaje powrót do Benfici. On już dużej kariery nie zrobi.
Najgorzej, że na tym póki co kończy się merytoryczna wartość Felixa dla zespołu...
Dryblingi i holowanie piłki to przeważnie przerost formy nad treścią, a w dodatku został uczyniony centralną postacią projektu, więc zespół stara się żeby w każdej akcji mógł te piłkę poholować...
Porównanie z Leao też jest bez sensu. Rafa psuje nieco więcej, ale jak mu coś wyjdzie to zazwyczaj robi asystę, bramkę lub tworzy setkę kolegom. Z gry Felixa nie wynika nic konkretnego, a % skutecznych podań ma zaledwie minimalnie lepszy od naszego skrzydłowego mistrza chaosu...
Jak ten piłkarz mógł kosztować 130mln?? - naprawdę świat się wali.
Natomiast dla Felixa to nie był dobry kierunek, bo trafił do defensywnej drużyny Simeone i trochę stanął tam w miejscu. Za długo tam siedział.