Typowa rimonta: Pulisic – Reijnders pokonują Como
Dwa zespoły walczące o zajęcie miejsca w czołowej czwórce zmierzą się w czwartek wieczorem w bezpośrednim spotkaniu. Bologna i Milan w końcu rozegrają przełożony mecz ligowy sprzed czterech miesięcy (z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych). Mając tyle samo punktów, obie ekipy myślą o zgarnięciu ich kompletu, aby nadrobić straty po porażkach w ostatniej kolejce. Ich ewentualny podział byłby bardzo na rękę Thiago Mottcie i prowadzonemu przez niego Juventusowi.
Po katastrofalnym odpadnięciu z Ligi Mistrzów, ekipa Rossonerich poniosła nieoczekiwaną porażkę z Torino na ich terenie. Malick Thiaw został drugim zawodnikiem Milanu, który strzelił dwa gole samobójcze jednej drużynie w jednym sezonie (choć i tak znalazł się w doborowym towarzystwie, bowiem tym drugim graczem był legendarny Franco Baresi). Z kolei Christian Pulisic nie wykorzystał rzutu karnego (górą okazał się bramkarz Vanja Milinković-Savić). Rossoneri rozegrali bardzo kiepskie spotkanie, kontynuując passę niestabilnej formy od czasu zdobycia Superpucharu Włoch.
Sérgio Conceição rozpoczął swoje panowanie z przytupem, odnosząc sukces w Rijadzie, ale teraz jego drużyna musi zmierzyć się z aż ośmiopunktową stratą do zajmującego czwarte miejsce Juventusu w wyścigu o zakwalifikowanie się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Co niepokojące, przed wyjazdem do Emilia-Romania, gdzie zostanie rozegrany zaległy mecz, Rossoneri przegrali cztery z ostatnich meczów wyjazdowych (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki: dwa w Serie A i dwa w Europie).
Milan teraz zmierzy się z jednym ze swoich ulubionych rywali. Ostatnia wygrana drużyny z Bolonii miała miejsca 6 stycznia 2016 roku, kiedy to prowadzona przez Roberto Donadoniego ekipa odniosła skromne jednobramkowe zwycięstwo. Warto również dodać, że Bologna nie wygrała żadnego z ostatnich 18 spotkań z Milanem na Stadio Dall'Ara, a ta fatalna passa rozpoczęła się w 2002 roku.
Podobnie jak goście, którzy pierwotnie mieli przyjechać do Bolonii w październiku, drużyna z Emilia-Romania toczy walkę z wieloma zespołami o miejsce w europejskich pucharach. W sobotę Bologna przegrała na wyjeździe z Parmą 2:0) i tym samym przerwała passę bez porażki w Serie A, która trwała od 30 grudnia 2024 roku.
Podopieczni Vincenzo Italiano byli jedną z trzech drużyn, która nie przegrała od początku 2025 roku, dzięki czemu nadal zajmują ósme miejsce, tuż za głównymi pretendentami do gry w najważniejszych europejskich rozgrywkach.
Po nieoczekiwanym zajęciu miejsca w pierwszej piątce w ubiegłym sezonie, w tym roku, aby dostać się do Ligi Mistrzów, konieczne może okazać się czwarte miejsce, biorąc pod uwagę ostatnie rezultaty Włochów w europejskich rozgrywkach. Dlatego też Bologna zamierza wyprzedzić Fiorentinę i zmniejszyć stratę do Lazio i Juventusu. Pokonanie Milanu na Dall'Ara byłoby dużym krokiem w tym kierunku. Do czwartkowego starcia piłkarze Milanu przystąpią mając na koncie zaledwie jedną porażkę w tym sezonie na własnym boisku w Serie A.
Jak wygląda sytuacja kadrowa obu zespołów? Zarówno Ruben Loftus-Cheek, jak i Kyle Walker kontynuują indywidualne programy treningowe, jednak żaden z nich nie będzie gotowy na czwartkowe spotkanie. Ze względu na kontuzję Emersona Royala, nieobecność Kyle'a Walkera może sprawić, że na prawej stronie defensywy pojawi się Álex Jiménez, ale w grze pozostają także Davide Bartesaghi i Filippo Terracciano.
Po kilku nieudanych eksperymentach, trener Sérgio Conceição może zrezygnować z tzw. "Fantastycznej Czwórki", pozostawiając na ławce Christiana Pulisica, João Félixa lub Rafaela Leão. Meksykanin Santiago Gimenez powinien zachować swoje miejsce w podstawowej jedenastce. Podczas ostatniego treningu, trener testował ustawienie z Rafaelem Leão lub alternatywnie Riccardo Sottilem, a także Yunusem Musahem oraz João Félixem.
Tymczasem w drużynie z Bolonii brakuje Emila Holma (uraz uda), a Jens Odgaard powrócił już do treningów (uraz zginacza) i może znaleźć się na ławce rezerwowych. Trener Vincenzo Italiano może dokonać zmian po przegranej z Parmą. Łukasz Skorupski wróci do bramki, a najlepszy strzelec Riccardo Orsolini powinien wrócić do podstawowego składu. Byli zawodnicy Milanu: Tommaso Pobega i Davide Calabria wyjdą w pierwszej jedenastce.
Zaległy mecz 9. kolejki Serie A pomiędzy Bologną a Milanem rozpocznie się w czwartek, 27 lutego o godzinie 20:45 na Stadio Renato Dall'Ara. Sędzią głównym tego spotkania będzie Maurizio Mariani z Rzymu. Transmisja spotkania w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
BOLOGNA FC (4-2-3-1): Skorupski – Calabria, Beukema, Lucumí, Lykogiannis; Freuler, Ferguson; Orsolini, Pobega, Ndoye; Castro.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan – Jiménez, Thiaw, Pavlović, T. Hernández; Musah, Fofana; Pulisic, Reijnders, Leão; Gimenez.
Więcej nie napiszę xD