SCUDETTO


Conceição: "Frustracja jest wielka, ale kibiców interesuje tylko zwycięstwo"

28 lutego 2025, 00:45, Ginevra Aktualności
Conceição:

SÉRGIO CONCEIÇÃO: "Myślę, że to był wyrównany mecz. Bologna to ekipa, która może walczyć w Lidze Mistrzów. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, strzeliliśmy bramkę i mieliśmy sytuacje. Potem jednak zdarzają się epizody - czasami z naszej winy jak z Torino czy Feyenoordem, czasami przez błąd sędziego albo VAR, jeśli sędzia nie widzi. Naprawdę nie rozumiem, drugi gol tak samo... Teraz widziałem, że piłka wyszła na aut. Brakuje nam beztroski w grze, brakuje spokoju w takich sytuacjach. To, co nam się przytrafia w ostatnich meczach, jest niewiarygodne. Dla rywali to zawsze jest gol, a dla nas nie. Nie żebym się skarżył czy płakał. Powinniśmy zagrać lepiej w drugiej połowie, ale epizody wpływają bardzo na drużynę. Atmosfera? W szatni był smutek i frustracja. Drużyna bardzo chciała wygrać i czułem pozytywną energię. Ja staram się dawać z siebie wszystko. Codziennie się mówi o tym, czy zostanę, czy nie. Jeśli klub mnie odeśle, to spakuję walizki i wyjadę. Nie jestem szanowany, jestem bardzo krytykowany, widzę jak inni trenerzy wypowiada się na mój temat w dzień meczu. Ja bym takich rzeczy nie robił. Wygrałem 13 trofeów, zawsze dobrze sobie radziłem przeciwko włoskiem ekipom, z wyłączeniem Interu. Nie przyszedłem tutaj znikąd. Mój sztab i ja potrzebujemy trochę szacunku. Jestem tu nie wiem jak długo, Milan będzie trwać dalej. Ale ja potrzebuję szacunku. Kiedy wracam do Milanello, rodzina dzwoni, żeby spytać, co się dzieje. Możemy rozmawiać o piłce, ale jak wchodzą inne tematy i złośliwości, to nie podoba mi się to. Frustracja? Wielka. Jestem zdenerwowany z powodu tej sytuacji. Ale wszyscy trenerzy, którzy mimo włożonej pracy nie mają wyników, czują to samo. Dzień i noc. Trzeba zaraz myśleć o meczu z Lazio, taki jest los trenera. Nad Milanem unosi się teraz ciemna chmura i można się jej pozbyć tylko dobrymi wynikami. Nie znam innej drogi. To my musimy być silniejsi niż epizody, które są przeciwko nam. Kibiców nie interesuje moja frustracja, ile godzin pracy włożyłem, ale to, czy wygrywamy. Dopóki mam siły kontynuować, to będę to robić. Jeśli klub uzna inaczej, to akceptuję to".



83 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Victor Van Dort
28 lutego 2025, 01:22
O czym on pitoli? Kazał grać długą lagę do przodu mając tam osamotnionego Gimeneza, to był jego masterplan? Brakuje nam w środku pola zawodników którzy wygrywają górne piłki, więc co to był za pomysł na Bolonię z tymi długimi piłkami? Ja rozumiem trenerów co mają piłkarzy słabych i grają długą piłką, bo pasuje im jak wyjdzie z tego 0:0, ja rozumiem jak się ma z przodu i w środku zawodników którzy rządzą w grze o górne piłki ale jak można wybrać tak żałosny pomysł na grę jak długie piłki mając w składzie piłkarzy którzy nie mają warunków fizycznych ale mają jednak jakąś jakość. Kto miał te piłki wygrywać Felix? 442 to nie jest formacja dla Milanu, nigdy nią nie była i nie będzie, upierając się przy tym sam sobie robi pod górkę a przy okazji uwstecznia piłkarzy. Jak to jest możliwe, że Milan przez cały mecz broni się jak zespół z drugiej części tabeli i nie potrafi nawet przez 10-15 min narzucić swoich warunków solidnej ale nie wybitnej Bolonii? Co to za kocopoły o tym ile on tych godzin pracy włożył w pracę jak później gramy na zasadzie wybić byle dalej od naszej bramki. Widziałem strach w grze naszych zawodników, proste piłki które można było opanować i rozegrać wykopywali na aut, piłki które można było chociaż spróbować wykopać tak aby uruchomić Leao oni z zadowoleniem wykopywali na aut, z czym do ludzi? Po co blokował transfer Tomoriego jak na niego nie stawia? Po co wystawiać Musha na skrzydle żeby asekurował Jimeneza? To już lepiej by zrobił jak by Musaha dał na prawą obronę a Jimeneza wyżej, bo Hiszpan w obronie jest słabiuteńki jak już ma się przydać to ewentualnie ofensywie. Tyle myślał i wymyślił jak skasować całą prawą stronę. Conceicao już nie ma, pewnie przytrzymają go do końca sezonu ale on już stracił pracę, piłkarze mieli wyjebongo na Fonsecę ale od czasu do czasu coś tam pokazywali a Conceicao jeszcze dobrze się nie urządził a już stał się wrogiem wszystkich. Chłop zawiódł na całej linii, bardziej nie dało się tego schrzanić, brawo ty Sergio, będziesz miał w CV katastrofę z Milanem, wracaj do Portugalii i zostaw Serie A Włochom.
4
Woolfik92
Woolfik92
28 lutego 2025, 01:14
Chlop chyba inne mecze oglada, jasne, mozna czasem przyfarcic lub w druga strone miec mega pecha, ale jak my mamy jedna dobra akcje srednio co 3 mecze, to nawet nie probujemy pomoc szczesciu. Pakuj walizy i nara.
1
The Legend
The Legend
28 lutego 2025, 01:07
Kiedy wracam do Milanello, rodzina dzwoni, żeby spytać, co się dzieje, wtedy im odpowiadam:

"Epizody są przeciwko nam, tak przynajmniej twierdzi cyganka z mojego sztabu. Poza tym mówię wam - tych kibiców już do końca po******liło. Nic, tylko im wygrane w głowie. Przecież ja potrzebuję szacunku. Nawet nie zwracają uwagi na to jak ja się staram, ile godzin pracy włożyłem... Ja potrzebuje trochę szacunku! Ja wszystko robię fenomenalnie, staram się, chodzę późno spać, potem jednak zdarzają się epizody (tzw. schematy w ataku - przyp. redakcja) i dla rywali to zawsze jest gol, a dla nas nie. Jestem tu nie wiem jak długo, ale do cholery jasnej - ja potrzebuję szacunku! Epizody wpływają bardzo na drużynę. Po meczu w szatni był smutek - okazało się, że klubowy fryzjer zachorował. Czy wspominałem już o szacunku? Hallo? Haaaallo?"

"Cholera, telefon rozładowany. Zasrany Cardinale, nawet na prądzie już oszczędza."
Edytowano dnia: 28 lutego 2025, 01:24
0
WeahYeah
28 lutego 2025, 02:27
Qcze w pewnej rzeczy się nie zgodzę, mianowicie schematy. Jak strażak może wypracować schematy jeszcze z zespołem, który po odejściu pewnych osób jakiś czas temu, jest tylko zlepkiem od dawna.
Nie bronię go, ale też nie chce upokorzania. Pioli trafił na fajną przerwę i pocisnął jako strażak. Coś jest obecnie nie tak od góry do dołu i nie można tylko na jego barki tego zrzucić, bo jednak to tylko nowa miotła. Jesteśmy na poziomie rozbicia typu Roma, którą o dziwo pykneliśmy i Juve, które mimo wszystko uznaję za słabsze niż Inter, który dogoniliśmy w 10 kolejkach.
Jak coś trzeba wygrać CI i LE wita, a góry polecą.
0
skazany na bany x2
skazany na bany x2
28 lutego 2025, 01:02
Pakuj się i wypad.
1
fristajlos
fristajlos
28 lutego 2025, 00:58
DApier WYlaj
0
<  1  2  

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się