MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
Agencje ratingowe powinny zmienić klasyfikację kryzysu w Milanie. W ciągu ostatnich 9 dni: odpadnięcie z Ligi Mistrzów z Feyenoordem i trzy porażki z Torino, Bologną i Lazio odebrały drużynie zarówno nadzieję na odrodzenie, jak i chęć odwrócenia tendencji w przyszłym sezonie. Milan zmieni wszystko – trenera, piłkarzy i strukturę menedżerską – ale kibice nie wiedzą już, na kogo i na co mogą liczyć. Swój głos oddają za całkowitą rewolucją, zaczynając od klubu, a najnowsze informacje są takie, że wielu domaga się wyeliminowania zespołu ze wszystkich rozgrywek europejskich pucharów. To paradoks: kibice Milanu, którzy są wychowani na Lidze Mistrzów, którzy czuli się obywatelami Europy, nawet gdy płacili jeszcze lirami, mają nadzieję, że nie zagrają w przyszłym sezonie w pucharach – podsumowuje Luca Bianchin (LGdS).
Milan może zakwalifikować się do europejskich rozgrywek, zajmując miejsce w pierwszej siódemce w Serie A lub wygrywając Puchar Włoch (jeżeli wygra go Empoli, miejsce w Europie obejmie pierwszą szóstkę). Mało prawdopodobne, a nawet bardzo mało prawdopodobne, aby Włochy otrzymały po tym sezonie dodatkowe miejsce w Lidze Mistrzów, tak jak to miało miejsce pod koniec ubiegłego sezonu. Gdyby Inter wygrał Puchar Włoch, wówczas kolejne miejsce w lidze dawałoby dostęp do europejskich pucharów, ale kibice Milanu nie chcą teraz liczyć i wielu marzy o sezonie w stylu Napoli, z wolnymi środkami tygodnia i bez zobowiązań w Europie. W związku z tym pojawia się pytanie, które nie jest tak trywialne, jak mogłoby się wydawać: czy lepiej jest grać w Lidze Europy, czy w Lidze Konferencji, z często dalekimi wyjazdami w czwartkowe wieczory, czy też tylko w Serie A?
Pytanie, mając taki zespół, jest paradoksalne. Milan ma w swoim składzie mnóstwo zawodników wysokiej klasy i wypłaca jedne z najwyższych uposażeń w Serie A (trzecie miejsce). Maignan, Theo, Leão (przy czym pierwsi dwaj są w kryzysie), nowi kluczowi zawodnicy: Pulisic i Reijnders. Styczniowe nabytki: Gimenez, Walker, João Félix. W tej grupie znajdują się piłkarze o wysokich pensjach, zwycięzcy europejskich rozgrywek, zawodnicy podstawowego składu i rezerwowi ważnych reprezentacji narodowych. Na papierze jest niemożliwe, żeby taka drużyna nie tylko nie dostała się do Ligi Mistrzów, ale miała nawet problemy z Ligą Europy. Terminarz pokazuje, że Milan czekają jeszcze pojedynki z: Lecce, Como, Napoli, derby w Pucharze Włoch, Fiorentina, Udinese, Atalanta i kolejne derby. Nie ma łatwych meczów, ale dla Milanu w obecnym sezonie łatwe mecze nie istnieją...
Odpowiedź jest prosta, przyszedł nowy właściciel i wyrzucił wszystkich których wykonywali dobrą robotę a zatrudnił amatorów.
Czy Ty oglądałeś ostatnie mecze Milanu? Wygrać z Interem z taką grą? Większe szanse są w Totolotku na trafienie 7 cyfr...
Ta cała zgraja nie powinna dostać złamanego euro do końca sezonu. Za niewykonanie pracy, która do nich należy.
Druga opcja. Stary właściciel, nowy zarząd, klasowy trener z możliwością decydowania kto może odejść i kto powinien przyjść.
Sezon został zawalony już latem, gdy zarząd postanowił zatrudnić Fonsekę i "wzmocnić" zespół Royalem, Moratą i Pavloviciem, których pół roku później wypychał do Turcji. Potem przyszła próba ratowania sezonu Conceicao i styczniowymi nabytkami. Problem w tym, że nie da się na nowo zbudować drużyny bez okresu przygotowawczego i z meczami co 3 dni. Sergio nie jest złym trenerem. Może gdyby został zatrudniony latem zamiast Fonseki, coś by z tego było. Tylko problem w tym, że dobry trener niekoniecznie musi okazać się dobrym strażakiem. Są szkoleniowcy, którzy potrzebują czasu, żeby wdrożyć swój styl i taktykę. Portugalczyk nie miał nawet 1 tygodnia bez grania. W tym momencie (po ponad 2 miesiącach) taka sytuacja będzie miała miejsce pierwszy raz od jego przyjścia. Zarząd kompletnie się skompromitował - najpierw zatrudniając Fonsekę i kupując słabych piłkarzy, a potem zatrudniając Conceicao, który w roli strażaka kompletnie się nie sprawdził. Do tego dochodzi mnóstwo innych głupich decyzji, głównie dotyczących mercato. Przede wszystkim wzmacnianie bezpośrednich rywali w walce o LM i bezsensowne transfery typu Royal, RLC, Morata. Nie da się zbudować dobrej drużyny z taką bandą nieudaczników w zarządzie.
Potrzebna jest spora rewolucja i posprzątanie tego bałaganu, który narobili. Przebudowę składu trzeba rozpocząć od obrony - Theo, Tomori, Royal, Florenzi, Terraciano out. Gabbia, Thiaw i Pavlović mogą zostać, tylko potrzeba dołożyć do nich kogoś bardziej doświadczonego. Z Walkerem jeszcze bym się wstrzymał, ale póki co uważam, że raczej powinniśmy go wykupić. Pomoc - Musah, RLC out. Do Fofany i Reijndersa trzeba dołożyć DP z prawdziwego zdarzenia. Bondo z oczywistych względów zostaje. Atak - Chukwueze, Felix, Abraham, Jović, Okafor out. Sottil na ławkę może zostać, a jeśli chodzi o Leao, to wszystko będzie zależało od ofert. Pulisic i Gimenez to pewniacy do pozostania. Dostaniemy kasę za Kalulu, Alexisa(?), Adliego(?), Bennacera(?), Pobegę(?), Vasqueza, więc jakieś środki na mercato powinniśmy mieć. Do tego mam nadzieję, że uda się wypchnąć Theo i tych wszystkich Loftusów, Musahów, Chukwuezów, za których też trochę kasy powinniśmy dostać. Przede wszystkim trzeba będzie zainwestować w DP, ŚO i następcę Theo, a reszta to raczej opcje na ławkę albo zastępstwo w zależności od tego, kto odejdzie. Pytanie, na ile będziemy mogli "zaszaleć" na mercato bez kasy z LM.
Kibice domagali sie nazwisk jak Ricci, Calafiori, Buongiorno. Młodych Włochów i przede wszystkim SPRAWDZONYCH w lidze.
Amerykańce w ogóle nie rozumieją tożsamości tego klubu. Liczą sie tylko tabelki w Excelu.
Zamiast zdolnego Włocha, który już grał bardzo dobrze w Serie A. Lepsze niesprawdzone zagraniczne wynalazki.
Poźniej wychodzą takie kwiatki. Że zamiast Ricciego mamy półgłówka Musaha. A zamiast Calafiorego/Buongiorno mamy Royala i Pavlovića. Który w lutym miał kilka niezłych meczów.
Ale ogólnie jest boiskowym Ogrem i od sierpnia więcej razy zawalił niż pomógł.
po co ma sobie burzyć pomnik w Milanie? Już wystarczyło, że go "nadszarpnął" bo nie chciał ku gawędzi wystawiać Ronaldinho, który przybył wbrew jego woli :)
Co z nazwisk jak kompletnie nie pasują do zespołu? Albo uzależnienie się od widzi misie superagentów?
No ale na to potrzeba kompetentne osoby na pewnych stanowiskach
Tutaj nie puchary są problemem tylko nieudolny zarząd.
W gronie faworytów jest United, Spurs, Roma, Lazio, Bilbao.
A pierwsza trójka z tej listy. Nie jest nawet blisko top4 w swoich ligach.
Możliwe że ktoś sobie uratuje sezon po prostu. Zgarnie puchar i kuchennymi drzwiami wejdzie do LM.
Pomysł z odpuszczeniem pucharów w przyszłym sezonie ma sens jeśli ma to się stać dlatego, ze odpuścimy TEN sezon i ktoś zacznie coś budować bez względu na wyniki. Nie trzeba będzie wystawiać Felixów, Jovićów i innych graczy, których latem tu już nie będzie.
EDIT: Oczywiście teoretyzuję, bo narazie zapowiada się, że to nie my będziemy sobie wybierać, w którym pucharze zagramy lub nie, tylko, że będziemy dzielnie walczyć o to żeby żadna ekip z drugiej dziesiątki nie przeskoczyła nas finalnie na 10 pozycji, która już niedługo może nas czekać...
Jeśli to miałby być Sarri to w porządku, jednak bardziej prawdopodobne będzie dogadanie trenera pod koniec sezonu, który z początkiem lipca przejmie zespół i zacznie go układać po swojemu.
Oczywiście, że nie jest to proste rozwiązanie. Ale jeśli decydujemy się dokończyć z Conceicao / strażakiem typu Tassotti to:
a. nie ma sensu świadomie rezygnować z pucharów, bo nic na tym nie zyskujemy.
b. i tak należy dać grać tym, którzy latem nie odejdą, bo nie mamy aktualnie już żadnego interesu w ogrywaniu Felixa czy Jovića, skoro wyniki nie są priorytetem.
Dlatego Sarri tu zimą nie chciał nie przyjść i tyle. (pomijając inne pewne wady jego i mankamenty :))
Ładne pierdololo mają, że dajmy nowego trenera z czystą kartą bla blabla a sami za 3 tyogodnie będziecie go jeździć :)
a za wystawianie Jovicia i inne glupie nielogiczne decyzje to Portugalczyk sobie już nagrabił i pogonić go z Mendesem i jego "synkiem". I jak najdalej od tego agenta bo co z tego że może nam załatwić jednego dobrego gracza (Antonio Silva) na 12 szrotów ;]
Nie liczę na jakiekolwiek puchary tylko na hard reset i budowę czegoś trwałego opartego na jakichś włoskich fundamentach.
Bo tylko to może uratować Milan. Jak najdalej od 'murykańskich znaffców.
a gorzej niż rozmontowanie w dwa lata całego projektu się da?
W inwestycji za ponad miliard?
XD