Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Milan i powrót Maxa Allegriego? Uwaga! To nie jest sugestia ani sensacyjny tytuł, ale konkretny projekt, nad którym pracuje klub z Mediolanu. Zwłaszcza po spotkaniu w Nowym Jorku, w którym wziął udział Gerry Cardinale i Giorgio Furlani. Max jest wolny, a zarząd Milanu błędu z 2024 roku nie powtórzy. Cardinale i jego menedżerowie wyciągnęli wnioski z obecnego sezonu – podsumowuje w sobotę La Gazzetta dello Sport.
Allegri ma wszystkie cechy, by być właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Powód pierwszy: po tak trudnym sezonie (a to jeszcze nie koniec...) zrozumiano, że potrzebny jest "normalizator", ale przede wszystkim zwycięzca. Włoch zdobył sześć tytułów mistrzowskich i zawsze kończył rozgrywki w pierwszej czwórce (oprócz sezonu, w którym został zwolniony z Juve). Według niego "liczy się wynik" a "show odbywa się w cyrku". Drugi powód: prowadził już Milan za czasów Berlusconiego, a u jego boku był Mauro Tassotti, który mógłby wrócić do sztab. W kadrze znajdował się również Ibrahimović, który pełnił rolę środkowego napastnika. Czyż życie między nimi nie było usłane różami? To prawda, ale czas leczy ranu. Zastrzeżenia? Powrót Maxa do Juventusu nie przyniósł mu powodów do zadowolenia, poza sukcesem w ostatnim Pucharze Włoch. Dlaczego więc miałby wrócić do Milanu? Po prostu dlatego, że kiedy zdecydował się wrócić do Turynu, sprzedano mu najsilniejszego piłkarza w drużynie (Ronaldo) i musiał stawiać czoła skomplikowanym sytuacjom, zwłaszcza poza boiskiem. W Mediolanie znalazłby klub z uporządkowanymi finansami, który od dwóch sezonów inwestuje podczas mercato, który zostanie wkrótce wzmocniony przez nowego dyrektora sportowego i któremu zależy na zdobyciu drugiej gwiazdki. Powód trzeci: Max ma swoje wymagania, ale dostosowuje się także do materiału ludzkiego, który jest mu udostępniany i wydobywa z niego to, co najlepsze. W dzisiejszym Milanie są piłkarze, których trzeba odświeżyć. Łatwiej byłoby budować, podążając śladem zwycięzcy takiego jak Allegri. A jeśli Liga Mistrzów jest wpisana w DNA Milanu, to Max dwukrotnie dotarł do finału najbardziej pożądanego europejskiego pucharu.
Allegri jest więc dobrym pomysłem dla Milanu. 57-latek powiedział już "nie" pieniądzom z Arabii Saudyjskiej i czeka na ważny telefon z Włoch, by wziąć odwet za swoje ostatnie pożegnanie z Juve. Alternatywy dla Maxa? Nie ma drugiego takiego zwycięzcy, dlatego powinien zostać wybrany inny profil trenera, np. Fàbregas lub De Zerbi, obaj cenieni i doceniani za znakomitą pracę, jaką wykonują w Como i Marsylii. Ale teraz Allegri jest na czele stawki.
10 lat czekania od tego nieuka żeby w końcu zobaczyć Milan który działa. Milan Ala Pioli
I po to żeby zatoczyć koło i grać betonoze z taktyką laga na napastnika i skład drewna
Czytane to było przed kliknięciem udostępnij?
Tyle błędów ortograficznych to w podstawówce na dyktandzie nie znajdziesz a jak dorzucić błędy "który mógłby wrócić do sztab" "ale czas leczy ranu"
O dalszej części tego wywodu nawet pisać się nie chce. Alegri miałby wrócić do mediolanu bo redbird jest taki fajny? Finanse uporządkował elliot a teraz mamy burdello większe niż kiedykolwiek i on miałby do uporządkowanego klubu przyjść z Mediolanu? To chyba do interu.
"W Mediolanie znalazłby klub z uporządkowanymi finansami, który od dwóch sezonów inwestuje podczas mercato, który zostanie wkrótce wzmocniony przez nowego dyrektora sportowego i któremu zależy na zdobyciu drugiej gwiazdki."
Noo ciekawe rozwiązanie ale jeśli mamy kształtować zespół to nie koniecznie Max jest dobrym wyborem, wtedy De Zerbi byłby lepszy. We Włoszech miałby duże szanse.
Allegri pod wynik jest dobry, pewne jest to ze skończylibyśmy sezon w top 4 według mnie tylko ze jego piłki juz nie da się oglądać.
Obstawiając, omijałem Juve szerokim łukiem, aby tylko nie być zmuszonym oglądać ich mecz. Zero pomysłu na grę, piach totalny, tak i u nas.
Trenerzy tacy jak on czy Mou są już reliktem przeszłości, zostali w tyle, a ich metody przestały się sprawdzać. Odcinają kupony od wyrobionego nazwiska, a nie są gwarantem sukcesu.
Może przesadzam, ale uważam, że późny Pioli > Allegri z ostatnich sezonów.
Na pewno niżej byśmy nie upadli, jak jesteśmy teraz.
Jestem na tak... :)
przecież Carlo to najlepszy trener z typu Yes Man :) co nie jest złe po prostu :)
Berlu mu też wciskał graczy których niekoniecznie chciał, poniekąd zapłacił za tą posadą bo na Ronaldinho zbytnio stawiać nie chciał (a sugerował mocno, ze chciałby "9" ;) wcześniej takim piłkarzem zbytnio nie chcianym był też Rivaldo ;]
Czemu nie potrafią wymyślić kogoś innego.
Są Sarri czy co porabia Klop itd.
Fonseca-Conceicao dwa przeciwieńśtwa
tak samo Allegri-De Zerbi
xD a koniec końców ja piłkarzy na pozycję nr 6 nie ma tak nie będzie i każdy trener tu polegnie
Nierząd (czyt. zarząd) : Allegri dobrze wpisuje się w klubową strategię. Lubi beton.
Stabilni finansowo owszem ale w lecie czeka nas rewolucja na wysokich (mam taką nadzieję) szczeblach i wietrzenie szatni. Zakładając, że ruszymy z tym zaraz po zakończeniu sezonu plan wydaje się ciekawy.
Patrząc jednak na kilka lat wstecz nasze ruchy na rynku transferowym są zazwyczaj bardzo mocno rozciągnięte w czasie, czasem robione na rympał i obawy mam czy uda nam się kogoś wytransferować bo zakończy się to pewnie na wypożyczeniach z opcją wykupu a "nadbagaż" w kadrze mamy spory.
Kwestia podziału obowiązków. Co będzie miał do powiedzenia nowy DS? Czy Moncada wróci do bycia skautem? Czy Zlatan dalej będzie "starszym doradcą" (xD) RB? Czy uśmiechnięty Furlani dalej będzie uśmiechnięty?
Allegri... Czy on jest tym kogo szukamy? Będzie w stanie spoić naszą szatnię?
W moim odczuciu to betonowy trener od siermiężnej, obrzydliwej, nudnej gry na wynik... najczęściej 1:0
nawet on nie dostał "zabawek" do grania swojego bo znowu zapomnieli defensywnych pomocników kupić
Jak to mówią ryba psuje się od glowy.
Ja jestem na nie.
Ten powrót do Juve w latach 2021-2024 to już nic szczególnego.
71 pkt
62 pkt (10 zabrali)
70 pkt
Czyli stabilna granica ~70 pkt. Mistrzem nawet nie pachniało. Ilość punktów na takie top3/top4.
Do obecnego Milanu żaden trener z sukcesami na koncie nie przyjdzie i tak.
W wynalazki się już bawiliśmy w tym sezonie. Fonseka miał nas wrzucic na internaszjonal lewel, a Conceicao wyprowadzić z drewnianych chatek. Tylko najpierw przydałby się porządek w zarządzie i pionie sportowym, bo to jest 3x ważniejsze niż wybór nowego trenera. Dla mnie pożądany profil to przede wszystkim doświadczony Włoch, który trochę już w swoim trenerskim życiu widział, a nawet osiągnął. Ktoś zaraz zacznie pisać o stylu gry, ale jaki obecnie mamy styl gry w Milanie? Ja jestem pragmatyczny i jeżeli Allegri przywróci nas bezproblemowo do LM za rok, robiąc 20 zwycięstw po 1:0 to mi to nie przeszkadza.
Beton jest potrzebny, aby wylać fundamenty. :)
Dziś Allegri bez LM zawoła minimum 3x tyle, ile dostawał Fonseca z LM.
"Dlaczego więc miałby wrócić do Milanu? Po prostu dlatego, że kiedy zdecydował się wrócić do Turynu, sprzedano mu najsilniejszego piłkarza w drużynie (Ronaldo) i musiał stawiać czoła skomplikowanym sytuacjom, zwłaszcza poza boiskiem. W Mediolanie znalazłby klub z uporządkowanymi finansami, który od dwóch sezonów inwestuje podczas mercato, który zostanie wkrótce wzmocniony przez nowego dyrektora sportowego i któremu zależy na zdobyciu drugiej gwiazdki.".
Tutaj w ogóle nie ma pozaboiskowych skomplikowanych sytuacji. Wszystko poza boiskiem idzie jak w zegarku :DDDD Ahhh a myślałem, że większych bzdur nie wyczytam, po wczorajszym rzecznikowym popisie, ale obecnie praktycznie każdy news dotyczący Milanu to zbiór abstrakcji :D
Tak fatalnej atmosfery nie było nawet za banter ery, teraz szykuje się jeszcze gorsza. Projekt Valencia świetnie im wychodzi.
Brawo Cardinale, brawo Furlani, brawo Moncada, brawo Zlatan, brawo Red Bird! Robicie fantastyczną robotę, Maldini ucz się.