Typowa rimonta: Pulisic – Reijnders pokonują Como
19-letni obrońca Milanu Álex Jiménez udzielił wywiadu na łamach Milan TV. Na początek zawodnik rozpoczął od tematu swoich początków kariery piłkarskiej: "Real Madryt skontaktował się ze mną, gdy miałem siedem lat, zauważając mnie wcześniej na turnieju, w którym grałem i zatrzymując na kolejne jedenaście lat. Widziałem tam wielu mistrzów, a gdy trenowałem z pierwszą drużyną, był to naprawdę niesamowity czas. Widziałem Kroosa, Viniciusa, Militão".
Przeprowadzka do Milanu: "Przechodziłem trudny okres w Realu. Moja rodzina i agent doradzili mi zmianę i kiedy Milan się zgłosił, nie zastanawiałem się dwa razy. Kocham Milan, to drużyna, która zawsze będzie w moim sercu za to, że dała mi szansę na debiut w pierwszym zespole. Nie potrafię opisać słowami, co ten klub na mnie znaczy. Wszystko podoba mi się w Milanie".
Debiut: "To był jeden z najlepszych dni w moim życiu i zawsze będę wdzięczny Stefano Piolemu za zaufanie, jakim mnie obdarzył. Przed meczem z Cagliari byłem trochę zdenerwowany w autobusie, ponieważ wiedziałem już, że zacznę w pierwszej jedenastce. W szatni jednak powiedziałem sobie, że muszę robić to, co potrafię i ostatecznie zagrałem dobry mecz. Pod koniec spotkania pamiętam, że poprosiłem Theo o koszulkę, jest moim idolem i bardzo mi pomaga swoimi radami: jest topowym graczem i niesamowitą osobą".
Relacje z Fonsecą i Conceição: "Oboje dali mi pewność siebie. Fonseca wystawiał mnie na boisko w trudnym momencie w meczu z Genoą, w dniu 125. rocznicy założenia Milanu. Dla mnie był to szczęśliwy moment, dla klubu trochę mniej. Szkoda, że nie wygraliśmy tamtego dnia".
Milan Futuro: "Dla mnie granie ze starszymi piłkarzami było doświadczeniem. Mister Bonera bardzo mi pomógł. Prawda jest taka, że od początku sezonu mówili, że Milan Futuro jest po to, aby móc dostać się do pierwszego zespołu. Ja twierdzę, że kiedy trenujesz i robisz wszystko jak należy, wszystko przyjdzie z czasem".
Superpuchar Włoch: "Conceição od razu wystawił mnie w wyjściowym składzie przeciwko Juventusowi i pomyślałem: jak on może mnie wystawiać, skoro jest tu tylu zawodników? Zamiast tego Mister zaufał mi od pierwszej chwili. Bardzo go lubię jako trenera, za jego pomysły i sposób działania. Dziękuję mu za wszystko".
Zwycięstwo z Interem: "Pod koniec pierwszej połowy było 0:0, ale po moim złym podaniu straciliśmy gola. Następnie w drugiej połowie straciliśmy drugiego. Kiedy zostałem zmieniony, usiadłem na ławce. Chciałem, żebyśmy wygrali za wszelką cenę. Kiedy strzeliliśmy pierwszego gola, czułem, że wygramy ten mecz. Potem przyszło drugie trafienie i trzecie i wtedy rozpłakałem się ze szczęścia. Przytuliłem Leão, ponieważ to on zmienił losy meczu".
Reprezentacja Hiszpanii: "Czekam na swój moment. Marzeniem byłoby dla mnie reprezentowanie Hiszpanii".
Chyba jesteś z branży.
Na tym zdjęciu wygląda jakbyśmy się cofnęli dobrych kilkanaście lat wstecz i za chwilę miał koncert swojego "boysbandu" :P
Właśnie skądś mi się to kojarzyło, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd dokładnie :)