UDINESE – MILAN 0:4!
(42' Leão, 45' Pavlović, 74' Theo, 81' Reijnders)
UDINESE – MILAN 0:4!
(42' Leão, 45' Pavlović, 74' Theo, 81' Reijnders)
Corriere dello Sport w opublikowanym w poniedziałek artykule omawia sytuację dotyczącą spodziewanych zmian w zarządzie Milanu. W ostatnich tygodniach dużo mówi się o roli nowego dyrektora sportowego, który zostanie wprowadzony do struktury klubu, ale nie będzie to jedyna nowość. Geoffrey Moncada powróci na stanowisko głównego skauta i będzie ściśle współpracował z nowym dyrektorem sportowym. Zlatan Ibrahimović straci natomiast swoją centralną pozycję w Milanie i stanie się "zwykłym" konsultantem. Szwed będzie kontaktem Cardinale w Mediolanie, będzie też pełnił funkcję specjalisty od reklamy. Oczywiście będzie mógł wyrazić swoje własne zdanie, ale nie będzie miał tzw. ostatniego słowa, szczególnie w odniesieniu do kwestii sportowych.
Zlatan na treningach, w szatni i na boisku dający reszcie drużyny przykład z pewnością motywował każdego (poza Hakanem), a Zlatan który gada korpogadki na konferencjach pewnie tylko wszystkich denerwuje, zwłaszcza, że spora część nie miała okazji poznać go jako kolegi z boiska.
- Chcesz coś z Avonu???
Oczywiście wiedział o tym każdy, co był bardziej rozgarnięty a nie ten, kto słuchał bełkotu mediów o tym, że Ibra jest np dyrektorem , managerem (podczas jednego z meczów LM tak powiedział o nim komentator, xD) czy kimkolwiek tam jeszcze.
Ten wysryw też piszę o zmniejszeniu roli, podczas gdy sam Ibra w udzielanym ostatnio wywiadzie mówił, że jest pracownikiem Red Bird a nie Milanu.
Czyli, jest konsultantem RedBird.
Czy to naprawdę taka enigma?
Pamiętajmy, że kontrakt Moncady wygasa po sezonie. Zaoferowanie mu posady szefa skautów, to będzie dla niego piękne koło ratunkowe po tym, jak nawalił jako dyrektor techniczny.
Dobra, to trochę zmienia postać rzeczy. W każdym razie, jako szef skautów będzie mniej szkodliwy niż obecnie. Facet nadaje się jedynie do wręczenia mu tekturowego pudełka, żeby sprzątnął biurko.
Szkoda tylko że Amerykańce nie potrafią się przyznawać do błędu i zawsze mierzą wyżej niż ich czoło wskazuje.
Takie prawa mocarstwa, niestety...
Winston Churchill
Czy ambicjia pozwala na taką rolę?
Gdy chodzi o kasę to grosz nie śmierdzi.
Źle że uczy się od pokemonów...
Źle że zdecydował się na wejście w to bagno...
Wbrew pozorom liczę, że ktoś tam jednak myśli.
I nie bez powodu piastyje takie stanowisko na wysokim szczeblu.
Taka zmiana jest konieczna tylko po to, aby poruszyć ten skostniały układ.
Jeśli to zostało zauważone, to już jest połowa sukcesu.