Milan, Allegri i zawodnicy spotkają się w Milanello 7 lipca, aby rozpocząć okres przygotowań do nowego sezonu
Castingi na nowego dyrektora sportowego trwają już od kilku tygodni, ale teraz prowadzi je dyrektor generalny Giorgio Furlani. Wybór nowego trenera będzie miał fundamentalne znaczenie przy planowaniu kolejnego sezonu w Milanie. W najbliższych dniach odbędą się rozmowy z większą liczbą menadżerów i wszystko wskazuje na to, że ostateczna decyzja zostanie podjęta w kwietniu. Na czele stawki stoją obecnie Igli Tare i Fabio Paratici, których łączy ogromne doświadczenie zdobyte we Włoszech, ale "dzielą" różne sposoby pracy. Transakcje, które zrealizowali w trakcie swoich karier, mówią same za siebie: były dyrektor Lazio, dysponujący ograniczonymi środkami finansowymi, wyostrzył swój umysł i szukał (często znajdując...) talentów wśród młodych graczy, mniej znanych lub powracających. Z kolei były dyrektor Juventusu i Tottenhamu mógł wydać kilkadziesiąt milionów euro na wzmocnienie składu, koncentrował się często na dużych operacjach i wysokich pensjach.
IGLI TARE
Przez piętnaście lat pracy na stanowisku szefa działu sportowego w Lazio Tare musiał zaskakiwać i wielokrotnie... podejmować ryzyko. Jego wybory niekiedy spotykały się ze sceptycyzmem kibiców, ale jego trenerzy rzadko byli zawiedzeni. Perłą w koronie jest Sergej Milinković-Savić, wyłowiony z belgijskiego Genku w 2015 roku (zapłacono za niego 10 mln euro, a w 2023 roku sprzedano saudyjskiemu Al-Hilal za 40 mln euro). W międzyczasie strzelił 69 goli w 341 występach dla ekipy Biancocelestich. Na pochwałę zasługuje również transfer Ciro Immobile, który został pozyskany z Sevilli za 9,4 mln euro. W barwach Lazio strzelił 207 bramek, a zeszłego lata przeszedł do tureckiego Beşiktaşu za 3 mln euro. A co z Luisem Alberto? Liverpool postawił na nim krzyżyk i zdecydował się na transfer. W Rzymie eksplodował: 307 występów, 52 gole i 79 asyst. Pierwszym prawdziwym nabytkiem Tare był Hernandes, który został później sprzedany Interowi z zyskiem. Miroslav Klose przybył do klubu na zasadzie wolnego transferu. Największy zysk kapitałowy (30 mln euro) odnotowano przy okazji sprzedaży Felipe Andersona do West Ham.
FABIO PARATICI
Po latach współpracy z Giuseppe Marottą, najpierw w Sampdorii, a następnie w Juventusie, od września 2018 roku odpowiadał za dział sportowy Juventusu. Pomysł sprowadzenia Cristiano Ronaldo, który był skłócony z Realem Madryt, był jego pomysłem, a zakup Portugalczyka (112 mln euro) plus jego pensja (31 mln euro) zachwiały finansami klubu z Turynu. Mimo że CR7 strzelił 101 goli w 134 meczach i zdobył 5 trofeów. Równie sporo kosztował Matthijs de Ligt (75 mln euro plus 10,5 bonusów). João Cancelo został kupiony za ponad 40 mln euro i sprzedany Manchesterowi City za 65 mln euro, wliczając w to 37 mln euro za Danilo, który odszedł kilka miesięcy temu po rozwiązaniu kontraktu (do brazylijskiego Flamengo). Jeszcze poważniejsza jest operacja transferowa Federico Chiesy, w ramach której 50 mln euro zostało zapłaconych Fiorentinie. Adrien Rabiot to zawodnik, którego również nie można zapomnieć. A w Tottenhamie? Przebudowa składu była bardzo kosztowna i dała mniej satysfakcji niż praca w Juve: Richarlison, Kulusevski, Romero i Porro byli najdroższymi nabytkami.
I jest teraz na zakupach u Gallianiego, chce ściągnąć Pessinę do Bolonii.
Dałbym kredyt zaufania Patałachowi, jeżeli zatrudniłby Conte. Jeśli nie - wyp...
Sam Patałach zrobił do Totków kilka dobrych transferów - Kulu, Bentacour, Udogie, Romero, Matar Sarr, jak i kilka złych - Gil, Richarlison, Emerson Royal. Udało mu się też odzyskać kasę za Bergwijna. Ja bym go tak jednoznacznie źle nie oceniał.
(Żeby było zabawnie, najlepsze transfery, to te które wyciągnął z ligi włoskiej xD)
Połowa z tych „dobrych” transferów to piłkarze Juve, więc trudno tutaj mówić o jakiś odkrywczych rzeczach, a fakt jest taki, że np. Romero sam został wypuszczony z Juve za jego kadencji. Kompletnie nie przemawiającą kandydatura z mocno nadszarpniętym PRem. Ale są to Włochy, tu się stadion buduje od 2019, więc taki dyrektor sportowy co to jest.
Conte w Totkach od 2 lis 2021 do 26 mar 2023
Patałach w Totkach od 1 lip 2021 do 21 kwi 2023
Lipiec jest przed listopadem jakby co. Conte był ściągany za Patałacha już.
Nuno Espírito Santo był zatrudniony 1 lipca 2021 przez ekipę, która zatrudniła Patałacha. Wątpię, by ten wybierał trenera nie będąc jeszcze zatrudnionym.
Zresztą strony Juve w końcówce maja 2021 podawały:
"Tottenham Hotspur are claimed to be looking into bringing Fabio Paratici and Antonio Conte"
a angielskie w maju (początek) pisały już o NES i o tym, że Totki chcą go zatrudnić.
Patałach chciał Conte od początku w totkach, Levy jak nasi chciał potulnego trenerzyny, wziął NESa a potem ratowali się Conte.
Tak więc - Patałach przyszedł do totków w 2021 roku, Conte niecałe 4 miesiące później.
A Ty myślisz, że jak zatrudniasz pracownika od 1 stycznia 2026 to od października, zanim umowę podpisze, dajesz mu pełnomocnictwo do działania i przeprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych na inne stanowiska oraz zatrudnienia? Chłopie, z czym do ludzi. Jeszcze w Totkach, gdzie każdy wie jak Levy prowadzi klub?
Czyli nawet podwójne kłamstwo zapodałeś tu.
A najgorsze jest to jak świadomie i z rozmysłem rozmontował Juve. Pomoc Mckennie - Locatelli - Arthur... Co to za dramat. Jeszcze był ten Ramsey. To taki turbo Moncada. Boże broń nas.
A Tare będzie wśród frakcji hejterów Maldiniego na X bardzo nie lubiany. Bo nie będzie patrzył na największy możliwy zysk, co widać po tym jak nie sprzedawali graczy gdy mieli największe oferty. Chyba że to Lotito decydował.
Byleby nie miał prerogatyw w obszarze nowego dyr. sportowego i nie miał mocy by go zwalniać.
A Furlani niech da mu duże zaufanie. Niczego więcej nie oczekuję.
Hello Banter Ero, my old friend
Candreva skończył karierę piłkarską tak z tematów calcio :)
Naprawdę ciężki wybór :)
Opis powinien być dłuższy, pokazujący ile było dobrych transferów i ile wpadek.
Bo nie wiadomo, czy przypadkiem mimo małych kwot , to taki Tare nie utopił dziesiątek mln euro w nonamów, którzy nic nie dali klubowi.
Oczywiście, zdarzało się Tare przepalić kasę w piecu. Dajmy np. takiego Pedro Neto, Muriquiego, Akpę Akpro (z poprawką na wałek finansowy polegający na przelaniu kapitału do Salernitany).
Trzeba jednak zauważyć, że w żadnym sezonie z Tare za sterami Lazio nie wydało więcej niż 51,28 mln euro na same transfery. Natomiast największe wydatki na pojedynczych graczy to 20,2 mln euro zapłacone za Zarate już wiele lat temu i 21 mln euro zapłacone za Muriquiego.
Immobile był wspomniany w artykule. Dlatego o nim nie pisałem.
Źródło: tacy średnio zasięgowi ludzie, więc oby plota :)
ale jeśli pojawił się na giełdzie Krosche to szedłbym w tym kierunku, wiem że to ryzyko i niekoniecznie z efektem natychmiastowym, ale to chyba najlepszy kandydat od wielu lat po prostu :)
Palacza w milanowym piecu... xD
Ciekawe kto by robił za termostat... Leao, Pulisič, Reijnders?
Ceńcie wspomnienia z lat 2020-2023. Prędko nie wrocą.