Milan lepszy od Lazio!
| p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
| 1. | SSC Napoli | 14 | 10 | 1 | 3 | 22-12 | 31 | |
| 2. | Inter Mediolan | 14 | 10 | 0 | 4 | 32-13 | 30 | |
| 3. | AC Milan | 13 | 8 | 4 | 1 | 19-9 | 28 | |
| 4. | AS Roma | 14 | 9 | 0 | 5 | 15-8 | 27 | |
| 5. | Bologna FC | 14 | 7 | 4 | 3 | 23-12 | 25 | |
| 6. | Como Calcio | 14 | 6 | 6 | 2 | 19-11 | 24 | |
| 7. | Juventus FC | 14 | 6 | 5 | 3 | 18-14 | 23 | |
| p. | Strzelec | Bramki |
| 1. | Lautaro Martínez | 7 |
| 2. | Riccardo Orsolini | 6 |
| 3. | Hakan Çalhanoğlu | 6 |
| 4. | Christian Pulisic | 5 |
| 5. | Rafael Leão | 5 |
| 6. | Nico Paz | 5 |
| 7. | Kenan Yıldız | 5 |
| 8. | Federico Bonazzoli | 5 |
Włoski Sky Sport 24 informuje, że w ostatnich godzinach doszło do długiego spotkania między Giorgio Furlanim, a Fabio Paraticim, który pozostaje jednym z kandydatów na stanowisko nowego dyrektora sportowego Milanu. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, a dyrektor generalny klubu kontynuuje swoją pracą. Jest to pierwszy krok w działaniach, które pozwoli wyłonić najlepszą osobę do piastowania tego odpowiedzialnego stanowiska. Paratici nie jest oczywiście jedynym kandydatem, ale z pewnością ma mocne strony.
Dziś na transfermarkt zmiany wartości rynkowych graczy Serie A. Spośród graczy Milanu spadły notowania Maignana, Tomoriego, Gabbii, Theo, Memersona, Walkera, Loftusa, Chukwueze, Felixa, Abrahama i Jovicia. Wzrosły - Pavlovicia, Jimeneza i Bondo.
Spośród graczy Serie A największe wzrosty zaliczyli m.in. Marianucci (Empoli), Anjorin (Empoli), Alex Jimenez, Alberto Costa, Krstović, Mbangula, Solet, Angelino, Benjamin Dominguez, Renato Veiga, De Winter, Diao, Comuzzo, Dumfries, Paz, Santiago Castro, Kean i Retegui.
Największe spadki zaliczyli Bremer, Vlahović, Theo, Koopmeiners, Scalvini, Pavard, Maignan, Schuurs, Provedel, Cristante, Walker, Bove, Taremi, Brenner.
Czy to tylko sztuka dla sztuki a kandydat już dawno zaklepany bo się "siwi" zgadza...
Wiem tylko, że tutaj nie przyjdzie nikt kogo można byłoby uznać za dobre nazwisko bo nikt nie będzie chciał być popychadłem i sterowanym pionkiem.
To by dobre było.
Nazwisko trenera w tym wypadku jest raczej wiadome.
Zresztą wątpię czy po awanturze z Guntiolim sam Allegri chciałby się pchać znowu w podjazdowe wojenki z przybocznymi Cardinale. Ta narracja o duecie Partacz- Allegri jest zbyt grubymi nićmi szyta, żeby okazała się prawdziwa.