Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Pierwsza połowa jednostronna z bezwzględnym wskazaniem na Napoli, które prowadziło już od 2'. Z głębi pola zagranie za linię obrony do Politano, który wyprzedza Pavlovicia i wbiegając w pole karne uderza mocno obok słupka. W 7' groźne dośrodkowanie z lewego skrzydła od Neresa w pole karne, ale czubkiem buta zagranie przechwytuje Theo. W odpowiedzi Reijnders szuka uderzenia zza pola karnego, ale zostaje zablokowany. W 11' Walker podłącza się na prawej stronie, dostaje podanie od Pulisica, i zagrywa w pole karne do Abrahama, ale ten niecelnie uderza. W 15' Di Lorenzo z prawej strony po ziemi za linię obrony do Lukaku, ten jednak nie sięga piłki, która zmierza jednak po ziemi do zamykającego akcję Neresa, jednak w ostatniej chwili Gabbia przerywa podanie. Po chwili rzut rożny dla Napoli, który kończy się uderzeniem z powietrza przez Politano zza pola karnego, a piłkę po drodze trąca jeszcze Anguissa, ale ta trafia jedynie w boczną siatkę. W 19' Buongiorno przejmuje piłkę na połowie Milanu, oddaje do Gilmoura, która napiera w stronę pola karnego. Atakuje go kilku graczy Milanu, co powoduje, że w polu karnym odpuszczony całkowicie stoi Lukaku, do którego podaje Gilmour. Belg źle trafia w piłkę, ale i tak pokonuje Maignana. W 22' ponownie Anguissa, ale uderzenie z woleja zza pola karnego roni Maignan. W 32' Neres dostaje dośrodkowanie z prawej strony i decyduje się na natychmiastowe uderzenie, ale obok bramki. W 34' strata Gilmoura na połowie Napoli, piłkę dostaje przed polem karnym Pulisic, który próbuje się z nią przebić w szesnastkę, ale ucieka mu ona, a po chwili przejmuje ją Anguissa. W 45' moment przewagi Milanu, który wymienił sporo podań. Ostatecznie akcję zakończył Fofana uderzeniem zza pola karnego, które zostało jednak zablokowane. W 47' faul Gilmoura na Pavloviciu i Milan miał rzut wolny z 18 metrów, ale strzał Reijndersa został zablokowany. Do przerwy Napoli 2-0 Milan.
W drugiej połowie Milan wziął się w garść i ruszył do odrabiania strat. W 47' Fofana próbował prostopadłym podaniem obsłużyć podłączającego się prawą stronę Walkera, ale defensywa Napoli była na posterunku. W 55' mocny sygnał do ataku dał Leao. Fofana przejął piłkę, Leao ruszył do przodu, minął Lobotkę, i będąc już w polu karnym uderzył po ziemi, ale mocno niecelnie. Kilka minut później dobrą okazję miał Gimenez, ale uderzenie z 16 metrów poszybowało nad bramką. W 61' odgryzło się Napoli. Neres z lewej strony spod linii końcowej wycofuje w pole karne do Politano, ten uderza, ale trafia wprost w Theo. W 64' Pavlović zza pola karnego po ziemi, ale piłkę łapie Meret. W 68' sędzia podyktował rzut karny dla Milanu. Theo do Leao, który ponownie odgrywa do Francuza, który wbiegał w pole karne, ale był faulowany przez Billinga. Niestety, uderzenie Gimeneza z "wapna" pewnie wyłapał Meret. W 79' kolejne uderzenie aktywnego dzisiaj w ofensywie Pavlovicia, z którym problem miał Meret, ale zbił piłkę nad bramkę. W 82' zza szesnastki próbował natomiast Reijnders, ale także niecelnie. W 84' udało się Milanowi dopiąć swego. Leao prostopadle do Theo, ten mocno w pole karne po ziemi, a na 3-4 metrze nogę dokłada tylko Jović i pakuje piłkę do bramki. W 87' znów Reijnders próbuje zza pola karnego, ale piłka leci nad bramką. W 89' Jimenez na prawym skrzydle odważnie przebija się i mija dwóch rywali, ale dogranie wzdłuż bramki blokuje po drodze Juan Jesus. W 91' Theo chciał powtórzyć swoje podanie z 84', ale zagrał niedokładnie i piłka trafiła do Mereta. Po chwili zamieszanie w polu karnym, z kilku metrów od bramki okazje mieli Mazzocchi oraz Ngonge, ale obaj się pogubili i defensorzy Milanu zdążyli z interwencjami. W 93' Jimenez z prawej strony podaje na 16 metr do Jovicia, ten się odwraca i oddaje mocny strzał, jednak obok bramki. Pomimo usilnych starań, Milanowi nie udało się wcisnąć drugiej bramki. Napoli 2-1 Milan.
SSC NAPOLI (4-3-3): Meret; Di Lorenzo, Rrahmani, Buongiorno, Olivera; Gilmour, Lobotka (81' Juan Jesus), Anguissa (65' Billing); Politano (85' Mazzocchi), Lukaku (85' Simeone), Neres (85' Ngonge)
Rezerwowi: Turi, Scuffet, Juan Jesus, Okafor, Billing, Marin, Simeone, Esposito, Ngonge, Hasa, Mazzocchi, Raspadori
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Walker (79' Jimenez), Gabbia, Pavlovic, Theo; Bondo (46' Leao), Fofana; Pulisic (79' Jović), Reijnders, Joao Felix (55' Chukwueze); Abraham (55' Gimenez)
Rezerwowi: Sportiello, Torriani, Tomori, Thiaw, Florenzi, Terracciano, Jimenez, Chukwueze, Sottil, Leao, Gimenez, Jovic
Bramki: Politano 2', Lukaku 19', Jović 84'
Żółte kartki: Lukaku 40', Jimenez 90'
Arbiter główny: Simone Sozza
Miejsce: Stadio Diego Armando Maradona (Neapol)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
- Nie pamiętam kiedy ostatni raz Milan miał tak stabilną formę jak za Conceicao. Można mu zarzucać braki schematów na boisku, ale to jak Milan rozgrywa każdy kolejny mecz jest praktycznie kalką 1 do 1 za każdym razem.
- Wynik w sumie lepszy niż gra.
- Kuriozalna decyzja sędziego o aucie dla Napoli - najbardziej interesujący moment spotkania.
- Zabawne komentarze w Eleven typu "Milan po tym meczu może wypisać się z gry o Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie" czy "kibice Milanu zapewne i tak są zdenerwowani w tym momencie"
Z obserwacji neutralnych:
- Jak Lukaku szybko dostanie drugą żółtą kartkę. Któryś z graczy Napoli chwilę przed/po tym też dostanie czerwień to... pewnie i tak nie zdobędziemy punktu.
- Taktyka "Laga na Lewandowskiego" u nas nie działa bez Lewandowskiego, i kiedy jedynym rozgrywającym jest Pavlović z 30 metra od naszej bramki. Pewnie po przerwie będzie to nadal nasz główny pomysł na grę, więc ciekawe jak wypali w kolejnych 45 minutach.
- Napoli gra przeciętny mecz. A i tak mają wyzwanie jak na treningu i to takim z gatunku "rozruch po meczu".
No nic, czas obejrzeć drugie 45 minut "widowiska" :)
To nie może być wyłacznie winna Sergio, wiadomo w jakimś stopniu rozsadził szatnię swoją twardą ręką i decyzjami (m.in. spina z Calabria), ale tam musi być jakiś ogromny konflikt na każdym poziomie klubu - także pomiędzy trenerem a zawodnikami a Zarządem.
Mam nadzieję , że Calabria coś na ten temat się wypowie więcej po sezonie.
Coś się wydarzyło w zespole że wszyscy się tak naprawdę od niego odwrócili.
Amorim w ManU, Conceicao u nas, obydwaj dramat.
Fakt, że kluby są zarządzane jeszcze gorzej, nie jest dla nich plusem, ale w Portugalii rozbijali banki i mieli pełne gabloty.
Być może coś zaczęli grać, nie wiem, niestety brak czasu na oglądanie.
Mam spore ale, ManU są na 13 pozycji w lidze, mają 37 punktów, po 29 spotkaniach. Wynik dramatycznie słaby.
Nie mają najmniejszych szans na puchary, na ich szczęście mają spokojne utrzymanie.
Ogólnie, to nawet do top10 będzie im cholernie ciężko wskoczyć.
*Wiem, że Amorim nie jest od początku, ale m abilans 18 spotkań 6-4-8....
Tudor już zajęty, a raczej wątpię, by ktoś poważny się zdecydował na bycie strażakiem teraz.
A Tassotti "wielkim" trenerem nie jest, żeby liczyć, że coś naprawi.
Bondo został zakupiony, więc jeżeli jest niegrywalny, to mamy kolejnego Origiego.
Reszta wymienionych średniaki do bólu w tym sezonie lub nawet dużo niżej.
Edit. Średniaki, ale nie Gabbia, który w tym sezonie jest naszym najlepszym obrońcą bez podziału na pozycję.