Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Jedynym rekordem, jakim Milan może się pochwalić w tym sezonie, jest różnica między wartością składu, a jego pozycją w tabeli ligowej (obecnie dziewiąte miejsce z 51 punktami na koncie). I to nie jest dobry wynik. Praktycznie żaden z wielkich klubów (oprócz Manchesteru United) nie doświadczył tak wielkich aspiracji, które zostały zmiażdżone pod ciężarem faktów, prawie żaden nie wypadł tak źle, co pokazuje, że ostatnie kampanie transferowe to za mało (Milan należał do najbardziej aktywnych na rynku zarówno latem, jak i zimą), ale trzeba ustawić wszystko we właściwym miejscu.
Jeśli rzeczywiście Igli Tare zostanie nowym dyrektorem sportowym, to na nim ciążyć będzie odpowiedzialność naprawienia dwóch błędów, które są przyczyną tego dziwnego sezonu: wybór trenera i środkowego napastnika. Jeśli chodzi o budowanie składu, to błędy zostały popełnione zarówno podczas letniego, jak i zimowego mercato.
Posadę trenera musi objąć ktoś z odpowiednimi kwalifikacjami, doświadczeniem i osobowością, ktoś, kto będzie potrafił właściwie zarządzać Leão. Jeśli do tego dodamy narodowość włoską, to lista kandydatów się zawęża i wśród nich wyróżnia się Allegri. Drugim tematem będzie środkowy napastnik. Santiago Gimenez, który przybył w styczniu za 28,5 mln euro z Feyenoordu, aby natychmiast pomóc drużynie w poprawie wyników, nie sprostał oczekiwaniom. Po niezłym początku stracił formę. Nie strzelił gola od prawie dwóch miesięcy, nie pojawił się w podstawowym składzie w ostatnich czterech meczach (doznał również kontuzji), podczas gdy Abraham i Jović znaleźli miejsce w składzie, choć nie jest pewne, czy zostaną w Milanie na kolejny sezon. Jednak nawet jeśli Meksykanin wdroży się do Serie A i zakończy proces aklimatyzacji, to sam nie da rady, potrzebni będą jakościowi zmiennicy, którzy również zaoferują odpowiednie liczby.
(chociaż prędzej w następnym meczu wyjdziemy inną taktyką z innym zestawieniem środkowych obrońców)
No jest jeszcze Tottenham o ile można wkleić ich do "dużych klubów". Jakby ich nie nazwać, to 15 miejsce w lidze (za United :D) to dla nich też wielka porażka.
Wspomniana wcześniej BVB w dalszym ciągu jest w Lidze Mistrzów (bardziej formalnie) oraz ma 6 punktów straty do czwartego miejsca. Tam jeszcze mogą wskoczyć na czwartą lokatę.
Borrusia ma na 5 kolejek przed końcem 6 pkt straty do 4 miejsca i ma szansę wskoczyć
Milan ma na 6 kolejek przed końcem 9 pkt straty do 4 miejsca i "nie mamy" szansy wskoczyć
Myślę, że jednak jesteśmy w podobnej sytuacji, z tym, że my wcześniej wylecieliśmy z LM :)
Co do Tottenhamu, to jasne, są wiecznymi przegrywami, ale w ostatnich 15 latach raz zajęli miejsce poza pucharami - 8 lokatę w lidzę. Ostatni raz w okolicy 15 miejsca (na 14 lokacie) byli w sezonie 2003/04. Ta pozycja w lidze dla nich to wielka porażka nawet pomimo straty Kane'a