Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Paulo Fonseca odrodził się na brzegach rzek Rodan i Saony w Lyonie. Sześć miesięcy jego pobytu w Mediolanie, które były bardzo skomplikowane i zakończone niepowodzeniem, staje się historią. Teraz 52-letni Portugalczyk rozkwita na nowo we Francji, dzięki pracy włożonej w odrodzenie Olympique Lyon. Wyjazdowe zwycięstwo 3:1 z Auxerre pozwoliło jego drużynie awansować na czwarte miejsce (dające możliwość gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów), ale prawdziwym celem jest sklasyfikowanie się na drugiej, bądź trzeciej pozycji, która da udział w fazie ligowej tych prestiżowych rozgrywek.
Trzynaście meczów w Ligue 1 i Lidze Europy, dziewięć zwycięstw, jeden remis i trzy porażki. W tym tygodniu na Old Trafford zostanie rozegrane bardzo ciekawe spotkanie rewanżowe (wynik pierwszego meczu to 2:2), którego stawką będzie awans do półfinału LE.
Od kiedy Paulo Fonseca przejął ławkę OL, średnia punktów wzrosła do 2,15 na mecz, ogólna jakość drużyny uległa poprawie, a dziś Lacazette i jego koledzy z drużyny grają ofensywny futbol, który jest ceniony w całej Francji (36 bramek strzelonych w 13 meczach, średnio 2,8 na mecz). Zawieszenie szkoleniowca do listopada nałożone przez komisję dyscyplinarną najwyraźniej w niczym nie ograniczyło jego zdolności do trenowania drużyny i przekazywania swoich pomysłów.
Pierwszy cel do osiągnięcia: ostatnie pięć meczów ligowych przeciwko Saint-Etienne, Rennes, Lens, Monaco i Angers może pozwolić Lyonowi powrócić do rozgrywek Ligi Mistrzów. Cel bardzo ważny, również ze względu na zwiększenie zasobów finansowych na nadchodzące lata. W czasach, gdy ciężko zagrozić dominacji Paris Saint-Germain na krajowym podwórku, odzyskanie wicelidera (rywalami są Monaco i Marsylia) można uznać za pierwszą misję Paulo Fonseki.
Ludzie ale wy macie pamięć - jak złota rybka. Tu gdzie jesteśmy teraz to w dużej mierze jego zasługa.