Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Były pomocnik Milanu, Demetrio Albertini, udzielił wywiadu dla La Gazzetta dello Sport, w którym odniósł się do końcówki sezonu Rossonerich oraz zbliżającego się finału Pucharu Włoch. Zdaniem byłego reprezentanta Włoch, maj będzie kluczowym miesiącem dla zespołu Sérgio Conceição – nie tylko ze względu na możliwość zdobycia trofeum, ale przede wszystkim ze względu na ocenę całego sezonu.
"Spodziewam się Milanu skupionego na finale Pucharu Włoch. Dwa najbliższe mecze ligowe powinny pomóc zespołowi zbudować odpowiedniego ducha drużyny, a to właśnie ta cecha przesądza o zwycięstwach w finałach" – powiedział Albertini.
Jednocześnie były piłkarz zaznaczył, że dla tak utytułowanego klubu jak Milan samo zdobycie krajowego pucharu nie powinno być celem samym w sobie.
"Zwycięstwo z pewnością uszczęśliwiłoby kibiców, piłkarzy i zarząd, ale jeśli jesteś częścią tego klubu, nie możesz na tym poprzestawać. Milan od trzech lat nie walczy o mistrzostwo kraju, a w dwóch ostatnich sezonach nie dotarł nawet do 1/8 finału Ligi Mistrzów. To nie przystoi takiej marce. Oczywiście są kluby, które od lat nie sięgnęły po żadne trofeum, ale Milan nie może grać tylko o Puchar Włoch. Nosząc tę koszulkę, musisz celować w scudetto i regularną obecność w Lidze Mistrzów. Nie można zakładać kwalifikacji do Ligi Europy wyłącznie przez zwycięstwo w krajowym pucharze" – podkreślił.
Albertini odniósł się również do rywala w finale – Bologny, która zaskoczyła w tym sezonie całe Włochy.
"Bologna to bardzo wymagający przeciwnik. Należą się jej ogromne brawa za konsekwencję i rozwój – już poprzedni sezon był dla nich świetny, ale ten jest jeszcze lepszy. Ich wyniki nie są dziełem przypadku, tylko efektem przemyślanej pracy władz klubu. Jako rywal budzą respekt – przychodzą do finału z ogromnym entuzjazmem i wolą sprawienia swoim kibicom wielkiej radości. Dla Milanu Puchar Włoch, mimo że dawno nie zdobyty, to jedno z wielu trofeów w historii. Dla Bologny coś, na co czekano od bardzo dawna" – zakończył Albertini.