SCUDETTO


MN: Przebłyski Santiego. El Bebote ciężko pracuje, aby być gotowym na finał Pucharu Włoch

6 maja 2025, 21:39, Redakcja Aktualności
MN: Przebłyski Santiego. El Bebote ciężko pracuje, aby być gotowym na finał Pucharu Włoch

Wielu kibiców Milanu zadaje sobie pytanie: czy naprawdę wystarczy półtora miesiąca słabszej formy, by przekreślić napastnika, który jeszcze niedawno strzelał gole Bayernowi Monachium w Lidze Mistrzów? Santiago Gimenez, który przyszedł do Milanu z Feyenoordu, przez chwilę wyglądał jak cień samego siebie. Meksykanin, mimo że nie zdobył bramki przez prawie dwa miesiące, pokazał, że ma cechy, których brakowało od dłuższego czasu i które, jeśli zostaną odpowiednio wykorzystane, mogą zrobić różnicę.

Włoski futbol, jak cała włoska rzeczywistość, żyje chwilą. Luka Jović w ostatnim miesiącu był objawieniem, ale z Genoą zniknął – ot, zwyczajnie nie pasował do meczu, nie mógł rozwinąć skrzydeł przeciwko agresywnemu, wysoko grającemu przeciwnikowi. A Santiago Gimenez? Wszedł na boisko w 70. minucie i zrobił różnicę. Dodał głębi w grze, dał sygnał, że jest gotowy. Wykorzystał przestrzeń za linią obrony, ruszał w tempo, brał na swoje barki odpowiedzialność. To z jego ruchu bez piłki i idealnego zgrania z João Félixem padł gol dający remis (strzelcem był Rafael Leão).

W pomeczowym wywiadzie dla DAZN napastnik nie krył satysfakcji: "Czuję się bardzo dobrze. Znam swoje mocne strony i staram się dzięki nim pomóc zespołowi. Czuję się dobrze, kiedy mogę atakować w głąb pola karnego. Kondycja? Fizycznie czuję się bardzo dobrze, trenuję na maksimum, aby to pokazać w trakcie meczu. Wierzę bardzo w to, że praca na treningu przekłada się mocno na grę w meczu". Jak przyznał trener Sérgio Conceição – był jednym z pierwszych na treningach, nawet w trudnych momentach.

Kiedy przyszedł zimą z lekkim urazem przywodziciela, było wiadomo, że potrzebuje czasu. Teraz wreszcie go dostał – i wreszcie go wykorzystuje. Gol i asysta w dwóch ostatnich meczach są tego dowodem. Ale to dopiero początek. Bo El Bebote widzi w kalendarzu datę 14 maja, tj. finał Pucharu Włoch. Mecz, który może wszystko zmienić. Gimenez ciężko pracuje, aby być na niego gotowym.



5 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Xytras
Xytras
7 maja 2025, 00:22
Niestety w obecnym czasie AC MILAN to stan umysłu. Wszystkiego można się spodziewać.
1
DarQ
DarQ
6 maja 2025, 23:00
Ma ruchy klasycznej, dobrej dziewiątki... dajmy mu czas i przestrzeń....Einstein się nie mógł się pomylić.
1
Jaca23
Jaca23
6 maja 2025, 21:52
Przyszedł w trudnym momencie, drużyna nie kreuje wiele, a ma już 4 bramki i 3 asysty. Będą z niego ludzie.
22
Tanger
Tanger
6 maja 2025, 21:48
Skreślać zawodnika po 4 miesiącach w tak chaotycznym Milanie, jeszcze jak zapłaciłeś za niego 32 mln euro, to czysty debilizm.
17
kusniak_22
kusniak_22
7 maja 2025, 12:52
Nieee, to poprostu Milan :)
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się