MILAN – BOLOGNA 3:1!
Pomocnik Milanu Tijjani Reijnders udzielił wywiadu dla The Athletic. 26-latek, który ma za sobą niesamowity sezon, w którym zdobył 15 goli we wszystkich rozgrywkach, skomentował środowy finał Pucharu Włoch z Bologną.
Czy finał Pucharu Włoch uratuje sezon Milanu? "Nie, nie, nie. Nie możemy mówić, że jeśli wygramy, to mieliśmy dobry sezon. Oczywiście wygralibyśmy dwa trofea, ale Milan musi walczyć o scudetto i zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów. To się jednak nie wydarzyło. Na szczęście mamy finał i szansę na wygranie kolejnego trofeum. Ale nie, to mieszkanka różnych odczuć".
14 punktów mniej niż w zeszłym sezonie... "To frustrujące, bo mamy w drużynie jakość".
W tym roku brakowało jednak ciągłości... "Wygraliśmy na przykład z Realem Madryt, a potem zremisowaliśmy z Cagliari..."
Najpierw Fonseca, następnie Conceição. "Zawsze jest inaczej, gdy przychodzi nowy trener, ponieważ ma inną wizję tego, jak chce grać i musi przekazać swoje pomysły zawodnikom tak szybko, jak to możliwe. Ale tak, dla nas była to dyskusja o tym, co się dzieje. Czasami mieliśmy pecha. Czasami nie byliśmy wystarczająco skupieni na początku meczu. I są rzeczy, które musimy robić o wiele lepiej i o wiele szybciej".
Finał z Bologną? "To trudny zespół. Grają jeden na jednego na całym boisku, więc musimy wykonywać wiele posunięć w trakcie meczu. Oprócz tego mają też dużo jakości z piłką przy nodze. Mają skrzydłowych, którzy grają dobrze, ale nie możemy wychodzić na boisko i bać się Bologny. Jesteśmy Milanem i musimy to udowodnić".
O tacie Martinie: "To dzięki niemu nauczyłem się grać. Po każdym meczu dzwonię do niego i pytam: Co zrobiłem dobrze? Co mogłem zrobić lepiej?"
W zeszłym sezonie nie zaliczyłeś tylu goli. "Problemem nie jest technika. Nie byłem dostatecznie spokojny, gdy otrzymywałem piłkę, ponieważ w kilku sytuacjach powiedziałem sobie: Och, musisz strzelić! Kiedy jestem spokojniejszy przed bramką, zdaję sobie sprawę, że mam więcej czasu. Tego właśnie brakowało w zeszłym sezonie".
Tylko Pulisic strzelił więcej bramek od ciebie w tym sezonie. "Jestem typowym graczem typu box-to-box, który pomaga drużynie budować i znajdować połączenie z atakiem, zarówno poprzez pomoc kolegom z drużyny podaniami, jak i poprzez bycie w polu karnym".
O swoim idolu De Bruyne: "Kiedy byłem mały, bardzo kibicowałem Barcelonie. Potem dorosłem i zacząłem kibicować Kevinowi De Bruyne. Oglądałem każdy jego mecz, klipy wideo na YouTube, szczególnie sposób, w jaki skanował boisko przed otrzymaniem piłki, więc zawsze wiedział, gdzie jest przestrzeń. Staram się robić to samo".
O kolejnym sezonie: "Najważniejsze to wrócić do podstaw i od tego zacząć".
Ten klub jest stworzony żeby grać w Lidze Mistrzów. Ze względów prestiżowych i finansowych. Jej brak automatycznie sprawia że mamy spętane ręce na rynku transferowym i ogranicza rozwój klubu.