MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
W 4. minucie na listę strzelców mógł się wpisać Jimenez, ale dostał podanie za plecy i posłał piłkę nad poprzeczką. W 10. minucie przed fantastyczną szansą stanął Luka Jović, ale Skorupski zatrzymał uderzenie Serba z najbliższej odległości. W kolejnych fragmentach meczu to Bologna kontrolowała sytuację na boisku, ale nie potrafiła sobie wypracować dobrej sytuacji. Rossoneri starali się wyprowadzać kontry. Oba zespoły często popełniały faule, nierzadko brutalne. Do przerwy bez goli.
Po zmianie stron Bologna naciskała nadal i objęła prowadzenie w 53. minucie, gdy dobrze w polu karnym odnalazł się Ndoye i mocnym strzałem pokonał Maignana. Asystę przy golu zaliczył... Theo, który niefortunnie wybił piłkę pod nogi rywala. W 71. minucie futbolówkę w polu karnym dostał Gimenez, ale uderzył zbyt lekko i w dodatku w Skorupskiego. Milan długimi fragmentami nie potrafił wyjść ze swojej połowy, choć to on powinien gonić wynik. Ostatecznie Rossoneri ulegli Bolonii 0:1 i nie przywiozą trofeum do Mediolanu. Rywale zasłużenie wygrali Coppa Italia po 51 latach przerwy.
MILAN 0:1 BOLOGNA (0:0)
0:1 Ndoye 53'
MILAN: Maignan; Tomori (62' Walker), Gabbia, Pavlović; Jiménez (62' Félix), Fofana (88' Chukwueze), Reijnders, Theo; Pulisic (87' Abraham), Jović (62' Gimenez), Leão.
BOLOGNA: Skorupski - Holm (76' Calabria), Beukema, Lucumí, Miranda - Ferguson, Freuler - Orsolini (69' Pobega), Fabbian ( 69' Casale), Ndoye (80' Odgaard) - Castro (80' Dallinga).
mw121
23 kwietnia 2025, 09:31
W sumie aż tak bym się nie zdziwił, jak byśmy wygrali z Interem, a potem zaliczyli spektakularną porażkę w finale. To byłoby piękne ukoronowanie tego frajerskiego sezonu.
Szkoda, że tak się właśnie stało, chociaż trzeba przyznać, że porażka spektakularna nie była, bo Bologna włączyła tryb - minimum i to w zupełności wystarczyło. Pora gasić światło, nowy dyrektor sportowy, nowy trener, czystki w zarządzie albo chociaż odsunięcie skompromitowanych ludzi od ważnych stanowisk. Inaczej w kolejnym sezonie z tego marazmu nie wyjdziemy, a znowu stanie się on dla nas czymś normalnym.
podawali se piłkę na własnej połowie i nie mieli (a moze nie chcieli mieć)pomysłu jak przedostać się pod bramkę Skorupskiego
ZNISZCZONE wszystko i za to powinien zarząd beknąć!!!
Przeraziła mnie wczorajsza naiwnosc sergio conceicao wystawiając praktycznie ten sam skład, przeciwko w polowie świerzej i lepszej Bolognii. Jovic, Jimenez.. trzech obrońców - no thank you.
https://www.acmilan.com.pl/news/44409/scaroni_boban_mowi_ze_ja_sie_nie_znam_na_pilce_to_on_sie_nie_zna
Rozumiem, że ta porażka to jego zasługa
Bolognia ma dobrych piłkarzy , my mamy lepszych ale oni tworzą monolit, my mamy wolne elektrony.
Czy to wina kolejnych trenerów?
Czy Furlani ze Zlatanem kupili piłkarzy, którzy nie potrafią się zlepiać i poświęcać?
Pewnie to i to. Ale mi jest najbliżej do teorii, że będzie lepiej jak będziemy mieli poważnego dyr. sportowego z dużym polem manewru i zaufaniem. Zlatan musi się poświęcić dla "drużyny" i ustąpić pola tak jak kiedyś inni poświęcali się na trawie dla niego. Ale to zależy tylko od Cardinale. Musi on uporządkować stanowiska i prerogatywy poszczególnych ludzi w zarządzie. Np. wg. mnie taki Furlani nie może zwolnić Zlatana bo on podlega tylko Jerremu. To jest chore. Zlatan to taki cień - kapuś, który chodzi za trenerem, Moncadą, a nawet Furlanim. A nowy dyr. sportowy nie może mieć na plecach nikogo tylko po prostu podlegać dyr. generalnemu, który da mu dużą przestrzen działania, czas , zaufanie i pieniądz.
Dawid walczył z trenerem bo uważał ,że powinien grać więcej- lepiej mieć ambicję, niż nie mieć ale trzeba ją dobrze wykorzystać - pewnie dlatego odszedł.
Calabria nie walczył z Cardinale, z Furlanim, nie bronił piersią Maldiniego tylko chciał być dłużej na trawie. To będzie nowy bohater? Piszemy historię na nowo?
JarKacz twórca i lider solidarności?
#RedBirdOUT
Hejterzy Calabrii się dziwią po co odszedł do Bolonii a odpowiedz jest prosta, żeby mieć lepszy sezon niż Milan. xD
Zachowanie Sergio niefajne to fakt. Calabria ma puchar - brawo dla niego. Dobrze ,że odszedł - mało nam złej atmosfery, mało nam dyskusji z trenerem, że gram za mało?
Nie wiem czy jakiś nasz piłkarz mnie tak irytuje jak Francuz i w ogóle się nie dziwię jak nikt z nim o kontrakcie nie rozmawia jak wskazywały ostatnie plotki.
W normalnych warunkach powiedziałbym nawet, że ten mecz, jak Alpe d'Huez na Tour de France, oddzieli chłopców od mężczyzn i już wiadomo kogo spuścić po sezonie, a kogo nie, ale okoliczności nie są normalne i tak naprawdę nic nie wiadomo.
Klub mem łatwo przewidzieć
Kibice obu drużyn wchodzili na stadion mocno naładowani energią - czuć było świetną i wyjątkową atmosferę. Bardzo fajna oprawa przed meczem godna finału, a zaraz po końcowym gwizdku .... ogromna rzesza sympatyków Milanu wychodziła ze spuszczonymi głowami. Powrót ulicami Rzymu z całymi tabunami fanów Milanu i wymowna cisza zostanie ze mną na długo. Milanu jako drużyny nie było na boisku - Ci piłkarze nie zagrali dla żadnego herbu czy barw, o których tyle się tu pisze. W sumie nie zagrali chyba o nic poza pieniędzmi....Wyszli, pokopali, spuścili głowę i co najgorsze pomimo, że kibice śpiewali, żeby ich pocieszyć to nikt z nich nie przyszedł nawet pod trybuny.
Wywiad z Bobanem przeczytałem tuż przed meczem, a w drodze do hotelu wróciłem myślami do Jego słów i niestety zdałem sobie sprawę, że tego romantycznego Milanu, który dał mi tyle radości już dawno nie ma. Łudziłem się do dziś i chyba bardzo chciałem wierzyć, że bycie piłkarzem, działaczem czy kibicem Milanu to wciąż coś niezwykłego, coś w co wszyscy wierzą i są gotowi na poświęcenie dla barw, historii, tradycji. Z AC Milan nie zostało już nic...nie ma żadnych wielkich mistrzów, młodych gniewnych, DNA LM czy ducha zespołu - jest za to AC Excel, który przejął barwy, historię, tradycję i ... kibiców. Wszystko to wrzucono do kolejnych zakładek w spreadsheet i używane jest obecnie jako atrybuty do mnożenia gotówki na koncie.
Szkoda słow.
Pozdrowienia dla Pioliego (wicemistrzostwo sezon temu) i Madiniego z Massarą, Pozdrowienia również dla Kalulu i Bennacera, oraz gratulacje dla Calabrii...
PS: szkoda ze Joao Felixa nie wykupią, i tez szkoda ze najbliższe dwa spotkania prawdopodobnie będą ostanimi dla Theo w koszulce Milanu. No szkoda. Zjebali koncertowo ten sezon.
Za to pan Cardinale pewnie zajada właśnie hot-doga, odbierając smsa, z informacją o przegranym pucharze, odłoży telefon, odpali jakiś serial i zaśnie niczym niemowlak :)
Milan zasługuje na lepszego właściciela, oby taki szybko się znalazł bo z tymi kółkami przy sterach to Milan daleko nie zajdzie jedynie będzie się pogrążał w marazmie....
Ciekawe jak trener będzie tłumaczyć przegrana ...
Najgorsze, że zaczęliśmy się w niej urządzać.
Panie Scaroni co tam , niezadowolony po meczu ?
Chyba ty, ale nic, stadion zaraz nowy będzie jestem o to spokojny
W sumie wszystko co złe zaczęło się od kontuzji Royala :P
Kto nastepny jak myslicie? United chyba chce Maignana, Theo do Como czy Realu?
Ale wracaja Calabria, Pobega, Saelemakers (?), Zeroli, Okafor, Colombo, Kalulu, Adli, Bennacer(?) Pellegriono, Lazetić, wiec walka w nastepnym sezonie będzie , szkoda że o top 10 tylko
Klub mem łatwo przewidzieć
Milan czy Ajax, który w 4 kolejki stracił 9 pkt, a także pozycję lidera w Holandii :) Dziś remis grającym w 10 Groningen
to tak w kontekście tego, że co poniektórzy widzieli ich trenera w roli naszego cudotwórcy
Wulgaryzmy. Ostrzeżenie. // Corsa