MILAN – BOLOGNA 0:1
Rossoneri bez Pucharu Włoch...
Koszmar stał się rzeczywistością: Milan Futuro spadł do Serie D, po porażce 0:2 ze SPAL. Jest to pierwszy przypadek we włoskiej piłce nożnej, kiedy druga drużyna spada do Serie D. Co teraz? Dzięki nowym przepisom, projekt sportowy może być kontynuowany bez konieczności ponownej rejestracji. Od sezonu 2024/2025 FIGC wprowadził nową zasadę dotyczącą tzw. drużyn "B" (drugich zespołów klubów Serie A). W przypadku bezpośredniego spadku lub porażki w fazie play-out, zespoły U-23 będą mogły występować w amatorskiej Serie D bez konieczności ponownej rejestracji, tak jak miało to miejsce w poprzednich sezonach. W przeszłości zdegradowany zespół musiałby rozpocząć nowe starania o rejestrację.
Co się dzieje się z kontraktami profesjonalnych piłkarzy po spadku do Serie D? Nadal będą ważne. Drugie drużyny są nadal związane z Lega Serie A i grają w rozgrywkach Serie B, Serie C lub Serie D, ale zasadniczo ich zawodnicy są zarejestrowani w Lega Serie A. Nie ma więc ryzyka utraty za darmo któregoś z zawodników, którzy będą zmuszeni występować w lidze amatorskiej.
Teraz klub z Mediolanu ma przed sobą dwie drogi: pierwsza prowadzi do rozegrania kolejnego sezonu w kategorii nieprofesjonalnej bez zmiany misji. Będzie kontynuowana praca nad rozwojem młodych talentów. Najprawdopodobniej bez Jovana Kirovskiego. Amerykański menedżer sprowadzony przez Zlatana Ibrahimovicia pokazał, że nie jest gotowy na tego typu projekt. Pewne jest to, że Milan Futuro nie będzie wygaszone i dlatego nie zrezygnuje z Serie D. Istnieje jeszcze nadzieja z tzw. repasażami (drużyny U-23 tego typu zajmują dobre miejsce w rankingach). Przed Milan Futuro jest jednak projekt Interu Mediolan, który złoży wniosek o dołączenie swojej drużyny na kolejny sezon Serie C.
Koszt uruchomienia Milan Futuro wyniósł początkowo 12 mln euro, które po styczniowych transferach przełożyło się na ponad 15 mln euro. Imponujące koszty jak na Serie C, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że za te pieniądze są też stworzone takie drużyny, które grają w rozgrywkach Serie B...
Chłopak nie ma szczęścia obecnie, bo trafił na identyczną sytuację jak w Milanie, tylko tutaj bohater wojny bałkańskiej, który codziennie z karabinem w ręku czuwał nad losem Bośni, rozgrywa swoje chore gierki, których ofiarą był najpierw Beniamino, a później Ignazio.
Nigdy nie dowiemy się jak trener znający chłopaków i odnoszący z nimi sukcesy, poradziłby sobie w Serie C, a szkoda, bo zamiast niego dostaliśmy Lorda i Oddo, czyli odpady trenerskie, bez doświadczenia z młodymi.
Idąc w fantazję, ktoś napisał że Oddo by spokojnie utrzymał Futuro, to pójdę dalej, Abate miałby minimum środek tabeli.
Dobrze się w tym zarządzie bawią , nie ma co.
Brawo Milan!
Midas swoim dotykiem zamieniał wszystko w złoto, nasi czego się nie dotkną zamieniają w gówno.
Tak to jest, jak projekt powierza się niekompletnym osobom. Coś czuję, że Cardinale łatwo nie odpuści i dalej będzie żerował na klubie, udowadniając na siłę, że jednak zna się na piłce.