Wygrana na koniec sezonu.
AC MILAN – AC MONZA 2:0
Alessandro Florenzi, wracający po długiej nieobecności, prawdopodobnie na swoje ostatnie minuty w barwach Milanu, tak odniósł się do tego sezonu i swojej przyszłości w klubie: "Stadion nie wyglądał tak, jak chciałbym go zobaczyć w momencie powrotu, ale kibice mają swoje powody. Milan poza europejskimi pucharami to nie jest normalna rzecz. Musimy od zaraz brać się do pracy z tymi, którym zależy, by klub wrócił na właściwe tory. Czy zostaję? Milan jest ważniejszy niż jakiekolwiek nazwisko na koszulce. Nie wiem jeszcze, czy zostanę, ale tu nie chodzi o decyzję klubu, tylko moją własną. Muszę zastanowić się, co dalej. Ze strony Milanu zawsze mogłem liczyć na szacunek jako piłkarz i jako człowiek. Widziałem wielu bardziej utytułowanych ode mnie kolegów, którym kluby wystawiły walizki za drzwi. Ja mogę tylko dziękować Milanowi za to, co dla mnie zrobił w tych latach. W tej chwili nie czas myśleć o mnie, ale o przyszłości klubu. Trzeba wrócić na właściwie tory, Florenzi nie jest priorytetem. Milan może na mnie liczyć zawsze. Trzeba wrócić tam, gdzie nasze miejsce. Ten sezon? Odpowiedzialność rozkłada się na wszystkich, wszyscy mogliśmy zrobić więcej i pewnych błędów nie można powtórzyć w przyszłym sezonie. Te barwy i kibice nie zasługują na taki Milan".
gość po takiej kontuzji jest w zasadzie wrakiem, gra na bardzo wymagających pozycjach, nie, dziękujemy