Wygrana na koniec sezonu.
AC MILAN – AC MONZA 2:0
Luciano Spalletti przestaje być trenerem reprezentacji Włoch. Selekcjoner ogłosił w niedzielę na konferencji prasowej, że został zwolniony z funkcji trenera reprezentacji Italii. Jak sam przyznał, nie zamierzał odchodzić samemu, licząc na poprawę wyników jego podopiecznych. Jednak FIGC zadecydował, że konieczna będzie zmiana na ławce po ostatniej porażce z Norwegią w Oslo.
"Gravina oznajmił mi, że zostanę zwolniony z obowiązków trenera. Przykro mi, nie miałem zamiaru się poddawać. Wolałbym pozostać na swoim stanowisku i kontynuować wykonywanie swojej pracy. Zawsze traktowałem tę rolę jako służbę dla kraju, więc ułatwię sprawę i rozwiążę umowę. Biorę na siebie całą odpowiedzialność. FIGC udzieliło mi wszelkiego możliwego wsparcia. Będę z drużyną w meczu z Mołdawią. Zawsze mówiłem, że ta drużyna jest silna. Wyniki za mojej kadencji są, jakie są i muszę wziąć za to odpowiedzialność. Uwielbiam ten zespół, tę pracę i zawodników, których prowadziłem. Jutro wieczorem poproszę ich o to, by pokazali to, na czym mi zależy, nawet jeśli wcześniej nie byłem w stanie sprawić, by prezentowali się lepiej" – przyznał Luciano Spalletti.
Jego ostatni występ w roli selekcjonera Azzurrich odbędzie się w najbliższy wtorek w meczu eliminacji do MŚ przeciwko Mołdawii.
Żeby to ogarnąć i osiągnąć jakiś sukces trzeba na prawdę dobrego trenera…
Natomiast na Allegriego przestałem narzekać wraz z tym jakich trenerów wzięła Atalanta czy Inter.
Nie zdziwie się jak znowu sobie zrobi rok przerwy
Nie odbierajmy królowi temu co królewskie, a obecna kadra Włoch jest słaba , bo to efekt polityki władz związku i całego systemu w Italii. Tak naprawdę tylko tąpnięcie spowoduje powrót do najlepszych lat tej kadry, nie spodziewam się stopniowej zmiany.
więc bez komentarza
Belgia - wpadająca w głęboki kryzys pokoleniowy, który z całą mocą dopadł ich w Katarze, nie byli najwiekszą przeszkodą
Hiszpania, Anglia ok, ale ja z tych meczów nie pamiętam Włochów dominujących w meczach, pamiętam furę szczęścia z karnych, bo karne to zawsze loteria; i pamiętam opinie z prasy włoskiej, że tytuł to była wielka niespodzianka, zupełnie jak nasze mistrzostwo rok później
Belgia była o klasę w tym meczu gorsza, a wynik był za niski i wpadała w kryzys? Sorry, piłkarze w najlepszym piłkarskim wieku jak Lukaku, Kdb, Tibo itd, to była dalej bardzo silna kadra która mogła wyciągnąć więcej z tego turnieju.
Hiszpania vs Włochy było równym starciem gdzie zdecydowały karne, finał na korzyść Italii jeśli mówimy o całokształcie meczu.
Bez sensu umniejszać kadrze sukcesu, kiedy Italia zasłużyła na to mistrzostwo, jeszcze bym zrozumiał Portugalię, ale nie Italie i przypomnę że dalej kontynuowali passę bez porażki.
W tym turnieju Gigio bronił tak jakby mu dali mniejszą bramkę o 1 metr.
Austria to europejski przeciętniak, w Katarze nawet nie grała; Belgia - kompromitacja, nie wyszła z grupy, co było truskawką na torcie po słabym Euro, które zapowiadało nadciagającą katastrofę; Hiszpania dopiero budowała swoją potęgę; Anglia zawsze ma tendencję do zawalania końcówki turnieju... poza Austrią każda z tym drużyn w szczycie formy powinna odparawić wtedy Włochów z kwitkiem, ale że mieli swoje problemy wyszło jak wyszło; Włosi mieli sporo szczęścia, ale podobno sprzyja ono lepszym
Prawda jest taka, ze Włosi byli przepchani do wygranej tak jak Inter był przepychany przez Gravinę i sędziów.
Aczkolwiek Włochy już nie prodkują bardzo dobrych piłkarzy tylko przeciętnych( kadra często nadrabia zaangażowaniem, wiarą w siebie, zrozumieniem , że to sport zespołowy , dobrym mikrocyklem treningowym pod rozgrywke turniejową).
Natomiast sami piłkarze nie warci zwykle swojej ceny. Dlatego podchodzę z dużą rezerwą do założenia , że Milan powinien być budowany na rodzimych grajkach. Na wychowankach to już bardziej ale pożądnych, czyli takich co w Milan Futuro korzeni nie zapuszczą.
Wygraliśmy bo na przestrzeni całego roku zebraliśmy najwięcej punktów.
A to, że inni tracili częściej punkty to na przestrzeni całego sezonu reguła, a nie przypadek.
Co innego mecz, dyspozycja dnia, a co innego 38 kolejek.
Ligę wygrywa najlepszy zespół w danej kampanii.
Masz rację, że ostatecznie liczy się matematyka, a my mieliśmy najwięcej punktów. Ale równie dobrze mogliśmy zająć 2 lub 3 miejsce i każdy z nas napisałby, że to był udany dla nas sezon bo mamy LM itp. Mistrzosto było zaskoczeniem - bonusem.
Postawiłbyś na nas 10 zł ? Wątpie.
Nie czaję tego, że Inter przegrał sobie ten sezon, byliśmy od nich lepsi przez prawie cały rok (poza tragicznym okresem około świątecznym). Jakbyśmy nie wygrali ligi to bym na 100% mówił, że to my przegraliśmy sobie ligę tragicznym grudniem i listopadem
Umniejszanie sukcesu Padre i Maldiniego ze zrobili drużynę na mistrzostwo i wicemistrzostwo i półfinał LM.
Niesamowite ze po tylu latach posuchy i tego co widać dzisiaj kibice Milanu nie potrafią się cieszyć z sukcesu. To takie bardzo Polskie... nie ważne jak jest trzeba ponarzekać ze jest źle.
Niesamowite jest napisać z taką łatwością, że ktoś z nas się nie cieszy z sukcesu Milanu.
Otóż cieszymy się. Nie o radości lub jej braku jest ta dyskuja.
Bilans z H2H drużyn z top 5 Serie A w 2021/22:
Milan 6W 3R 1P
Inter 3W 5R 2P
Napoli 5W 2R 3P
Juve 1W 6R 3P
Lazio 1W 3R 6P
Jeśli ktoś mógł przegrać to mistrzostwo to był to tylko i wyłącznie Milan tracąc punkty w meczach z drużynami kalibru Spezia.
nie umniejszam Paolo i Padre, oczywiście jak każdy z nas cieszyłem się z majstra, ale był on troszkę na wyrost, jak i półfinał LM; kolejne sezony nas boleśnie zweryfikowały
Najlepszy zespół ocenia się po sezonie, a nie przed :)
To, że nasza wygrana była zaskoczeniem nie oznacza, że nie byliśmy najlepsi :)
Wcale nie wygrywaliśmy wszystkiego od deski do deski bo niemalże wyłożyliśmy się w dwóch meczach z Bologna i Torino (31 i 32 kolejka). Nawet gdyby Radu im wtedy nie pomógł to zremisowaliby pewnie ten mecz 1:1 co dałoby nam mistrzostwo.
tabela 10- cio meczowa jest dowodem braku szczęścia?
A z inna beczki. To trochę tak jakby twierdzić, że w tym sezonie o zwycięstwie Napoli decydowała wielka przewaga jakości poszczególnych piłkarzy, jak i całego teamu z Neaoplu nad teamem z Mediolanu. Nie było tu ani ziarenka przypadkowości. Inter przegrał zasłużenie w lidze.
Uznaje, że mieliśmy szczęście w 38 kolejkach i że Radu dał nam mistrzostwo, bo bez tego Inter na bank wygrałby z Bologna. Warto też zaznaczyć na tym etapie, że Inter ma lepszych zawodników na każdej pozycji od Napoli i niezasłużenie przegrali walkę o mistrzostwo w tym sezonie (należy im się potrójna korona).
Milan swoje 19ste scudetto wygrał na farcie a karny Błaszczykowskiego powinien zostać powtórzony.
*over*
a żeby dopełnić obrazu - to Inzaghi jest mistrzem w zawalaniu końcówek sezonu - z Lazio w ostatniej kolejce wyleciał z top4, podarował mistrzostwa nam i Napoli; 1 mistrzostwo w 4 lata z najmocniejszą kadrą we Włoszech to nic więcej jak wstyd, podparty słynnym już na cały wszechświat upokorzeniem 0:5 z wszyscy wiedzą kiedy
Mecze na początku i na koncu sezon są punktowane tak samo. Czyli są dla układu tabeli tak samo ważne.
To, że ktoś zawali ostatnią kolejkę nie znaczy od razu, że tylko z tego powodu przegrał ligę.
Tak samo jak nie lubię uproszczenia, że swego czasu Liverpool nie wygrał ligi bo Gerrard się poślizgnął. Gdyby Liverpool nie stracił punktów duzo wcześniej to Gerrard mógłby rozłożyć parasol i leżeć na ręczniku w kole środkowym i nic by się nie stało.
Powtórzę. Liga to cały sezon. 38 kolejek. I jeżeli już ktoś chce gdybać to powinien to robić od pierwszej do ostatniej kolejki w każdym jednym meczu, a nie w samej końcówce.