Wygrana na koniec sezonu.
AC MILAN – AC MONZA 2:0
Specjalne okno transferowe uruchomione przez FIFA na potrzeby Klubowych Mistrzostw Świata (14 czerwca – 13 lipca) zostało oficjalnie zamknięte, a Milan sfinalizował odejście Tijjaniego Reijndersa, ale nie Mike'a Maignana. To były bardzo intensywne dni, upływające na ciągłych kontaktach z Chelsea, zarówno ze strony otoczenia bramkarza, jak i ze strony Milanu, który zdaje sobie sprawę, że 1 lipca zawodnik wejdzie w ostatni rok swojego kontraktu z ekipą Rossonerich.
Od samego początku istniały rozbieżności finansowe między Milanem a Chelsea dotyczące kwot transferu. The Blues trzymali się przy swoich założeniach, podczas gdy Rossoneri oczekiwali 25 mln euro. Maignan zaakceptował bardzo szybko propozycję przenosin do Londynu, ale nie poszła za tym konkretna oferta ze strony angielskiego zespołu.
Obecnie należy zadać sobie pytanie: co teraz stanie się między Milanem a bramkarzem? Dla Massimiliano Allegriego nie jest problemem, że w przyszłym sezonie będzie musiał grać z bramkarzem, którego kontrakt wygasa. I nie byłby to pierwszy raz (podobna sytuacja miała miejsce w sezonie 2020/2021 w przypadku m.in. Gianluigiego Donnarummy). Francuz nie powinien również zostać pozbawiony opaski kapitana zespołu. Ale ta decyzja zostanie podjęta w nadchodzących tygodniach. Maignan ze swojej strony dał do zrozumienia, że w przypadku nieudanego transferu do Chelsea, odda się do dyspozycji Milanu, a następnie będzie chciał odejść za rok na zasadzie wolnego transferu.
Letnie okno transferowe jest jeszcze w powijakach i panuje przekonanie, że gdyby Milan otrzymał ofertę opiewającą na 25 mln euro za Maignana od czołowego europejskiego klubu, być może takiego, który gra w Lidze Mistrzów, i gdyby ten kierunek został pozytywnie przyjęty przez bramkarza, nie można byłoby wykluczyć odejścia z klubu np. w lipcu lub sierpniu.
Na ten moment trudno jest uwierzyć w scenariusz, że mogłoby jeszcze dojść do ocieplenia stosunków między stronami w kwestii przedłużenia kontraktu. W nadchodzących miesiącach może się wydarzyć wszystko, ponieważ obie strony muszą zrobić krok w kierunku drugiej strony, aby spróbować zostawić za sobą minione miesiące. Czas pokaże, czy będzie to możliwe...
Dla mnie tak to wygląda.
Jeśli nie - nie kojarzę - to dopłacić im te 10 mln, i ściągnąć Carnesecci do nas.
Niech oni sobie mają już tego Belgia, my zaś mamy świetnego, młodego Włocha na bramce.
Na lata:/
Jak Juzio napisał, nasi już zapomnieli :)
Ibra nagrywa tiktoki, Moncada grzebie w notesie szukając perełek, a Furlani teraz samozadowala się w toalecie, po tym jak złożył sprawozdanie Gerremu z transferu Tijjaniego :)
Trzeba stawiać w końcu twarde warunki w negocjacjach.
Ale czy zapłacili to wiedzą tylko w naszym Milanie…
Tylko nigdzie nie ma oficjalki, tylko było przedłużenie wypożyczenia.