Christian Pulisic wypowiedział się dla amerykańskiej stacji CBS Sport. Oto najciekawsze wypowiedzi dotyczące Milanu:

"Trudny sezon w Milanie? Mentalnie i fizycznie zawsze jest cieżko. Liczba meczów i to, co się działo w Milanie w tym sezonie... Myślę, że ludziom z zewnątrz ciężko to pojąć. Ciąży na nas ogromna presja, zwłaszcza w takim klubie, jak Milan, gdzie jest stałe oczekiwanie zwycięstw i tytułów. Natomiast jestem wdzięczny za to, że jestem w tym miejscu. Gra dla Milanu sprawia, że jeszcze bardziej chcę osiągnąć sukces i zaprowadzić drużynę na szczyt, gdzie powinna się znajdować. W tym roku było dużo zawirowań, ale jestem optymistą na przyszłość. Pod koniec sezonu mój organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa i dlatego zdecydowałem się na odpoczynek. Bez tego musiałbym grać non stop aż do następnego mundialu. Musiałem podjąć decyzję dla siebie i dla mojej drużyny, choć niektórzy się z tym nie zgadzają. Nie żałuję tej decyzji mimo otrzymanej krytyki. W tej chwili czuję się bardzo dobrze i będę w optymalnej dyspozycji na start przygotowań do nowego sezonu". 

"Trener Allegri? Rozmawiałem ostatnio na jego temat z Westonem Mc Kenniem i powiedział same pozytywne rzeczy. Mówił, że Allegri to zabawna osoba, że lubi żartować i jest sangwinikiem. Odpowiedziałem mu, że to tak samo jak wszyscy Włosi, co nie? [śmiech]. Nie mogę się doczekać, żeby poznać trenera i jego sztab. Myślę, że to dobry wybór". 

"Koszulka Modricia? Kiedy byłem w Chelsea i graliśmy z Realem Madryt, rozmawiałem pod koniec z Kovaciciem. Wiecie, mam chorwackie korzenie ze strony dziadka, wszyscy moim kuzyni nazwali swoje psy "Luka" na cześć Luki Modricia, to idol w rodzinie! Powiedziałem Kovaciciovi, że bardzo chciałbym koszulkę Luki, także ze względu na moją rodzinę. To legendarny zawodnik. Czy teraz zagramy razem? Coś tam widziałem na ten temat. Szaleństwo..."

"Musah? Miło było spędzać z nim czas w szatni Milanu, to chłopak, który bardzo ciężko pracuje. Też byłem w podobnej sytuacji w przeszłości. Wydaje się, że dajesz z siebie wszystko, pracujesz na maksimum, ale nie widać efektów na boisku. Nie mógł ustabilizować formy, ale powtarzam mu, że to przyjdzie z czasem i żeby dalej pracował. Nie mam wątpliwości, że osiągnie sukces. Wiemy, na co go stać, jeśli osiągnie regularność i będzie miał zaufanie klubu, w którym będzie grał. To niesamowity zawodnik, nie martwię się o niego. Też to przeszedłem, a potem coś się zmieniło i tak samo będzie w jego przypadku".