Milan, Allegri i zawodnicy spotkają się w Milanello 7 lipca, aby rozpocząć okres przygotowań do nowego sezonu
Wpływ Santiago Gimeneza na Milan i Serie A, pod koniec jego pierwszych miesięcy w czerwono-czarnej koszulce, z pewnością nie może być uznany za pozytywny. Po dobrym początku El Bebote odczuwał wpływ braku spójności zespołu i prawdopodobnie również taktyki, która nie była odpowiednia dla jego gry. Meksykanin zakończył sezon w Milanie z 6 golami w 19 meczach, ale przede wszystkim z wieloma wątpliwościami co do swojej przyszłości po wydaniu na jego transfer ok. 30 mln euro.
Teraz piłka jest po stronie Massimiliano Allegriego i to on będzie miał za zadanie zweryfikować zawodnika. Piątkowe wydanie Corriere dello Sport opublikowało artykuł zatytułowany: "Gimenez, trzy miesiące, aby sprzedać duszę diabłu". Mowa jest o okresie od sierpnia do końca roku, czyli pierwszej części sezonu, w której były napastnik Feyenoordu będzie musiał przekonać szkoleniowca, aby skupił się na nim. Milan nie rozważa, póki co sprzedaży Gimeneza, a Allegri potrzebuje czasu, aby ocenić przydatność 24-latka.
Moze ktos pamieta:
3 lata chinskie słupy,
3 lata elliotta ze scudetto
3 lata kolejnego słupa na wyprzedaz tego co najcenniejsze. Wszystko za "długi" kase Elliotta.
Od początku w niego wierzę, bo to po prostu dobry napastnik. Miał trudne wejście, mimo to liczby zrobił całkiem niezłe, a teraz gdy przepracuje całe lato w klubie to powinien dać nam wiele radości.
Po za Reijndersem to nikt nie trzymał poziomu i każdy grał do dupy. Pomijając już fakt w którym Gimenezowi wyraźnie potrzebny był czas na aklimatyzację w nowym środowisku. Trzeba też dodać że Santi zagrał ledwie 900 minut gdzie gdyby nie fetysz wystawiania bezproduktywnego Jovicia, to spokojnie by rozegrał z 1500minut. 6 bramek, 3 asysty w 900 minut, w dużej czesci spotkan grając ogony (od meczu z Fiorentiną) to i tak niezły wynik...biorąc pod uwagę jaką padakę grał Milan.
Ja bym mu dał czas a przede wszystkim szansę. Z niego może być kawał dobrego napastnika. Ustawić się potrafi, celność też ma precyzyjną. Trzeba dać mu prawdziwą szansę a nie zdusić jak Conceicao.