Milan, Allegri i zawodnicy spotkają się w Milanello 7 lipca, aby rozpocząć okres przygotowań do nowego sezonu
Rafael Leão udzielił obszernego wywiadu francuskiemu magazynowi L'Officiel, w którym poruszył tematy mody, muzyki i oczywiście piłki nożnej. Portugalczyk wyjaśnił przede wszystkim, co dla niego znaczy Milan: "Zawsze kibicowałem Milanowi, nawet zanim dołączyłem do zespołu. To jeden z najważniejszych klubów na świecie, noszenie tej koszulki to dla mnie spełnienie marzeń. Mój najlepszy mecz? Sassuolo – Milan w 2022 roku".
"Największy piłkarz, z jakim miałem okazję grać? Nie jeden, ale dwóch: Zlatan Ibrahimović i Cristiano Ronaldo".
"Co oznacza bycie mistrzem? Nie potrafię powiedzieć, czy nim jestem, czy nie. Mam 25 lat i jestem w najlepszym momencie swojej kariery. Wiem, że wiele dzieci patrzy na mnie jak na przykład, a dla mnie to lepsze niż nazywanie siebie mistrzem. W jakim wieku chciałbym zakończyć karierę piłkarską? Nie wiem, chcę grać tak długo, jak to możliwe. Kiedy przestanę, chciałbym spędzać jak najwięcej czasu z rodziną i żyć spokojnie".
"Znaczenie rodziny? Urodziłem się i wychowałem w bardzo trudnej dzielnicy, części Lizbony, w której są ludzie z wieloma życiowymi trudnościami. Zawsze mieszkałem obok skromnych ludzi, ale mimo wszystko, pozytywna energia zawsze stamtąd przychodziła. Nawet pośród tej rzeczywistości, a może dlatego, że ją przeżyłem, nauczyłem się, że można dojść wszędzie. Moja rodzina była i jest dla mnie fundamentalna. Zawsze byli przy mnie w najtrudniejszych chwilach i za to nigdy nie przestanę im być wdzięczny. Czy poniosłem wiele poświęceń, aby osiągnąć ten poziom? Tak, oczywiście. Mój ojciec i moja matka nauczyli mnie, że aby robić wielkie rzeczy, trzeba ponosić równie wielkie poświęcenia. Więcej siły woli czy talentu? Na początku talent. Potem przychodzi moment, w którym talent nie wystarcza, potrzeba czegoś więcej. Naprawdę potrzeba dużo pracy, aby osiągnąć pewien poziom".
Abate został nowym trenerem Juve Stabii grającej w Serie B.
Kolejny krok w karierze i kolejny szczebelek wyżej. Życzę Ignacemu, żeby za 1-2 lata dostał zasłużony angaż w klubie Serie A.